jetodik

bedzielepiej, hehe, czyli to ściema i dobrze ja właśnie wolę by myśli nie kształtowały bezpośrednio rzeczywistości, ani słowa, ponieważ taki pogląd nasila moje natręctwa. kiedy wiem, że cokolwiek pomyślę czy powiem, to treść tego sprawczo nie będzie wywoływała analogicznego przebiegu wydarzeń, czuje się bezpieczniej i swobodniej.

Rosa26, No Twój awek wyraźnie epatuje erotyką. Myślałem, że świadomie taki ustawiłaś aby zaznaczyć, że jesteś z tych wyzwolonych :> Ja nie chce Cie przyłapywać na nieprzestrzeganiu katechizmu, chce tylko pokazać, że aby go przestrzegać, trzeba być chorobliwie wręcz surowym dla siebie, uwięzić psychikę w klatce, zatamować przepływ życia w sobie.

Pójdźmy dalej, użytkowniczka Refren swoim awatarem, robi sobie jaja z grzechu śmiertelnego jakim jest lenistwo. Nauka katolicka głosi: "Bóg dał ludziom pracę", a ona sobie wstawia napis "Jestem zbyt ładna by pracować" i manifestuje go publicznie ponad 2600 razy?! Same widzicie Drogie Panie, że aby stosować się do tych wytycznych należałoby się na każdym kroku kontrolować i surowo obwiniać, dałem Wam właśnie próbkę, dlatego napisałem, że to antyludzkie, choć wiadomo, doktryna piekła jest znacznie bardziej antyludzka.

Rosa26, taaaak? oto tekst z Twojego linka, z katechizmu właśnie: w świetle powyższego swoim awatarem nie szanujesz duszy drugiego człowieka, ponieważ Twój awatar wzbudza pożądanie, narusza cnote i prawość, w dodatku to może być tylko iskra, która słabego człowieka skusi do włączenia sobie ostrego porno, stajesz się w ten sposób kusicielką bliźniego, w dalszej konsekwencji możesz tym doprowadzić do jego smierci duchowej. rilax! to tylko awek i nic złego nie robisz, ale wg katechizmu robisz straszne rzeczy i dlatego nazwałem ten katechizm tak jak nazwałem, czy teraz już mnie rozumiesz?

Rosa26, katechizm katolicki jest jedną z takich rzeczy niestety źle został przełożony :/

Rosa26, katechizm jest stworzony przez człowieka :] lepiej zapisz się na moje rekolekcje, a nie jakiś katechizm... ej nie przesadzaj, jak może być Ci przykro, przecież wg Ciebie to tylko opinia grzesznika, a opinia grzesznika nie może godzić w coś wyższego bo nie lata na tym samym poziomie

choć niektóre punkty dobre trzeba przyznać. ale jak można człowiekowi mówić, że będzie rozliczany ze swoich myśli. czyż to nie jest zaszczuwanie? odbieranie mu najbardziej prywatnej strefy? wiadomo, doktryna piekła jest znacznie bardziej antyludzka, ale to też jest antyludzkie.

o jaaa zgrzeszenie myślą, a w ogóle to wszedłem do tego linka o grzechach i dawno nie czytałem tak prostackich uzasadnień jak w tym linku. nie oszukujmy się katechizm katolicki jest fałszywą, wstrętną nauką i trzeba go zmienić.

Evia, poczytaj o efekcie obserwatora. jest też taki eksperyment z ryżem, trwa krócej, możesz sobie sama go wykonać. ja np. nie wiem czy to ściemy tylko czy co a ten eksperyment trwa 2 tygodnie i mi sie nie chciało zrobić, ale może Ty zrób i mi opowiesz później. Evia, a co ma jedno do drugiego?

Rekolekcja nr 1 motywacją na ścieżce duchowej powinno być dobro wszystkich istot, a nie sprawy prywatne.

cozicozicozi, pozniej beda, ale dzis.

czy na spowiedzi mówicie księdzu np. że się masturbujecie? czy tak bardziej ogólnie to ujmujecie?

tzn. beda to rekolekcje na podstawie przekazu Franklina Merrell-Wolffa.

mam dla Was dobrą wiadomością, bede prowadził rekolekcje dla Was w tym wątku. dzisiaj rozpocznę :)

w pierwszych 5 wiekach istnienia chrześcijaństwa, doktryna o tym, że wszyscy zostaną zbawieni była dominująca w chrześcijaństwie. później kościół się zepsuł i zaczął się ekskluzywizm.

cozicozicozi, tak, ewentualnie tylko jako tymczasowy, oczyszczający proces.

kurcze no, ludzie, którzy bez problemu akceptują i wyznają tą antyludzką doktrynę piekła jakoś mnie tym odpychają, wydają mi się bezwzględni...

Evia, to o czym mówisz, bardziej podchodzi mi pod panpsychizm czy może idealizm... Twoje pytanie jest metafizyczne (filozoficzne) a nie fizyczne, sama fizyka przedstawia matematyczną relacje między zjawiskami, a nie to czym te zjawiska w istocie są i nie stoją w sprzeczności z fizyką twierdzenia np. takie, że rzeczywistość jest umysłem Boga (są fizycy, którzy w to wierzą) ani tych co twierdzą, że rzeczywistość to bezrozumna materia, choć wiadomo, że materia została w pewnym sensie zdematerializowana poprzez fizykę, np. poprzez równanie E = mc2 i później jeszcze poprzez fizykę kwantową.

kobiety często mówią, że najseksowniejszym organem faceta jest jego mózg, więc wydaje mi się, że na randce warto się ich zapytać czy to nie fascynujące, że "stosunek energii dowolnego fotonu do pracy potrzebnej na rozdzielenie dwóch elektronów z odległości r do nieskończoności, pomnożony przez stosunek długości fali tego fotonu do początkowej odległości między dowolnymi elektronami zawsze w przybliżeniu daje bezwymiarową liczbę całkowitą wynoszącą 137"?

Franklin Merrell-Wolff matematyk, filozof, mistyk w przedmowie do swojej książki "A Personal Record of Transformation and a Discussion of Transcendental Consciousness" napisał, że napisał ją z powodu wewnętrznych wydarzeń i wartość jej treści jako pochodna Fundamentalnego Urzeczywistnienia, jest większa niż wszystko co może być osiągnięte na polu powszechnej działalności intelektualnej, politycznej, biznesowej, naukowej czy filozoficznej. Tak się składa, że jestem w posiadaniu tej książki i na samym przeczytaniu nie zamierzam poprzestać :] Ale oczywiście, bede sie dzielił z Wami istotnym info, tak więc jak jeszcze nie macie tej książki to się nie przejmujcie...

o kurde a powiedzcie mi jeszcze, czy kobiety lecą na takie operowanie wzorami?

no właśnie hehe :]

NN4V, to są bardzo istotne sprawy, choćby dlatego, że określają czyjś stosunek do świata, życia itd.

adam syn ahmeda, ja też nie wierzę w piekło, chyba, że jako oczyszczający proces, ognie piekielne jako metafora czegoś co pochłania i zmienia w popiół to co grzeszne.

Reynevan, ja Ci zaraz usunę konto mądralo, hehe :] take, no ale jak Bóg jest niezmienny, to w jaki sposób stwarza dusze czy oddziałuje, bo pod tym zdaje się kryć już jakiś dynamizm :]