
jetodik
Użytkownik-
Postów
8 173 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jetodik
-
jeśli światem rządzi przypadek, nie ma głębszego sensu, to najwyższym aktem człowieczeństwa jest się unicestwić, dlatego o ile rozumiem chrześcijan czemu występują przeciwko samobójstwu tak naturalistów już nie.
-
520m.n.p.m., a to Ty pisałaś kiedyś, że będziesz jeść ile chcesz a każdego komu to nie pasuje, masz w swojej grubej dupie? mnie to imponuje, że umiesz pracować na gospodarstwie
-
polećcie coś w stylu gry o tron :)
-
ala1983,
-
MalaMi1001, oj tak, kiedy wracam do domu po 16 h pracy, marze tylko o łóżeczku, ciepłej kołderce, kiedy już to się stanie myśli łagodnie sklejają się w bezkształtną masę, a ja zapadam się w kraine czystej rozkoszy.
-
ego przykład z dentystką pokazywał, że naruszenie terytorium niekoniecznie jest poniżające liczą się inne czynniki, tak samo normalny seks, niech będzie to prącie w pochwe pomimo, ze jest w pewnym sensie naruszeniem terytorium, nie jest poniżeniem tak jak naruszenie terytorium przez dentystke nie jest poniżeniem :]
-
ja tam myśląć o samobójstwie nigdy się nie zastanawiałem czy będzie to postrzegane jako tchórzowskie czy jako odważne, popełniając samobójstwo odrzuca się wszystko łącznie z samym sobą, więc w kontekście takiego posunięcia rozpatrywanie opinii które pozostają w kręgu czegoś co się tym posunięciem odrzuca (odrzuca się siebie i świat), wydaje mi się nielogiczne.
-
ego, nie jesteś w stanie uzasadnić, że kobieta jest upodlana w czasie seksu. piszesz, że facet wkłada jej i to jest Twój jedyny argument, naruszanie czyjegoś terytorium, wiec jak dentystka grzebie komuś w buzi to go poniża tak? przecież narusza jego terytorium. jak widzisz samo w sobie wchodzenie w czyjes terytorium nie jest zle,ponizajace, licza sie inne czynniki, a Ty to tak spłyciłaś. no to tyle, wiecej nie trace juz czasu na te bzdury zajme sie czyms ciekawszym, cya
-
ego, ale oni tam stosują dwa określenia na to samo zjawisko, więc uznali tożsamość. no ale co za różnica czy ktoś spenetruje stopą czy fjutem, w kontekście seksualnego naruszania terytorium? :) moim zdaniem tworzysz sztuczne jakieś problemy dookoła seksu, starasz się w ten sposób obrzydzić innym seks
-
Introwertyczka, można się tego pozbyć bez leków, wybiłem klina klinem, a później wyrzuciłem obydwa, to tak w dużym skrócie, powinienem terapie prowadzić na nn, niestety nie mam certyfikatów.
-
ego znaczy :] i w tym kontekście pisanie o stosunku, a za chwile są też inne formy współżycia, wyraźnie daje do zrozumienia, że użyli tutaj tego jako synonimu. to było coś analogicznego do tego: buty te są czerwone, mamy na stanie też inne rodzaje obuwia. powtaezam pytanie:
-
ja zaliczyłem progres w natręctwach, a lekarze mówili ze nie ma szans bo natręctwa szły w 10 godzin dziennie, a nawet przez sen miałem. teraz są już tak szczątkowe że ciężko uznać je za zaburzenie. własną pracą, nie żadną psychoterapią ani lekami.
-
Arasha, nie jest błędne :]
-
ego, no właśnie, piszą, że u ludzi stosowane są też inne określenia, na stosunek seksualny. więc jak później używają tego określenia to znaczy, że zastosowali je właśnie jako określenie na stosunek seksualny. no tak jak wytłumaczyłem dla nich też, tylko musisz ogarnąć cały kontekst aby to zrozumieć. na portalu abc zdrowie oral określa się jako forma stosunku seksualnego. do tego jakoś się nie odniosłaś. nie pisałem, że całowanie to stosunek seksualny wskaż cytat. nawet jej nie zrozumiałaś nie rozumiem tego rozumowania, pisze Ci ze kobieta moze naruszyc granice partnera poprzez np. feet facefucking, a Ty piszesz, "ale to nie jest stosunek seksualny" za to uznajesz, ze czynnosc seksualna, wiec jaka to różnica? że naruszanie czyjegoś terytorium w sposób należący do kategorii stosunku seksualnego różni się jakoś znacząco od naruszania terytorium w sposób należący do kategorii "współżycie seksualne", której to kategorii stosunek seksualny jest podkategorią zresztą wg Ciebie, bo uznajesz, ze stosunek seksualny jest formą współżycia seksualnego. sama tak napisałaś :]
-
także Twoja definicja, że stosunek seksualny to tylko pochwa i prącie jest błędna. zresztą tworzysz jakieś sztuczne kategorie, jak kobieta robi facetowi feet facefucking, to też jest to seksualne, czy to nazwiesz współżyciem czy stosunkiem i narusza jego terytorium.
-
ego, na wiki piszą, że: 1. stosunek seksualny u ludzi określa sie współżyciem 2. piszą o stosunku a później zdanie "są też inne formy współżycia", wniosek? inne formy współżycia to dla nich inne formy stosunku. przykład z homo też to potwierdza. a tutaj masz tekst z abc zdrowie: https://portal.abczdrowie.pl/seks-oralny
-
ego, inaczej wygląda stosunek płciowy u homo i hetero, ale jedno i drugie określają jako stosunek płciowy :) więc Twoje sugestie, ze stosunek płciowy to tylko kijek w dziurke są nieprawidłowe.
-
ego, nie czytasz ze zrozumieniem, najpierw piszą o stosunku seksualnym, a później piszą, "u ludzi są też inne formy współżycia seksualnego" i je wymieniają. z tego wyraźnie wynika, że zwrotu "współżycia seksualnego" zastosowali jako synonim stosunku seksualnego. kolejnym dowodem jest to, że o stosunku seksualnym piszą w kontekście par homo, gdzie nie ma prącia w pochwe, więc prącie w pochwe nie jest konieczne aby określić coś stosunkiem seksualnym.
-
ego, to znaczy, że po zsumowaniu wszystkich plusów i minusów tego czegoś wychodzi na plus rezultat decyduje.
-
ego, skoro piszą tam, że na stosunek seksualny stosowane są określenia współżycie seksualne i sami używają takiego określenia na stosunek seksualny, to określając seksu oralny współżyciem zaliczają go do stosunku seksualnego, simple :)
-
ego, napisali tak, ale właśnie dodali, że w przypadku ludzi stosunek seksualny to to samo co współżycie seksualne, a później były wymienione inne oprócz tej klasycznej formy prącia w pochwe, współżycia seksualne czyli stosunki seksualne. feet facefucking to np. jak kobieta penetruje stopą buzie partnera ruchem posuwisto-zwrotnym tak jak prącie pochwę
-
ego, jest. tych słów używa się zamiennie.
-
bo nie jest.