Skocz do zawartości
Nerwica.com

jetodik

Użytkownik
  • Postów

    8 173
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jetodik

  1. Drogie Panie a dlaczego miałbym oddawać 100zł za 50 minut rozmowy z Wami, skoro ja muszę na 100zł ciężko pracować przez 10 godzin, bez popijania sobie kawki w tym czasie?
  2. Znachor, psychoterapia też nie jest trudna, wiem bo się interesowałem, czytałem różne podręczniki i swoją wiedzą zaskakiwałem niejednokrotnie t. L.E., argumenty które przedstawiłaś już padały owszem nauczyciel ma stresującą pracę, bardziej niż psychoterapeuta, a jednak cena godziny korepetycji mocno się różni od ceny godziny psychoterapii :)
  3. abraxas, przecież to łatwizna pisałem na podstawie mojego doświadczenia z tym przedmiotem, bez nauki najlepsze oceny właśnie z tego spoko możesz mieć opinie że psychologia jest trudna - a czemu wycinasz tylko kawałek tego co napisałem? czemu nie wkleisz tego tekstu o darmowym gabinecie w przychodni?, tego że moja terka miała gabinet na terenie swojej willi? a tego tekstu "wiele zawodów wynajmuje gabinet" chyba nie doceniasz, że próbujesz go ośmieszyć, a miał on pokazać, że ten Twój gabinet to żaden argument bez rzeczowego przedstawienia średnich kosztów w porównaniu do średnich zarobków terapeuty. wyobraźmy sobie sytuacje, że idziemy do lumpeksu a tam sprzedawca krzyczy 100zł za kilogram!, na pytanie czemu tak drogo sprzedawca w stylu Abraxas odpowiada, no bo przecież musze wynajmować, transport kosztuje, księgowego zatrudniam... później idziemy na kebapa, a tam sprzedawca krzyczy 100zł za kebap, czemu tak drogo? no maszyny kupiłem, do pracy dojeżdżam, pomieszczenie wynajmuje, szkołe gastronomiczną kończyłem, więc cena musi być odpowiednia śmieszny argument ten Twój gabinet i tyle około 2lata, tak myślę :] faktem jednak, że robiłaś i że większość Twoich wypowiedzi było odnośnie terapii i bronisz tego zawodu odkąd Cię tu na forum pamiętam. stosujesz taką brzydką taktykę, że tam gdzie być może się pomylę w jakimś szczególe w zasadzie nieistotnym to chcesz z tego zrobić mi taką łatkę, reprezentacje dla wszystkich innych argumentów, których wypisałem tu masę. nieładnie sama pisałaś, że ja tu od wieków mam coś do terapii i ja jakoś na podstawie tego naciągnięcia faktów nie pisze aby traktować Cię jak fantastę :]
  4. Abraxas sporo już chodzisz, ze dwa lata jak nic i nie gadaj bo argumenty nie są pomijane tylko rzetelnie za pomocą analogii i różnych innych merytorycznych zabiegów rozkładane :] no szkoda, że nie chcecie dać tu do obróbki swoich te
  5. Arasha, a po co mi te strony :] SŁUCHAJCIE, bo mam konstruktywną propozycję. pokażcie Waszym t. ten temat, zaproście ich do dyskusji, a my z ego tak ich weźmiemy w obroty, że być może obniżą Wam stawkę, a jak nie to i tak zyskacie szacun Waszych t. za to, że ich broniłyście. co Wy na to? :)
  6. dokładnie, dyskusja jest burzliwa, stron przybywa, ale kulturalnie wszystko :)
  7. rella, to była opłata za wizyte pierwszorazową. -- 20 lut 2015, 22:31 -- NaaN, nie trzeba wielkich kompetencji aby uznać, że aby ściągać kase z podatników na jakąś metodę leczenia, należy sprawdzić jej skuteczność. ja Wam coś powiem, terapie i tak i tak niedługo przejdą do lamusa :)
  8. NaaN, i tam gdzie to niepotrzebne tam być tego nie powinno. udowadniamy zawsze coś a nie brak czegoś, więc tutaj należy udowodnić skuteczność a nie jej brak, zwłaszcza gdy terapeuta dostaje z nfz 100zł za wizyte a np. reumatolog i neurolog po 30 :)
  9. NaaN, my podatnicy płacimy terapeutom, więc to nie tak, że niech sobie ludzie wierzą w co chcą... trzeba raczej uzasadnić jej opłacanie za czym skuteczność. z wróżkami jest inaczej bo one nie golą podatnika.
