Skocz do zawartości
Nerwica.com

jetodik

Użytkownik
  • Postów

    8 173
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jetodik

  1. obydwie terapie indywidualne. tak, mam złe przeczucia, bo po pierwsze nie jestem chyba łatwym przypadkiem, a po drugie, nie wiem na jakiej zasadzie terapia miałaby działać.
  2. mnie w niedługim czasie czekają 2 równoległe psychoterapie, jeśli żadna nie pomoże dam sobie całkowicie spokój z tym tematem. ewentualnie autoterapie zastosuje, polegającą na integrowaniu odprysków osobowości.
  3. czy ktoś brał baclofen razem z paroksetyną? od jutra zaczynam stosować ten mix i ciekawy jestem jak to wyjdzie.
  4. rozumiem jeśli dobrze Ci sie funkcjonuje w czystej euforii to czemu nie? dlaczego lekarka ma decydować o tym jak masz się czuć? o ile ten stan nie grozi, że wpadniesz w jakieś tarapaty typu długi, hazard, afery, nie powinna się tak zachowywać.
  5. a czysta euforia kojarzy mi się z pobudzeniem, ciągłym ganianiem, to może faktycznie nie jest zbytnio zdrowy stan, ja to bym wolał czystą błogość, klarowny spokój. -- 11 sie 2014, 02:04 -- kurde tam był dubel nie wiem jak to się stało
  6. czarnobiała mery, pewnie obawiała się, że jesteś w jakiejś mani i nie jest to docelowy stabilny stan, ale niestabilna to jak piszesz jesteś teraz więc niech daje tą serte! a plan jest taki, że mucha nie siada
  7. czarnobiała mery, pewnie obawiała się, że jesteś w jakiejś mani i nie jest to docelowy stabilny stan, ale niestabilna to jak piszesz jesteś teraz więc niech daje tą serte! a plan jest taki, że mucha nie siada
  8. a czemu lekarka odstawiła antydepresant i od kiedy już go nie bierzesz?
  9. jetodik

    masło maślane

    *Wiola*, przecież refren pisała, że homoseksualiści w Polsce nie są napiętnowani, więc ta sytuacja to na pewno wyjątek.
  10. jetodik

    dziwna sprawa

    właściwie to mnie też to życia nie łamało, jednak odstawałem od reszty ludzi, bywało to widoczne na imprezach kilkudniowych, jak pewnie wiesz, prawdziwie czeski film, zaczyna się dopiero po pierwszym dniu
  11. jetodik

    Samotność

    follow_the_reaper, to jest bardzo dobry pomysł, chociaż na basenie się pływa a nie gada, na siłowni ćwiczy...ale już lekcje gry na gitarze powinny socjalizować. ja kiedyś jak byłem samotny to się chciałem wybrać na kółko literackie.
  12. jetodik

    dziwna sprawa

    Kontrast, jesli mocne picie to już po jednym dniu są lęki. z tym zamienianiem jednego nałogu na drugi to ja podobnie robie :) a na jakiej terapii będziesz to leczył, na terapii uzależnień?
  13. jetodik

    dziwna sprawa

    alkoholizm zaoczny, to by pasowało, nawet nie wiedziałem, że jest taka forma uzależnienia... czy to należy leczyć tak samo jak zwykły alkoholizm czy po prostu należy się trzymać tego, że 1dzień i nie więcej? jednodniowe picie też mi się oczywiście zdarzało, wtedy na drugi dzień dobierałem warunki tak aby unikać sytuacji streso i lękotwórczych.
  14. jetodik

    zadajesz pytanie

    cracker robi cracki do gier, a hacker przełamuje hasła. co oznacza Twój nick?
  15. jetodik

    Spamowa wyspa

    cyklopka, myślę, że niekoniecznie. są np. sytuacje kiedy czegoś bardzo się chce, ale nie można tego uzyskać, wtedy człowiek się nudzi, kiedy się czeka na coś, stan niedoczekania bywa nudny. w dodatku kiedy autentycznie nic się nie chce człowiek nie wybiega w przyszłość, percepcja stanu bieżącego się wyostrza, można nawet wejść w stan kontemplacji. wtedy również człowiek się nie nudzi.
  16. jetodik

