
jetodik
Użytkownik-
Postów
8 173 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jetodik
-
trudno tak na prawdę powiedziec, słowa Buddy zanim zostały spisane przeszły przez wiele pokoleń, wiecie jak to jest z głuchym telefonem
-
medytacja, osadzenie w tu i teraz to tylko techniki psychologiczne, które w buddyzmie stanowią obok wielu innych środek do radzenia sobie z pragnieniami, co z kolei obok szeregu innych pośrednich celów służy unicestwieniu - uwolnieniu się z cyklu narodzin i śmierci, bo taki jest buddyjski 'ostateczny' ideał. na dobrą sprawę, zakładając, że po śmierci nie ma niczego, to ten ideał wg buddyjskiej doktryny, kosztujący wiele wyrzeczeń i wcieleń, ludzie mają na wyciągnięcie ręki czy raczej na wyciągnięcie sznura. w chrześcijaństwie gdzie celem jest wniebowstąpienie, radzenie sobie z pragnieniami (tymi grzesznymi) uzyskuje się przy pomocy modlitwy. medytacja w procesie komercjalizacji zaczęła być przedstawiana jako ponadreligijny środek do bycia bardziej przytomnym, skupionym, wyzwolonym, wyluzowanym itd., na co są sprawdzone inne rzeczy, np. trenując koncentrację wybrałbym tego typu ćwiczenia: http://mozg-i-pamiec.ziotemysli.pl/cwiczenia-koncentracji-uwagi.html
-
mnie już od dawna nie nęci odurzanie się iluzorycznym i bezproduktywnym stanem zawieszenia zwanym "tu i teraz".
-
czy ktoś wie jak tam zmęczona_wszystkim się miewa, dawno jej tutaj nie widziałem.
-
Moja historia, trudnego życia, przez rodziców...
jetodik odpowiedział(a) na michos4545 temat w Depresja i CHAD
tahela, to co napisałaś jest niemądre :) -
ostatnie moje odkrycie - penny dreadful, wczorajsza nocka zarwana i chciałoby się więcej
-
KalekaŻyciowa, a ładna?
-
Jak reagujecie na słowo " weź się w garść?"
jetodik odpowiedział(a) na maestitia temat w Pozostałe zaburzenia
ostatnio rozmyślałem nad tym tekstem i wydał mi się głęboki, ale nie wiem czy taki jego sens jaki mi się uwidział jest w powszechnym rozumieniu, raczej to tylko wyrażenie dezaprobaty połączonej z brakiem cierpliwości - (więc oczywiście reaguje negatywnie) - na słowa typu 'popraw się' nie potrzeba dużo czasu ani energii, a może niektórym ludziom się wydaje, że wszystko jest jasne i zostaje już tylko przejść do działania, czy oni w ogóle myślą? -
nie jest tak źle, ja to ponad 90 ważę
-
Jestem partnerką bigamisty( narazie psychicvznego)
jetodik odpowiedział(a) na Kathy69 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
mąż bez kochanki jest jak żołnierz bez karabinu -
ja bym tu nie szukał przyczyn głębokich, lubicie się opychać bo sprawia wam to przyjemność, albo z tej przyjemności zrezygnujecie i schudniecie albo nie
-
Jestem partnerką bigamisty( narazie psychicvznego)
jetodik odpowiedział(a) na Kathy69 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
myślę, że to nie jest zaburzenie tylko normalna, naturalna sprawa. -
a próbowaliście jakichś dodatkowych leków na podniesienie libido? mnie ostatnio polecono Pranoran, a biorę paroksetynę i jeśli libido dalej będzie wyglądało jak wygląda, czyli nie wygląda, to wypróbuje.
-
dla mnie prawdą jest po prostu rzeczywistość :) uważam, że rzeczywistość istnieje tym samym prawda istnieje i nie ma czegoś takiego, że jest wiele prawd, bo rzeczywistość jest jedna.
-
Najbardziej niepożądane cechy, zachowania, usposobienie u mę
jetodik odpowiedział(a) na temat w Psychologia
mam ~ 11 cech z ankiety -
mam tą książkę, sprzedaje razem z wieloma innymi do antykwariatu pewnie pójdzie za 5zł. coś tam czytałem, ale do końca mi się nie chciało.
-
ten problem rozpatrywano jak dobrze pamiętam u Nietzschego...można też nie stawiać twierdzenia, że prawda istnieje, tylko po prostu nie wierzyć w istnienie żadnej prawdy, wtedy postawa "prawda nie istnieje", nie będzie wiarą, czy założeniem tego twierdzenia, a raczej brakiem twierdzenia: "prawda istnieje". poziom tematu jednak jest słaby, do filozoficznych rozważań potrzebne jest wyraźne nakreślenie problemu, wyjście od pewnych definicji, inaczej każdy pisze o czymś innym i tak też jest tutaj, jedni piszą o prawdzie w ujęciu Arystotelesa inni o pragmatycznej wersji prawdy, jeszcze inni o prawdziwości swoich poglądów, ja piernicze
-
Thomas Nagel - "Co to wszystko znaczy" ja u siebie problem z podejmowaniem decyzji postrzegam jako stan równowagi między rozproszonymi dążeniami. kiedy się wyrzuci zbędne rzeczy z umysłu, albo je uporządkuje to ten problem przynajmniej częściowo znika.
-
Korwin poparł Tuska w tej sprawie: http://www.youtube.com/watch?v=pZuwsX5pSkc