  10. abraxas, no ale lata psychoterapii masz za sobą taka prawda :] gabinet? ja chodziłem do takiej co przyjmowała w domu, miała wille i w ogrodzie sobie wydzieliła taką komurkę małą, dosłownie taka szopka jakby. na nfz ci co przyjmują mają gabinet zapewniony przez przychodnie... a ci co wynajmują no to płacą za wynajęcie tak jak w wielu innych zawodach... essprit, Ty jako pacjent masz prawo powiedzieć, że ta stawka to zdzierstwo. i uważaj bo teraz modzi czujni jak zobaczą ten tekst o zidioceniu mogą Ci dać osta :] ja nie naskarżyłem, ale sami mogą to zobaczyć :] ego, tylko pamiętaj że na nfz idź;D
  11. Znachor, za superwizje on płaci jak często? więc właśnie chodziło o to odniesienie, sama w sobie stawka 100zł/h oczywiście że droga i tutaj jest sytuacja taka, że t. zdziera z t. NaaN, NaaN, chce się jeszcze odnieść do tego, a więc o czym Ty piszesz, bierzesz pita i masz czarno na białym, szkolenia wrzucasz w koszta itd. wymówek do czego? miałem ten przedmiot, psychologia nie jest trudna WinterTea, przykro mi, że tak z Ciebie bezwzględnie zdzierano
  12. to, że wszystko to już Ty powiedziałaś, ale psychologia to jest taka prościzna, że szkoda gadać :) wystarczy to lubić i się tym interesować a teraz mały przegląd dyskutantów broniących t.: NaaN - jej ulubionym tematem jest "co na dzisiaj czyli "dziennik psychoterapii" Realla - jej ulubionym działem na forum nerwica.com jest dział "psychoterapia" Abraxas - od lat uczęszcza na różne psychoterapie, cud, że jeszcze nie jest zdrowsza od najzdrowszych. espritt - od lat broni terapeutów na forum, kiedyś podejrzewałem, ze sama jest terapeutką ingabeta - chodzi na psychoterapię od 7 lat. ludzie postronni jednak mniej czy bardziej dostrzegają problem tak jak ja :) i teraz przedstawię tutaj pewien mechanizm psychologiczny, dobrze już poznany: człowiek który robi coś angażując w to czas, pieniądze, nadzieje, racjonalizuje szeroko pojętą zasadność tego czegoś. to jest taki mechanizm obronny przed zawodem. dlatego z różnych badań wynika, że jak więcej poświęcimy terapii, to znaczy nie jest ona darmowa itd., to ta terapia jest skuteczniejsza. bo psychika będzie wręcz wymuszała na sobie skutki podświadomie, coś w stylu placebo, po to tylko aby nie doznać zawodu, że ta terapia jest guzik warta. były badania na grupach kontrolnych którzy nie bulili i na tych którzy bulili no różne różne i potwierdzone to było. i tutaj podejrzewam że dyskutantki powodowane tym mechanizmem psychologicznym, walczą właśnie o zasadność tego w co się mocno zaangażowały, więc nie jest tak, że to ja się okopałem na swoim stanowisku jak pisze Abraxas, sytuacja jest odwrotna
  13. alu, chyba, że to od nas tego tysiaka bierze, to mamy prawo się tym interesować, albo to już trochę inna sytuacja, z NFZ, czyli z pieniędzy podatników. to ja poszedłem do psychoterapeuty, wg wszelkich kryteriów typu skończone szkoły itd., najlepszego w mieście i jak mu powiedziałem o swoich lękach, odparł z taką pogardą niemal: "przecież jest pan duży". 150zł wziął, po czym powiedział, że terapia nie może się odbyć, bo ma innych pacjentów, że kilka miesięcy muszę czekać (selekcja, wolał pewnikiem kogoś łatwiejszego w leczeniu). -- 20 lut 2015, 16:58 -- NaaN, nie głupie, bo to są przykłady które pokazują prawdziwą odpowiedzialność, a nie tą urojoną. też coś, wiele to nie zmienia, teraz co drugi po studiach musi się doszkalać, a te ich studia to łatwizna, nie oszukujmy się
