Skocz do zawartości
Nerwica.com

socorro

Użytkownik
  • Postów

    1 642
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez socorro

  1. marimorena, siemka! jestem na zawołanie jak tam minął dzień? jak samopoczucie?
  2. rotten soul, to zdanie zrozumiałam tak jakby było do mnie skierowane. dopiero po drugim przeczytaniu zauważyłam, że nie zwracasz się do mnie. poza tym w 100% zgadzam się z tym co napisał Gods Top 10
  3. rotten soul, nie mam dzieci! ale jeśli tych rzeczy nie daje, to sądzisz, że matka je odrzuci? skoro jesteśmy już przy skrajnych przypadkach- dajmy na to, że młodziak zamordował w jakiejś sprzeczce rodzinnej, z premedytacją albo wskutek nieszczęśliwego wypadku (to akurat w rozpatrywanym przez nas kontekście nie jest ważne), swojego ojca. czy sądzisz, że matka nie starałaby się wziąć całej winy na siebie? oczywiście to jest czysto hipotetyczna sytuacja, policja przeprowadziłaby śledztwo, dowody być może wskazałyby na prawdziwego sprawcę. ale tu chodzi o esencję, o tą bezwarunkowość. oczywiście, nie można też uogólniać i szufladkować- każda miłość jest inna, każda matka w trochę inny sposób kocha swoje dzieci, jedne są bardziej do nich przywiązane, drugie mniej, co może też wynikać z kolei z ich doświadczeń życiowych, tego jakie miały dzieciństwo etc. no ale tu podałam jakąś hipotetyczną, skrajną sytuację, żeby móc jak najprościej przedstawić swój punkt widzenia.
  4. torres, sam fakt narodzin jest wg Ciebie warunkiem miłości?
  5. Kocha je za to, że jest jej- no ale czy to jest jakimś powód, warunek? Przecież ona nie powiedziała- ,,chcę właśnie TO dziecko,, . więc fakt, że jakieś dziecko urodziło się właśnie tej kobiecie- nie jest żadnym warunkiem wg mnie..
  6. a czy miłość rodzica do dziecka nie jest wg Ciebie bezwarunkowa?
  7. sebastian86, to wszystko kwestia podejścia i stereotypów, które są w głowie. Teraz coraz częściej mówi się o ,,równouprawnieniu,, i takie schematy społeczne, które kiedyś miały duże znaczenie, teraz powoli zaczynają tracić na wartości. wydaje mi się, że ważniejszą kwestią jest wzajemna akceptacja i zrozumienie między partnerami, bo jeśli to jest, to fakt, kto jest zaburzony, albo kto jest ,,bardziej,, zaburzony traci kompletnie na znaczeniu
  8. sebastian86, łooo myślałam że masz poniżej 170.. 173 cm to wcale nie taki niski jesteś zresztą ona ma 156 cm, to i tak prawie 20 cm wyższy od niej jesteś i jeszcze jej mało?
  9. sebastian86, ,,za mało,, to zawsze pojęcie względne :) dla wyższych dziewczyn może i będziesz za niski, ale dla niskich- Twój wzrost będzie idealny
  10. a to można lekko i ciężko znosić nudę?
  11. anna.anakaia, wszędzie wszyscy o tych lasach
  12. zmienny, Saraid jest tu codziennie
  13. abstrakcyjna, będę mocno ściskała kciuki żeby wszystko poszło po Twojej myśli
  14. abstrakcyjna, jest taka opcja, że te sprawy o których piszesz, mogą się jakoś w najbliższym czasie poukładać?
  15. zmienny, no ej, najbardziej jak mam dużo rzeczy do zrobienia. wtedy traktuje sen jako pasję abstrakcyjna, a co się działo przez ostatnie dni? a u mnie nerwowo bo dzisiaj miałam dużo takich sytuacji nad którymi nie mogłam zapanować, wszystko się skumulowało i chodziłam jak kłębek nerwów ale teraz już uspokoiłam się, jest w porząchu
  16. zmienny, nie znam się nie idziesz spać?
  17. Marcin20.04, co robiłeś w tej pracy? *Monika*, ja tam osobiście bardzo lubię spać a poza tym sen jest bardzo potrzebny zmienny, całkiem spoczi, ale nerwowo. monk.2000, gadaliśmy jak tam Twój dzień dzisiaj? serce poruszone? ala1983, żadnego z tych języków nie znam. a wiesz, że to słowo też jest hiszpańskie? może hiszpańskiego chciałabym się kiedyś nauczyć..ale na pewno nie w najbliższym czasie :)
  18. ala1983, całkiem w porząchu, chociaż jakoś tak nerwowo.. czemu kiepsko Ala?
×