Skocz do zawartości
Nerwica.com

jetodik

Użytkownik
  • Postów

    8 173
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jetodik

  1. ala1983, widzisz? unikasz takich rozmow i przez to dusisz w sobie złość...oczywiście nie trzeba wyrażać swoich poglądów, ale człowiek dzięki temu buduje swoją tożsamość, manifestuje swoje JA, to chyba dosyć zdrowe jest.
  2. ala1983, jezeli obrażanie wywarło taki efekt na Ciebie to nie tylko zostałaś obrażona ale przyhamowane zostało u Ciebie wyrażanie swoich poglądów, a człowiek ma do tego prawo.
  3. ala1983, chowanie głowy w piasek to też nie jest wyjście obrażania można uniknąć w inny sposób.
  4. MalaMi1001, dzieki za info i gratuluje efektu. a zeby nie spamowac to dodam ze ta fluoksetyna mnie ciekawi bo paro to jednak zamula myslenie, a fluo podobno inaczej dziala...
  5. MalaMi1001, chcialem zrobic lekki offtopic, jedno tylko pytanie - jak sie sprawdzila ta terapia egzystencjalna?
  6. caly wywod taki powazny i takie zakonczenie, ale fiklem
  7. jetodik

    ot

    bonsai, sa rozne koncepcje wolnej woli, wiesz determinisci przykladowo nie wierza w wolna wole, ewentualnie w wydaniu kompatybilizmu...w kazdym razie w cos trzeba jednak wierzyc na kazdym kroku inaczej sie przyjmuje postawe powierzchownosci czy czegos takiego.
  8. jetodik

    ot

    bonsai, jezeli ktos bierze odpowiedzialnosc za swoje zycie na siebie, to tez musi w cos wierzyc, np. w wolna wole.
  9. jetodik

    ot

    moja poprzednia wypowiedz odnosi sie do zedytowanej wypowiedzi pytajacej o powod budowania swiatyn, czy jakos tak. Zbychu niektorzy uwazaja swoje poglady za relatywne, to znaczy prawidlowe jedynie w jakims kontekscie i mysle, ze to jest taka forma pasywnosci swiatopogladowej.
  10. jetodik

    ot

    Zbychu dobre pytanie, moze chodzi o manifest sily?
  11. jetodik

    ot

    carmen.s, logika tego twierdzenia jest taka jak logika twierdzenia: 'gangi sa bardzo ludziom potrzebne gdyby nie byly to nikt by sie od dawna w zadnych nie udzielal'.
  12. jetodik

    Prokrastynacja

    w moim przypadku aby pokonać prokrastynacje paradoksalnie należało zwolnić. rezygnując z czynności dostarczających silnych i częstotliwych bodźców (gry, szaleńcze surfowanie po necie) zacząłem odnajdywać przyjemność w rzeczach bardziej monotonnych. ważne też było przestawienie się z robienia kilku rzeczy jednocześnie, na wykonywanie tylko jednej czynności w danym momencie. dzięki temu motywacja do działań które wcześniej wywoływały niechęć i były przekładane, znacząco wzrosła.
  13. jetodik

    Prokrastynacja

    pokonałem prokrastynacje, zawsze miałem do niej skłonności a leki które obecnie biorę - paroksetyna i olanzapina dodatkowo nasiliły problem, jednak się udało i to mnie cieszy :)
  14. jetodik

    Kącik gracza

    skasowałem wszystkie gry. dlaczego? bo najbardziej lubię sandboxy, a takie gry angażują bardziej niż tylko przysiąść i wyłączyć, więc inwestowanie w takiego sandboxa odbywa się zawsze kosztem innego sandboxa - własnego życia.
  15. jetodik

    Miłość do T.

    WinterTea, ktoś z forum pisał (a chyba znał się trochę na rzeczy), że terapeuci przyjaźnią się głównie w swoim gronie, czyli t. z t. więc wcale bym się nie zdziwił gdyby miłowali się również w swoim gronie :)
  16. jetodik

    Miłość do T.

    WinterTea, jak nie masz worka to może skakanka albo walka z cieniem są też takie piłeczki które się ściska i to wyładowywuje emocje :) bonsai, oj niejedna forumowiczka gdyby poderwała w końcu swojego t. to zakazałaby mu dalszej pracy w tym zawodzie z zazdrości o intymny w stosunku do innych pacjentek, charakter pracy.
  17. miko84, u mnie z kawą jest podobnie, niestety jak nie wypije to jestem zombie (20mg paro i 2,5mg olanzy)
  18. jetodik

    Miłość do T.

    rella, a czy terapeuta zinterpretuje to jako przeniesienie tylko kiedy on sam jest obiektem czy również kiedy pacjent sie zabuja w kims postronnym? WinterTea, nie podejrzewałem Cię o kontynuacje terapii, jesteś dosyć nieprzewidywalna ale wiesz, że gdybyś chciała od niego coś więcej to i tak na 99% nic z tego
  19. benzowiec84, nie wiem czego to jest kwestia ale baclofen jako jedyny lek tak samo dobrze na mnie działał. zastanawiam się czy małe dawki neuroleptyków nie są rozwiązaniem.
  20. jetodik

    Miłość do T.

    Arasha, a co się tak na forumowiczów uwzięłaś, bier tego terka WinterTea, no, w niektórych sytuacjach nienawiść od miłości dzieli tylko włos, więc kto wie co się tam w tym kwietniu będzie działo
  21. *Monika*, to co piszesz to bardziej mniemania, odczucia niż konkrety, bo przecież nie możesz wiedzieć czy umiem czy nie umiem mówić o swoich emocjach, może robię to gdzie indziej niż w miejscach publicznych - tego nie wiesz przecież... gotową teoryjke skleić ze strzępków wiedzy jest jednak bardzo łatwo i tym samym kogoś błędnie ocenić. a czy potrzebuje pomocy? nawet jeśli to nie ze względu na krytyczne nastawienie do świata. -- 21 mar 2015, 14:43 -- ale to prawda, że nie jestem otwarty :)
  22. Kot to jest kwestia perspektywy, patrząc z jednej strony - biorąc pod uwagę ograniczenia narzucone przez moje zaburzenie, mogłbym dużo wymieniać, ale z drugiej strony tego czego nigdy nie miałem tego nie mogłem stracić, a negatywne skutki mojej konstrukcji psychicznej wynikają z różnych okoliczności, które wynikły z jeszcze innych okoliczności...wolę tak na to patrzyć.
  23. uważam, że człowiek który mocno cierpi i jego sytuacja jest beznadziejna, powinien mieć prawo wyboru i możliwość jego realizacji. mam tu na myśli takie sytuacje na serio beznadziejne. na temat innych sytuacji się nie wypowiadam, po prostu trudno mi się określić.
×