  14. essprit, namawiasz mnie do przerwania terapii, bo napisałem, że dałem jej szanse? z powodu doboru słów namawiasz mnie do przerwania terapii? a oczywiście że mam wymagania do t., roszczenia jak to nazywacie. oczekuje od niej skuteczności, co nie znaczy, że warunków po swojej stronie nie spełniam! wiemy jaką mają stawkę i że jak przyjmują pacjentów to mają kilkanaście tysięcy złotych, a jakieś szkolenia, gabinety itp., to jest kropla w morzu tej sumy. padło stwierdzenie, że te ceny reguluje rynek i to jest dobra odpowiedź, cena nie jest podyktowana ich musem, że tyle muszą mieć, tylko tym, że jest takie zapotrzebowanie, że mogą takie kwoty wystawić a i tak przyjdą klienci. gdyby mieli klientów za 10 000 zł to by tyle sobie zażyczyli. a Wy (chyba, że jesteście bogaci), nie mielibyście Waszych t. odnośnie jeszcze tego nastawienia, pacjent nie ma wierzyć, (co za bzdury), pacjent ma pracować na terapii, wg wskazówek terapeuty. czyli przychodzę, skupiam się, mówię rzetelnie o tym co mnie trapi, odpowiadam rzetelnie na pytania terapeuty itd., wykonuje rzetelnie zadanka domowe itd. czy Wam terapeuta powiedział, że macie w niego wierzyć? że od tego zależy skuteczność terapii? -- 20 lut 2015, 16:43 -- NaaN no pewnie że można zbić, co drugi w PL chodził na studia, superwizja też niedroga, zakup literatury, to każdy musi książki kupić nawet w gimbazie, szkolić też prawie każdy się musi. ten co daje korki też musi kupić książki, wyszkolić się, gdzieś pacjenta przyjąć itd. to są śmieszne argumenty. -- 20 lut 2015, 16:44 -- no nie ma bo są takie dobre i pokazują dobitnie, że argumenty o jakiejś mistycznej odpowiedzialności t., psychicznym obciążeniu itd., są niepoważne.
  15. jetodik

    Spamowa wyspa

    ostatnio się pytałem tu jak Wam się podoba mój awek, wszyscy mówili że pozytywny, nie zwrócili chyba uwagi, że tym balonikiem nikt nie leci
  16. Flawia, typowe natręctwa ja też jakbym miał wyliczyć wszystkie swoje to bym się chyba w noc nie zmieścił w dodatku jestem strasznie zakręcony, ostatnio koleżanka dała mi talerzyki abym wyniósł do kuchni, poszedłem je pakować do torby do pokoju. takich przykładów jest mnóstwo u mnie, nawet ich nie zapamiętuje, ten zapamiętałem bo się wszyscy śmiali
  17. abraxas, o cześć sowa :) ładnie mi tu koło pióra robisz widzę no tylko, że to leczenie wygląda w taki sposób, że ona milczy, coś tam skomentuje zapyta pijąc kawke, a Ty to przedstawiasz w taki sposób, "wyleczyć z zachowań" jak ja sobie kiedyś wyobrażałem że terapeuci robią, jak adwokat przepytujący świadka, który ciśnie go, wierci w psychice, jest aktywny itd. oj nawet nie wiesz jakbym chciał aby tak było, tymczasem tu luzik, przyjde pogadam wyjdę mylisz się, dałem jej szanse, zaangażowałem się, czasu nie tracę jak tutaj niektórzy co piszą że dopiero po pół roku zaczeli rozmawiać, bo musieli zbudować zaufanie (sic!) ja się staram wycisnąć z niej ile się da. więc jeśli terapia nie zadziała to nie przez moje nastawienie, i owszem za pół roku jak nie będzie efektów to na pewno o tym się forum dowie a piszesz, że "jetodik od wieków ma coś przeciw psychoterapii więc argumentujecie na darmo", nic bardziej mylnego, bo