Pisałem już o tym, że jestem kretynem?
Ostatni tydzień jadę głównie na wodach mineralnych-smakowych. Tzn do dziś myślałem że to jest woda mineralna smakowa, aż z nudów nie poczytałem etykiety... napój smakowy na bazie wody mineralnej czyli jak się domyślam organizm to traktuje jako "pokarm"?
Nie orientuje się w tych sprawach ale w dzisiejszych czasach zabawek do ukrycia/zmiany/itp swojego IP jest zapewne mnóstwo.
Zresztą pisali już że koleś był kilka razy podany na policję i skoro nawet oni nie potrafią to nie miejcie pretensji do adminów.
kupmitrumne,
Ja tak jadłem prawie codziennie Nie polecam
Freak696, jestem świadomy tego, że wraz z tłuszczem coś tam mięśni pójdzie, ale trudno - wolę najpierw konkretnie schudnąć nawet jakimś tam kosztem mięśni niż teraz masować i wyglądać jak słoń po to by potem wieki redukować.
kupmitrumne, coś w tym jest bo nawet mi na redukcji "pozwolono" na cheat meal raz w tygodniu. Ale niech się specjalista wypowie bo co ja tam wiem W dupie byłem i w ogóle
Ps oczywiście nie stosuje tego cheat meal, redukcja twardo bez wyjątków
Ile razy mają Ci pisać że jego kont zbanowanych jest tu mnóstwo? Czego jeszcze oczekujesz od administracji? Mają jechać do niego i zablokować mu internet?
Mam już 2 tatuaże i jakoś nic się z nimi nie stało. I tak dodam może tylko że nie idę sobie robić nowego tylko zrobić małe poprawki na starym
Tymczasem przełom! Nogi zrobiłem Plecy i brzuch też.
metka00, czemu za miesiąc?
Ja za miesiąc nie będę mógł chodzić na basen bo dziara będzie się goić już myślę czy by sobie orbitreka nie zakupić zamiast basenu
Freak696, mam wrażenie, że starasz się zgnoić moją motywację na każdym kroku
Tak właśnie zrobiłem - pierwszy miesiąc treningów to ograniczenie syfu, słodyczy itd a teraz dopiero dieta taka "na poważnie"
Trening zaliczony, później jeszcze być może basen
Policzyłem sobie kalorie z mojego jadłospisu, i nawet zjadając 5 posiłków dziennie, co nie zdarza się zawsze bo nie raz po nocce śpię do nie wiadomo której, utrzymuje się deficyt kaloryczny (około 500). Oczywiście przy 4 posiłkach zwiększa się o kolejne 400-500. Tak więc nie ma siły - kiedyś na tym schudnąć muszę