jetodik

deader, imo jakoś tak wycinkowo to przedstawiasz, cały system jest do bani, ludzie sie boją mieć dzieci, ze względu na brak stabilizacji, tragiczny rynek pracy...a propaganda oczywiście też ma swój wpływ ale ogólnie konsumpcyjnego stylu życia, a nie, że jakaś moda na antynatalizm czy bizneswoman...teraz co druga kobieta jak do pracy nie pójdzie to kredytu nie spłaci albo będzie jadła chleb posmarowany nożem, więc jak tu myśleć o zakładaniu rodziny? w UK Polki bardzo chętnie zachodzą w ciąże, bo czują się pewniej, a nie dlatego, że mniej wyzwolone.

zastój

myślę, że najlepiej jest mieć jakieś swoje pasje, które by czyniły samotne życie przyjemniejszym i warto też się nie izolować całkowicie od ludzi.

Luktar, to może być dużo rzeczy, możliwe, że po prostu nadwyrężyłaś mięśień, albo jaki nerwoból, nie jestem lekarzem i się nie znam na tym, a mnie tam co chwila coś boli, ostatnio pod łopatką i tez nie wiem od czego Aranjani, nie wiem skąd taki wniosek, odnośnie moich wypowiedzi, kiedy przecież coś przeciwnego pisałem - często dda się martwią, że powielają wzorzec i partnerów wybrali sobie wg schematu, a ja zauważyłem, że tu tak nie jest i tylko tyle.

Aranjani, mówi się, że dda przyciągają toksyczni partnerzy, bo taki mają faktor. Luktar, no pewnie, nic się nie bój, a w dodatku organizm jest tak mądry, że sam się broni, więc kiedy ma już za dużo, reguluje poziom hormonów, aby było znośniej. -- 14 kwi 2014, 22:33 -- Luktar, o kurde ale zalet dużo

ladywind, hihi, siebie nie, ale myśli rozebrałem na takie pojedyncze elementy, coś jak geny... okazuje się, że te 'geny' myślowe też walczą o przetrwanie, w umyśle, tak jak zwykłe w organizmach, no i akurat z rodzaju NN są bardzo żywotne bo rozwijają się w różne czepliwe konstrukcje, zachaczają o emocje itd., ciężko je wyplenić.

mnie ostatnio natręctwa dopadły i musiałem się uciec do bardzo silnej broni - naturalizmu.

Luktar, a czym Cię tak ujął ten facet, zdradzisz tajemnicę? samo to, że się w nim zadurzyłaś wskazuje na to, że nie powielasz wzorca dda.

Luktar, niepotrzebnie się boisz, organizm człowieka jest wiele w stanie znieść, i z buzującymi hormonami na pewno da sobie radę, niemniej jakaś profilaktyka typu zmniejszenie spożywania kawy nie zaszkodzi...

Luktar, uczucie miłości jest silnie skorelowane z aktywnoscią jąder podstawnych w mózgu, która wystepuje też przy lękach...hmm, a moze po prostu masz dużo w tej chwili, to i boisz się, że to stracisz...

khaleesi, a jakbyś założyła tam taki wątek, to kogo z forum byś do niego zaprosiła i jakie zadania by musiał wykonać absztyfikant aby udowodnić, że jest Ciebie godzien?

okej Khalessi nie wnikam :) ale czasem jak coś palniesz to się zastanawiam czy to nie trolling, dlatego nigdy nie wiem kiedy piszesz na serio a kiedy na niby.

coś chyba oszukujesz khaleesi, z tym chłopakiem swoim, to żaden wstyd być samotnym, zwłaszcza w tych czasach

khaleesi, ja już chyba wiem skąd ten nick i zafascynowanie tą nieskazitelną księżniczką z gry o tron, która mnie akurat strasznie irytuje, tak na marginesie.

wiek mi wyszedł 3 lata młodszy niż ten w którym jestem, z dopiskiem beztroski, a powinienem sobie odjąć jeszcze więcej za to, że przeznaczyłem swój cenny czas na tak idiotyczny test

wcale nie wiadomo

a co za różnica czy samemu się ogląda czy z kobietą.

Na tamtej stronie napisali: wydaje mi się, że myśli i uczucia są tu postrzegane jako coś negatywnego, co należy zneutralizować akceptacją. od czasu do czasu jeśli myśli kotłują się w głowie, warto się od nich oderwać, są na to różne sposoby, ale ja pomimo wszystko lubię myśleć :)

monooso, nie widzę w tym co napisałeś nic do zrozumienia - po odurzeniu się psychodelikiem, treści Twoich mentalnych reprezentacji stały się bujniejsze...a skupianie się na wykonywanych czynnościach, jest chyba każdemu znane, pytanie tylko jak to się ma do leczenia poważnych zaburzeń?

czyli to taka bierność jakby?

Bree, mozesz napisać jakie argumenty na rzecz tej metody przedstawiła terapeutka? wygląda mi to nieco podejrzanie.

lęki i depresja chyba już mijają

Kalebx3, podwyższone ciśnienie to czytałem norma na MXE i że strasznie wysusza, więc to nawet nie musiała być wina sortu, w ogóle to bardzo duże dawki brałeś, ja tam więcej niż 20-25mg bym nie brał.

EmInQu, "pakiet żywych i nieustannie zazębiających się w różnych konfiguracjach uczuć i emocji" nie jest tym co odróżnia człowieka od zwierząt. Kalebx3, najważniejsze, że wyciągnąłeś wnioski i odstawiłeś MXE...ja też się nosiłem z zamiarem wypróbowania tej substancji, skutecznie mnie jednak do tego zniechęciłeś

Tomcio Nerwica, dzięki, no najlepiej z terapeutą...