Skocz do zawartości
Nerwica.com

jetodik

Użytkownik
  • Postów

    8 173
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jetodik

  1. Makaronowatość to przecież parodia :)
  2. bedzielepiej, napisałaś, że bardziej szanujesz takich co mieszkają samodzielnie, no i w sumie przyczepić się nie mogę, jednak wydźwięk całości wypowiedzi jest bardzo pogardliwy. nie, ja tam absolutnie nie czepiam się Twojego zdania, jednak licz się z tym, że jak piszesz o kimś, że z nim coś nie tak, używasz uszczypliwych sformułowań, to taka osoba może mieć z kolei swoje na ten temat zdanie i odbierać to jako agresję :) mnie to osobiście nie uraziło (kto tu sobie pochlebia? ) jednak patrząc z boku widzę pewną pogardę i napastliwość a jednak coś tam o moje prywatne sprawy próbowałaś zahaczać, niby nieumyślnie?
  3. Reynevan, w takiego Boga wierzą chrześcijanie przecież.
  4. Korat, z tym Linkedln to tylko takie wolne żarty, nie wycelowane w nikogo tutaj z piszących ani w ludzi z Linkedln, bo przecież tam też są na pewno fajni ludzie.
  5. Reynevan, Bóg podtrzymuje całe stworzenie, Bóg jest transcendentny, a Odyn jest obiektem w świecie obiektów.
  6. Reynevan, boli mnie to trochę, że takie "argumenty" są brane na poważnie, jedynie to mnie boli.
  7. insadness, przecież jest wielu tutaj ludzi myślących podobnie, spokojnie.
  8. Pasażer, Odyn - bóstwo, wogóle nie można go porównywać do Boga.
  9. ja uważam, że jak się tak mieszka to warto się tej samodzielności uczyć, prać sobie, gotować, naprawiać, bo to może sprzyjać rozleniwieniu.
  10. oczywiście ja rozumiem, że wielu kobietom się taki facet może nie podobać, jest dla nich niepociągający, ale jestem przeciwny napiętnowaniu, bo trzeba sobie jasno powiedzieć, bycie prawiczkiem w wieku 30 lat czy mieszkanie w tym wieku z rodziną jest napiętnowane w społeczeństwie. wbija się takim ludziom szpile, odnosi się do nich z pogardą i wtedy się wstydzą niektórzy takiej sytuacji.
  11. akwen, możliwe, że masz rację, choć wydaje mi się, że trochę łączysz Buddyzm z Konfucjanizmem poprzez dodawanie do Buddyzmu filozofii yin-yang, ale nie znam się na tym wystarczająco by coś tu określać. Trzeba też powiedzieć, że Buddyzm jest bardzo różnorodny :) Wiem jedno Chrześcijaństwo niefundamentalistyczne jest wspaniałe A ateiści co chwila wyskakują z tym swoim "a dlaczego nie Zeus, Swarożyc itd.?"
  12. Mamisynki i Tatucórki miażdżą zaradnych, sytuacja nie do pomyślenia na Linkedln
  13. Hans, ja też jestem społecznie niemobilny, lubię stagnację i rutynę, tzn. lubię też progres, ale to w sporcie i w wiedzy, kontakty jakieś tam nabywam, ale to w życiu prywatnym, w robocie to mi się tam z nikim nie chce gadać ani nic zmieniać.
  14. podłapać jakieś kontakty na Linkedln by się przydało w sumie
  15. na serio na LinkedIn są rekiny finansjery? może powinienem założyć tam konto, co prawda żaden ze mnie biznesman, ale ktoś by mnie tam dojrzał chociaż.
  16. Kontrast, ostatnio miał okazję coś podziałać z jedną i to ładną ponoć, ale zyebał te co mają parcie na prestiż, hajs, zakładanie rodziny itd. parskną wstrętem dlatego wśród użytkowniczek goldenline bym nie szukał, ale jakaś tam wąska grupa pozostaje, choć czy Carlosowi wogóle się chce?
  17. carlosbueno, od groma ludzi tak mieszka w UK
  18. bedzielepiej, moje przykłady są idealne, bo mowa o wyborach życiowych, które są czyjąś prywatną sprawą i tak jak wybór mieszkania jest czyjąś sprawą tak samo to czy uprawia sport :) i nie pisz, że nie jest to kwestia szacunku, po tym jak sama napisałaś, że mniej takich ludzi szanujesz i że coś z nimi nie tak. wypowiadasz się o innych, w taki a nie inny sposób, a teraz obracasz kota ogonem bo Ty tylko swoje zdanie, a te wredne mamisynki zaatakowały jak już atakujesz i wbijasz szpile to ubrudź rączki i przyjmij kontratak :] nie przypominam sobie abym tu omawiał swoją sytuację, no ale na pewno nie jesteś osobą z którą chciałbym się z jakichkolwiek swoich spraw zwierzać, a humor mam wyśmienity.
  19. Korat, 1. nikomu niepotrzebne Twoje współczucie, zwłaszcza wyrażone w taki sposób. 2. ja odnoszę wrażenie, że to raczej osoby trzecie mają problem z tym jak kto mieszka, a nie te osoby, które mieszkają rodzinnie. 3. piszesz, że smutne, ale dla kogo? komuś może być smutno mieszkać w pustych ścianach a dobrze mu z rodzinką :)
  20. bedzielepiej, no wiesz, to tak jakby ktoś napisał, że mniej szanuje kobiety, które noszą spodnie, że jak kobieta nie chodzi na fitness to coś z nią nie tak itd. + uszczypliwe sformułowania, to byłoby to odebrane jako agresja prawda? więc trudno się dziwić
  21. insadness, to prawda, ale zauważ, że większość jest jednak dość wyrozumiala, choć może to ze względu na specyfikę forum? może na goldenline, tych agresywnych byłoby znacznie więcej
  22. New-Tenuis, ,też to zauważyłem, od razu widać, że starają się wbijać szpile :)
  23. bedzielepiej, no skrajna bo same najniższe czynniki przedstawiłaś - 30m2, brak poszanowania prywatności, a facet nic wokół siebie nie robi i się nawet nie dorzuca, tak, operujesz skrajnościami. znam pary co tak żyją i kopulują, bo dźwięki nie przenikają, bo mają pokój na klucz, bo są odcinki czasowe kiedy są sami... natomiast jak się mieszka na stancji gdzieś, oooj, tam już może nie być tak kolorowo, właściciel może sobie nie życzyć częstych odwiedzin nocnych :]
  24. bedzielepiej, no właśnie nie ma różnicy o ile ten drugi dokłada się do czynszu i sam sobie ugotuje, upierze itd., to tak samo jakby na stancji mieszkał, tylko zamiast obcym woli dołożyć swoim i pieniądz nie ucieka.
  25. najbardziej zaradny jest kawaler z własną chatą, którą zarobił od zera sposobem Agusiww :>
×