Skocz do zawartości
Nerwica.com

jetodik

Użytkownik
  • Postów

    8 173
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jetodik

  1. autodestrukcja2, no wiadomo ze sa tacy, choc nie ja (uprzedzajac pytania tlumu napalonych aseksualistek)
  2. lepiej niech nie dorzucam bo juz sie pogubilem jakie jest pytanie
  3. no pół foruma nad Tobą pracuje, a biały związek stoi pod znakiem zapytania, chyba szykuje się tu na standardowy taki
  4. Arasha, to jakie w koncu sa te Twoje watpliwosci, czy ktos z Toba wytrzyma, czy są wolni wstrzemiezliwi romeo, bo ja juz sie pogubilem -- 23 lis 2014, 13:22 -- a dobra w innym temacie widze, ze juz nad Tobą pracują
  5. autodestrukcja2, Arasha szuka faceta do białego związku, ja takiego pomysłu nie narzuciłem, ino wskazuje możliwości jego realizacji.
  6. Jednak jak się przez 30lat nie czuło parcia na seks to można podejrzewać aseksualność, no nie wiem, tę kwestię zostawiam już ocenie Arashy.
  7. Arasha, nie wiem czy dobrze robię, że Cię o tym informuje, ale są portale randkowe dla ludzi aseksualnych :)
  8. ważne żeby interakcja bazowała na współpracy - związek powinien być jak taniec, a głupie babki nie czują moich kroków, krzycząc, że na tańcu to się nie znam ja.
  9. Psychoanalepsja_SS, ja biorę 2,5mg tyle tylko żeby zasnąć po nakręcającej myśli paro.
  10. Arasha, kłopotliwość w sensie zachowania panny sprawiającego nieprzyjemności. przykładowo wyobraź sobie faceta, który robiłby Ci niespodzianki i spraszał wspólnych znajomych bez zapowiedzi (a Ty jesteś nietowarzyska), albo narzucał co chwila coś czego nie lubisz, albo zaciągał na Ciebie kredyty itd.
  11. trudno mówić o jakichś konkretnych cechach, gdyż w zależności od połączenia z innymi cechami mają one różny wpływ. głupota i powierzchowność, które wymieniłem w pierwszym odruchu, też same w sobie nie dyskwalifikują panny, raczej ich konsekwencje, które zazwyczaj stanowią u kobiet negatywny stosunek wobec mojej osoby - to by była dopiero ta konkretna dyskwalifikująca cecha, obok wyglądu nietrafiającego w gust. do tego wszystkiego dodałbym jeszcze kłopotliwość.
  12. opis osobowości unikającej w dużym stopniu do mnie pasuje, dla mnie najbardziej uciążliwy był i jest lęk, obecnie biorę paroksetynę i olanzapinę, które ten lęk tłumią choć też nie do końca. odnośnie moich relacji towarzyskich to jest grono ludzi, z którym utrzymuje regularny kontakt i w ktorym czuje się swobodnie, bez żadnych używek, więc na tej płaszczyźnie pomimo ogólnej nietowarzyskości jestem spełniony.
  13. Asriel, moja diagnoza również nie jest jednoznaczna i bardzo ciekawy jestem jak to rozegrasz. a pisałeś, że miałeś już inne pozytywne doświadczenia z medycyną niekonwencjonalną, mógłbyś coś więcej na ten temat napisać? Pozdrowienia
  14. Asriel, tylko, że potrzebne tam jest skierowanie? bo jesli tak to znowu jest sie w punkcie wyjścia w ktorym trzeba sie zmagać z oporem materii lekarskiej jak to ująłeś
  15. powierzchowność, głupota, brak własnego zdania, wygląd nietrafiający w mój gust, to pierwsze co mi przyszło do głowy.
  16. monk.2000, nic dziwnego, że Ci się przejadł, jak pisałem międli ciągle o tym samym, tzn. odnosi się do różnych sfer życia, ale po to tylko, żeby je sprowadzać do swoich popduchowych kalek myślowych od strony technicznej jego filmiki może i są dobre, ale myślę, że to już jest robota innych ludzi.
  17. Arasha, brzmią jak ulgi bo głoszą, że facet powinien czyli też może: - rozmawiać na interesujące go tematy nie martwiąc się czy nie zanudza - okazywać uczucia nie zastanwiając się czy nie wypadnie przez to niemęsko - pielęgnować swoją przestrzeń - być zazdrosny - nie być komikiem
  18. Kontrast, tak, poznałem bardzo wartościowe panie tutaj w realu z którymi utrzymuje regularny kontakt :)
  19. wolałbym poznawać na forach niż na takich portalach, akurat to forum świetnie się do tego nadaje. dużo kobiet wstawia tu fotki, chce kogos poznać i pisze na publicznym, a takie wypowiedzi, jak się umie wyciągać wnioski, powiedzą dużo więcej niż sam profil na sympatii.
  20. monk.2000, w byciu tego typu guru jest coś nadętego, fałszywego i najwyraźniej nie o kwiaty tu chodzi tylko o banknoty uwielbienie ludzi którzy okazują je oczarowani kiczem, jaki się im sprzedało, też mi jakoś nie imponuje. są wybitni, którzy faktycznie mają coś do powiedzenie na temat umysłu i rzeczywistości, nie będąc żadnymi guru tylko normalnymi ludźmi, a te popduchowe nauki Eckharta Tolle tworzą tylko ostoję dla irracjonalizmu i samozadowolenia, wątpie, że światu tego potrzeba, choć jest na to popyt.
  21. jetodik

    kim jestem?

    mgla, jak ludzie się znają jak łyse konie to normalne, że unikają jakichś pompatycznych wyznań (co innego przy alko) bo to się wydaje takie niezręczne. ja też tak mam.
  22. tarara_n_tula, miałem podobnie - bardzo się przejmowałem co ktoś o mnie pomyśli. to jakiś kompleks niższosci. szczątkowo pozostało to we mnie, np. niedawno napisałem list do jednego filozofa, który jest dla mnie autorytetem intelektualnym, jak zobaczyłem na skrzynce odpowiedź, to wyłączyłem kompa nie czytając i z 15minut zbierałem się do tego aby włączyć go ponownie i odczytać - bałem się krytyki, czegoś w stylu, że zawracam dupę itd. na szczęście odpowiedź była bardzo życzliwa.
×