tu o argumenty właśnie chodzi, nigdy nie miałem stanowiska, że psychoterapia jest be bo tak, tylko było uzasadnienie i drążenie tematu. w dodatku gdybym kilku psychoterapii nie miał za sobą to bym cicho siedział. zwróć też uwagę, że zawiesiłem swoje sądy na temat skuteczności psychoterapii, jak powiedziałem dałem mimo wszystko jej szanse, czy to świadczy o tym, że jestem otwarty czy o tym, że się okopałem na swoim stanowisku jak piszesz? rella, masz rację moje nastawienie jest zupełnie inne, ja chce tylko zmian i dowidzenia :) moje wypowiedzi agresywne nie są, raczej szorstkie, no, Twoje wejście słowami "pierdoIenie" też nie należało do zbyt delikatnych tak czy siak peace i dzięki za kciuki :)
  18. rella, zaraz zaraz, wcześniej pisałaś o nastawieniu moim anty jako o nastawieniu do psychoterapeutki, a nie jako chęci zmiany. i tutaj też się pojawiła kolejna kwestia, poruszę ją tylko na marginesie, czy skoro nastawienie pacjenta jest tak kluczowe to czy cała ta terapia nie działa na zasadzie placebo? nie wiem, tylko się zastanawiam... teraz z kolei wychodzi, że słowa odpowiedzialność używaliśmy w innym rozumieniu. dla Ciebie jest to jakby równoznaczne z tym, że t. ma duży wpływ, a to, że terapeuta może mieć duży wpływ na pacjenta nie negowałem. bronie tylko swoich racji staram się raczej wykazać, że Twoje słowa nie negują tego co ja pisze, a nie że są głupie, powiedziałbym raczej, że nieadekwatne.
  19. ego, no dokładnie, a staranności nie zmierzysz, więc to żadna odpowiedzialność :) -- 19 lut 2015, 23:29 -- ego ciekawy link, rzuciłem okiem, w wolnej chwili poczytam dokładniej :)
  20. rella, przeczytaj na poprzednich stronach, już o tym było, tu nie chodzi o mnie :) jestem człowiekiem który nie pozwala swoim nastawieniom mącić swój obiektywizm i jej działań nie oceniam przez pryzmat moich nastawień. zaufanie mam do niej takie, że mówię jej o swoich sekretach, jak na pierwsze kilka sesji to chyba nieźle nie? bo wciąż liczę, że terapia to coś więcej niż wygadanie, zobaczenie własnych błędnych mechanizmów, które już znam... daje ostatnią szanse terapii. ego, nie twierdzę, że nie, po prostu jest tak, że od razu ustawiła mnie pod kątem takim, że ona nie jest odpowiedzialna za wynik. w razie niepowodzenia nie mogę jej nic zarzucić, ten przykład podałem jako obalający twierdzenia relli że to niesamowicie odpowiedzialna praca.
  21. rella, jezeli jest to lekarz rodzinny to pewnie że lekka. jeśli chirurg to już jest inna sprawa. o to, że to taki lajcik dla nich, taki mały nakład, a biorą od ludzi kasę za którą ci godzinami tyrali nie wiedząc gdzie ręce włożyć. chodzi o porównanie nakładu. ja na fundusz poszedłem nigdy nie dam więcej im 100zł, opcji nie ma takiej. jeszcze kiedyś jak człowiek był nowicjuszem w sprawach psychologii to się wydawało, że się pójdzie a oni jakieś egozrcyzmy niemal na psychice odstawią, ale to zwykłe słuchanie tego co ja mam do powiedzenia i dodawanie 2 + 2 od czasu do czasu, co sam też potrafię. -- 19 lut 2015, 22:57 -- essprit, och biedna jest faktycznie, kawkę sobie popija i słucha tego co opowiadam 100zł za 30minut, tego co moi przyjaciele z ciekawością słuchają... w dodatku już się zabezpieczyła, żebym za dużo nie wymagał bo powiedziała, że nic mi nie gwarantuje tą psychoterapią, że to może nie dla mnie.
