Skocz do zawartości
Nerwica.com

socorro

Użytkownik
  • Postów

    1 642
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez socorro

  1. hej, nie za wysoko stawiasz sobie poprzeczkę? nie za dużo spraw postanowiłeś sobie ogarnąć w takim krótkim czasie? przez kilka miesięcy chcesz ułożyć sobie życie pod każdym względem? widzisz to?
  2. ściskam mocno kciuki żeby tak właśnie było! daj potem znać jak poszło
  3. CnaV, może w Twoim przypadku niekoniecznie chodzi o fizyczność?
  4. barikello, nie chodzi o to, żebyś nagle z dnia na dzień zaczął widzieć wszystko przez różowe okulary. tak się nie da. chodzi o to, żeby powolu, krok po kroku, dzień po dniu pracować nad sobą, nad swoją samooceną, walczyć ze sobą, ze swoimi ograniczeniami.. potrzebna jest motywacja (a myślę że Ty byś ją odnalazł) i ciężka harówa. a w jaki sposób chcesz to robić - zależy od Ciebie.
  5. kokos7, dla mnie samo słowo znaczy niewiele. ale ja już tak mam- że dla mnie nie liczą się słowa, TYLKO CZYNY. ktoś mi może mówić codziennie po 100 razy 'kocham Cię' ale jak nie będę tego czuła (bo będzie zachowywał się całkowicie odwrotnie)- nic z tego, ja dziękuję . w drugą stronę- jeśli widzę, że komuś zależy, że ktoś mnie szanuje, dba o mnie, widzę miłość w tym co robi- to słowo 'kocham' nie jest mi absolutnie do niczego potrzebne
  6. smiech_przez _lzy, takie są fakty. ktoś mądry kiedyś właśnie w tym wątku napisał że każdy mniej lub bardziej buduje obraz siebie na podstawie ogólnego społecznego- kulturowego wzorca, a miejsca w których od takiego obrazu odstajemy- bolą najbardziej. o to w tym wszystkim chodzi
  7. smiech_przez _lzy, tekst był skopiowany z innego forum. na wszystkich forach ludzie piszą swoje zdanie i ta dziewczyna (autorka tego tekstu) właśnie tak zrobiła :) ed MOIM ZDANIEM jest tutaj w domyśle :)
  8. może dlatego że forum to jest właśnie taki twór, w którym wyraża się SWOJE zdanie, a o tej właściwości for większość osób wie, dlatego nie za każdym razem pisze się MOIM ZDANIEM a jeśli chodzi o tekst zamieszczony przez djkocyka - tak jak napisał, skopiował go z innego forum :)
  9. aardvark3, co za eksperyment robisz? wyślesz mi efekt na PW? a co do tego planowania- to chyba dobre podejście. znaczy się słuszne, rozsądne, czasami niewykonalne albo częściowo niewykonalne- bo zawsze jakieś tam myśli się pojawiają. choćby w kontekście najbliższego weekendu :) dobrze jest mieć zdrowe podejście do nich- będzie fajnie jak pójdzie zgodnie z nimi, ale też nie będzie tragedii, jak się zmienią
  10. jetodik, parę stron temu nie wiedziałeś co to ,,prawiczek z przekonania,,. teraz masz żywy przykład
  11. jetodik, też tak myślę. grunt żeby się w tym nie zatracić
  12. aardvark3, chodzi o holtera? co Ci tam wyszło? masz rację z tym nagraniem. zmodyfikowałabym- nagranie jest lepsze
  13. a to wszystko z podejścia? charakteru? osobowości? facet p.i.z.d.owaty, który nie będzie prawiczkiem też będzie miał 'kontekst'.
  14. ja też uważam że właśnie ten kontekst jest problemem. bittersweet dobrze piszesz
  15. żeby to było takie proste.. barikello, a przenosisz znajomości z wirtuala do reala? lęk przed bliskością i inne blokady łączące się ze związkami z czegoś wynikają. co spowodowało Twoje? skąd niska samoocena u Ciebie? a wsparcia najlepiej szukać w sobie.. więc warto podziałać w kierunku wzrostu samooceny. najlepiej na terapii, chociaż to i tak= intensywna praca nad samym sobą trzymaj się cieplutko, ściskam kciuki
  16. aardvark3, zaczynasz już się powoli nastawiać na 'coś'? stąd powrót lęków? obawa przed toksycznymi schematami? przed tym, że są za głęboko zakorzenione, żeby je ominąć?
  17. aardvark3, ale na co szkoda zdrowia? no właśnie, pewności nigdy nie ma.. nie ma czegoś takiego jak 100% pewność.. tzn.przynajmniej ja nigdy czegoś takiego nie czułam, zawsze miotam się między wątpliwościami, zawsze coś ma dla mnie 2 strony, nigdy nie wiem nic na pewno. i chyba nikt nie wie?
  18. a ja po prostu nie angażuję się. chociaż chciałabym, no chciałabym wydobyć z siebie te cieplutkie uczucia, to nie potrafię.. mimo że wiem że facet byłby idealnym partnerem, ma cechy które mi się podobają, pod względem wyglądu też w moim typie, to zwyczajnie wiem, że nic więcej nie poczuję. lubię, szanuję, miło mi spędzać czas z tą osobą, ale ta wewnętrzna blokada mnie skutecznie stopuje.
  19. chcieć to móc uważam raczej że chcieć = wpływać na przebieg wydarzeń, ale NIE móc
  20. to tak jakby żywić się tylko styropianem
  21. EmInQu, Twoim zdaniem jest możliwe być wszystkiego pewnym? wszystkiego w życiu?
  22. EmInQu, mądre jest to co piszesz. moim zdaniem często jest tak, że ochota by zaspokoić jakąś swoją potrzebę jest impulsem, powiedziałabym wręcz że jest automatyczna. czasami, pod wpływem sytuacji i emocji nie jest możliwa filtracja, o której piszesz. myślę że chłopiec z Twojego przykładu nie miałby do niej dostępu wtedy, gdy był głaskany. poza tym podchodzenie do wszystkich sytuacji w taki sposób moim zdaniem jest przykładem właśnie przesadnej podejrzliwości
  23. aardvark3, ja w ogóle w słowa nie wierzę. liczą się dla mnie tylko czyny CórkaNocy, i to poczucie winy jest najbardziej niszczące pewnie nawet bardziej niż odczuwanie krzywdy wobec kogoś. bo sama ze sobą będziesz już zawsze. nie wiem jak można wykorzenić to obwinianie siebie. dobrze że rozmawiasz o tym z terapeutką
  24. EmInQu, dzieciak zostanie skrzywdzony, ale nie dlatego że błędnie zinterpretował zachowanie tego typa, tylko dlatego, że to ten typ zrobi mu taką krzywdę. jak to się odnosi do uśmiechu przechodnia na ulicy?
×