    Fobia szkolna

    siostrawiatru, haha, też mi się takie sny zdarzają, i chyba nawet wiem z czym to się wiąże. leserowało się w szkole
  17. z tego co piszesz to przełom nastąpił dopiero teraz - zintegrowałaś jakąś wypartą cząstkę siebie, a wcześniej to coś tam się wydawało niby, że pomaga, a z drugiej strony, że nie pomaga... a ta aktualna to w jakim jest nurcie?
  18. ala1983, no w końcu jakieś efekty bo trochę już tych terapii miałaś, chyba 3 jak dobrze pamiętam?
  19. jetodik

    dziwna sprawa

    chciałbym zasięgnąć opinii obeznanych w temacie uzależnień w związku z pewną sytuacją. mianowicie od czasu do czasu lubiłem sobie wypić, raz na ruski rok coś innego typu dxm czy benzo. tylko, że jak piłem to na kacu dopadały mnie lęki więc na drugi dzień też piłem, tylko, że mniej niż w pierwszy dzień i w taki sposób stopniowo schodziłem z trybu imprezowego na tryb normalny, tym samym zdarzały się ciągi 2dniowe, rzadziej 3 dniowe, powiedzmy raz na 2tygodnie. uznałem, ze jest to już objaw uzależnienia, więc odstawiłem całkowicie, nie pije od ponad miesiąca, nawet jak są ku temu okazje w których większość ludzi pije. i zaskoczyło mnie, że odstawiając nie czułem się ani odrobine źle, i przez cały okres abstynencji żadne substancje nie zaprzątają moich myśli, ostatnio naszła mnie taka refleksja, że może wmówiłem sobie to całe uzależnienie? kiedy rzucałem papierosy to czułem autentycznie, że mi ich brakuje, czułem się po prostu inaczej, odstawienie wywołało jakąś reakcję organizmu, oraz psychiki, nawet bardzo dużą, a tutaj NIC, kompletnie nic. co o tym myślicie? -- 10 sie 2014, 17:13 -- hmm, nikt nie odpisuje
  20. jetodik

    Brzydota

    eura28, może dzięki temu nie uległaś zbiorowemu ogłupieniu, jakie następuje w dżezi ekipach
  21. jetodik

    Brzydota

    spokojnie, autor do rozważań, bierze z buddyzmu jedynie kilka twierdzeń odnoszących się do psychologii człowieka i w tych rozważaniach sprowadza je na grunt neuronauki. ogólnie książka zawiera dużo hipotez, ale każda w odniesieniu do twardych badań, których liczne przytoczenia same w sobie dają dużo ciekawych informacji.
  22. jetodik

    Brzydota

    owsik, jednym z głównych tematów książki są pragnienia a one w filozofii buddyjskiej są przedstawiane jako źródło cierpienia. autor odwołując się do neuronauki pokazuje jak te pragnienia funkcjonują, że w większości poza niektórymi typu głód, są zależne od śladów pamięciowych, które determinują formę zaspokajania powiązanych z nimi pragnień. te pragnienia rywalizują o uwagę, której brak je osłabia a obecność intensyfikuje (której autor również poświęcił wiele miejsca), oraz oszukują podmiot w kwestii tego co jest prawdziwym źródłem przyjemności. wydaje się, że przyjemność jest związana z obiektami tych pragnień, np. że dana muzyka dostarcza przyjemności, ale to absorpcja, jako szczególny stan koncentracji, związana ze słuchaniem tej muzyki, dezaktywując pozostałe ślady pamięciowe i tym samym pragnienia, co z kolei skutkuje obniżeniem ogólnego poziomu napięcia cielesnego, jest prawdziwym źródłem przyjemności. wczesnobuddyjskie teksty jako pierwsze wskazywały na możliwość osiągania przyjemności czy ulgi, bardziej bezpośrednio, bez obiektów/konsumpcji obiektów, neuropsychologicznie rzecz biorąc, bez udziału również śladów pamięciowych... te i wiele innych kwestii są rzetelnie wyjaśniane. jeśli szukasz pomysłu by nie odczuwać "niemożliwego" do zaspokojenia parcia na związek, to w tej książce znajdziesz wskazówki. mnie do niej przyciągnął wątek psychoterapeutyczny i mało powiedzieć, że się nie zawiodłem
  23. jetodik

    Brzydota

    myślę, że ta książka, byłaby strzałem w dziesiątkę: http://ahandfulofleaves.files.wordpress.com/2013/02/absorption-two-studies-of-human-nature_bronkhorst.pdf jest to naukowy wywód na temat pragnień, przyjemności, śladów pamięciowych, psychoterapii, koncentracji, absorpcji itd. łączący wymienione kwestie w jeden spójny obraz. swoje tezy i hipotezy stawia na bazie doniesień ze świata współczesnej neuronauki i antropologii, odnosząc się przy tym do niektórych myśli z zakresu psychologii buddyjskiej. a propos psychologii społecznej dotyczącej atrakcyjności, to ja też łapałem doła jak czytałem niektóre fragmenty "Człowiek wśród ludzi" Bogdana Wojciszke.
  24. jetodik

    Kącik gracza

    dzisiaj zacząłem moją przygodę z ponoć fenomenalnym space-simem, mianowicie "frontier first encounter". a jak do tego doszło? zainspirował mnie również dzisiaj obejrzany film "grawitacja". ktoś grał może we frontiera?
×