  22. rella, no to się przejmie ojejka, a ile takich sytuacji jest że jest to wynik źle przeprowadzonej sesji, to znaczy, że jest to widoczne, że to od tego? bo myśle jak pacjent t. się zabije to psychoterapeuta uzna, że bez terapii też by się zabił, albo że nie dało mu się pomóc. u lekarzy to już jest inna sprawa... psychoterapeuta to osoba asertywna z założenia, dba o to by była profeska, czyli relacja nie koleżeńska a taka właśnie odpowiednia dla terapii taka która też go chroni. to już jest takie naciągane, równie dobrze mogę napisać, że nauczyciel się przejmie jak wystawi jedynke uczniowi a ten się wtedy zabije. no przejmie się. taksówkarz się spóźni na miejsce a tam klient nie zdąży do lekarza i umrze. kierowca karetki pomyli drogę i nie przyjedzie na czas. no przejmie się każdy jeden ale to żaden argument. espritt zarabiają dając nam pacjentom złodziejską stawkę. tu nie o zarabianie chodzi nikt im nie każe charytatywnie. jest to na tyle lekka praca, że mogą sobie popijać kawkę podczas niej stąd to określenie. u mnie jest to 30minut, później wychodze ona zamyka się w gabinecie, albo wychodzi i ma 30 minut przerwy do czasu przyjścia następnego pacjenta. zgarnie za godzinę ale przecież kto ją przypilnuje. -- 19 lut 2015, 22:44 -- essprit, ale ja właśnie o tym pisze, że nie na tym psychoterapia polega, to są argumenty relli że to takie niby psychiczne zaangażowanie rella, przedstaw przykłady gdzie terapeuta został pociągnięty do odpowiedzialności za źle przeprowadzoną terapię odpowiedzialność to ma instruktor ze szkoły jazdy, gdzie wyjeżdża z nowicujszem na ulice, a ma o wiele mniejsze stawki.
  23. rella, moje zdanie poparte wiedzą o tych terapeutach, doświadczeniem z nimi i tym, że to jest wpisane w ich profesje aby się nie angażować, tak jak pielęgniarka musi się odciąć emocjonalnie od pacjenta tak i lekarz, gdzie każdy lekarz ma swój cmentarz jak mówi przysłowie. myślisz, że Twoja terapeutka płacze w poduszke jak coś Ci nie wyjdzie w życiu? w ogóle to ten argument Twój ma taki wydźwięk: zapłać mi 100zł za to, że się Tobą przejmuję, hahaha. -- 19 lut 2015, 22:05 -- sorry ale takie teksty są totalnie niemerytoryczne.
  24. jetodik

    Nergal.

    carlosbueno, ja się interesowałem znam twórczość Crowleya np. z którego czerpie inspiracje Nergal, ale wyrosłem z tego w wieku kilkunastu lat
  25. jeszcze napisze, bo ktoś może pomyśleć, że ja im źle życze, że zazdroszcze czy coś. to nie tak, ja im dobrze życzę dlatego uważam, że powinni dostać 30 zł za godzine stawkę za jaką ja nigdy w Polsce sam nie robiłem i to nie kawkując...ale dobrze też życzę pacjentom, dlatego 30 zł a nie 100 zł. niektórym się może wydawać, że jak nie żałują terapeutom i twierdzą, że nawet 200 im się należy, to są hojni, a są tak na prawdę za wyzyskiem, bo ktoś na te 200zł musi ciężko tyrać, żeby ci terapeuci dostali.
×