
antananarywa
Użytkownik-
Postów
709 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez antananarywa
-
mam od 10 lat kolczyk w języku i nic się nie dzieje , to tylko głupi mit :) pewnie tak, ale ja głupia jestem
-
no, a ja się już wyprowadzam z Olka na stałe
-
kupmitrumne, łoj, ale obiad ;p u mnie pieczony kurczak i ziemniaki w mundurach.
-
Bezsenność a zaburzenia odżywiania
antananarywa odpowiedział(a) na antananarywa temat w Zaburzenia odżywiania
TylkoSteki, a nie masz tak, że jak jesteś neiwyspany to Cię do słodkiego ciągnie? -
Spaidermessiah, nie łatwe studia, a przyśpieszona sesja (przynajmniej u mnie)
-
Potrzebuję rady, wskazówki...
antananarywa odpowiedział(a) na damaged0 temat w Zaburzenia odżywiania
O mamo, podobna sytuacja u mnie. Jak jem jak ptaszek i jakoś funkcjonuję, to spoko, a jak rodzice na mnie krzywo patrzą i mówią o przytyciu, to tak się stresuję, cała się trzęsę, łzy w oczach... i zaraz idę wpieprzać Allach wie ile, a później głodóweczka. Najgorzej właśnie na mnie działa presja - PRZYTYJ, PRZYTYJ! Spróbuj powiedzieć o tym rodzinie, żeby Cię tak nie stresowała... ja mówiłam, jakoś mniej mnie teraz obserwują, zwłaszcza tata olał sprawę i jestem mu za to wdzięczna - sama z siebie zaczęłam jeść więcej (rozsądnie). -
Lubię. Z kaszą manną codziennie wpierdzielam
-
Inga_beta, rzeczywiście coś w tym jest. skupiam się na jedzeniu i robię z niego główny problem, podczas gdy tkwi on gdzie indziej. pytanie: gdzie...
-
nie działa to. (przestańcie te nicki zmieniać!)
-
Miałam kiedyś kolczyk w języku, ale tak bardzo kocham swoje zęby, że dostałam jakiejś paranoi i ciągle wydawało mi się, że przez kolczyk zaatakuje mnie jakaś paradontoza, bolała mnie szczęka, dziąsła... wyjęłam kolca i nagle spokój.
-
Piszę, ponieważ mam ogromny problem z radzeniem sobie ze stresem. Ogólnie rzecz ujmując, nie radzę sobie w ogóle! A próbuję różnych rzeczy. Ostatnio miałam na głowie sporo problemów, więc dosłownie szalałam, łapałam doły i różne takie. Wypróbowane i NIESKUTECZNE metody to: - jedzenie - wiadomo, że to zły pomysł. człowiek albo się obżera i umiera, albo nic nie je i umiera - sport - musiałabym ćwiczyć do wycieńczenia, a mam coś z kolanem. spacery uspokajają tylko podczas ich trwania. po powrocie do domu dalej to samo - spotkania ze znajomymi - trzeba by ich mieć, to raz, a dwa, że przez stres mam problemy z koncentracją i nie skupiam się na tym, co się do mnie mówi. inna sprawa, że to też pomoc "doraźna", nie na długo - żucie gumy - doszłam do etapu "wyżuwania" 2 paczek dziennie, puchły mi dziąsła... kiepski pomysł - fajki - a kysz! śmierdzą - alkohol - łapię po nim doły - seks - nie interesuje mnie wówczas - relaksujące kąpiele - leżę, gapię się w sufit i się nudzę, a po głowie kłębią się stresujące myśli No co mam kurna robić?!
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
antananarywa odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
No fakt, INTEL, masz rację. Przedstawienie faktów z mojej perspektywy tak naprawdę nie sprawi, że mi powiecie, czy mój facet przesadza czy nie. Mój post okazuje się dość bezsensowny. -
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
antananarywa odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Słuchajcie, a jak ja mam podchodzić do czegoś takiego? Jestem w związku z ChADowcem, już ponad rok. 8 miesięcy temu zamieszkaliśmy razem, mamy po 22 lata, ja się uczę, on nie. Miał znaleźć pracę - znalazł, ale po miesiącu rzucił, nie mając nawet nic w zanadrzu, bo tam "było źle". Zresztą widziałam, jak on do tej roboty chodził, jak na ścięcie. No i potem zaczęła się walka z bezrobociem... Nic przez pół roku nie znalazł. NIC. Nawet na głupie 'słuchawki' nie poszedł, bo to poniżej jego godności. Natomiast powyżej jego godności jest leżenie przed kompem i granie w gry online, i ustawiczne tycie? Mówi, że choroba mu przeszkadza, że nie ma mobilizacji itd. Do psychiatry chodzi, leki ma, niby tam jakaś stabilizacja jest. Ale doły łapie, wiadomo. I sama już nie wiem, ile w tym choroby, a ile w tym alibi? Zawsze jest coś, co mu tę robotę przeszkadza znaleźć. Zastanawiam się coraz częściej, czy ten związek ma sens. Kocham go, ale nie mogę utrzymywać swojego faceta, bo to jest jakieś nie halo... Wydaje mi się, że i tak miałam dużo cierpliwości. co robić? Co wy o tym myślicie? Jak go wspierać, jak go pobudzić do działania? Próbowałam prośbą i groźbą. -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
antananarywa odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
kupmitrumne, leży na dolnej:d chyba ze padne ze zmeczenia. ale wtedy coz, ponoc na spiocha tez radocha;p -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
antananarywa odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
kupmitrumne, a to już zrobione! nawet piwko w lodówce mam -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
antananarywa odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
i tak nie zauważy ze zakurzone, lepiej wskocz do wanny, ogól nogi i bobra bo to na pewno zauważy sam jesteś bóbr:p to był lekki kaktusik i już zgolony;p -
nie, ale lubię czy masz na sobie coś zielonego?
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
antananarywa odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
chłop mój dziś przyjeżdża ku mnie. a ja nawet kurzu z szafek nie starłam. jestem superkobietą -
bezsenność i wieczne niewyspanie a Ciebie?
-
FOTOGRAFIA ANALOGOWA/TRADYCYJNA
antananarywa odpowiedział(a) na EmInQu temat w Fotografia/Malarstwo/Rysunek/Rzeźba
whooooooooaaaa. ale piękne foteczki -
nie podzieliłeś się ze swojom drugom połówkom? umrzesz.
-
ja też jestem w związku i oglądam porno
-
http://media.abczdrowie.pl/uploads/images/ja/jaka-ty-masz-cipke-tablica_155.jpg
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
antananarywa odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
hobbyturysta, możesz sobie, algida droga, a ja studentką jestem!