Skocz do zawartości
Nerwica.com

socorro

Użytkownik
  • Postów

    1 642
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez socorro

  1. też już lecę. dobrej nocki Wam wszystkim
  2. Saraid, a mnie właśnie jakoś dopada myślenie
  3. abstrakcyjna, ojoj nałapałaś się jakiejś kontuzji?
  4. abstrakcyjna, tak po prostu nasunęło mi się takie pytanie. jeeej, uwielbiam rower, jazda daje mi takie jakieś poczucie wolności i niezależności. zresztą tak samo jak jazda samochodem.. cudowna sprawa uprawiasz jakieś inne sporty? :)
  5. abstrakcyjna, wszystko dobrze, padnięta jestem, bo trochę pośmigałam na rowerze. :) skąd jesteś?
  6. Siemanko nocną porą jak tam samopoczucie? jak minął Wam dzień?
  7. New-Tenuis, mam nadzieję że ogarnę się czasowo, w sensie że termin będzie w porząchu
  8. maximegonalons, olała Cię 4 razy, tak? myślałeś może żeby sobie zwyczajnie odpuścić?
  9. 1234qwerty, w pierwszy week października zlot forumowiczów w okolicach Łodzi. wstępne listy są powyżej. jeśli Ci pasuje, wpisuj się
  10. Weronika1910, dam Ci jedną radę- uciekaj dziewczyno jak najszybciej i jak najdalej! zobacz, chłopak nie jest z Tobą szczery, manipuluje Tobą.. nie wydaje Ci się, że jakby trochę za bardzo Ci na nim zależy? nieproporcjonalnie do jego zaangażowania? słyszałaś może coś o uzależnieniu o miłości? o kobietach kochających ZA BARDZO? piszesz, że miałaś bardzo niskie poczucie własnej wartości dopóki go nie poznałaś. a potem poczułaś się księżniczką. brzydkie kaczątko, które po spotkaniu tego jedynego staje się pięknym łabędziem. dał Ci to, czego nie miałaś wcześniej, odrobinę zainteresowania, odrobinę szczęścia, może nawet odrobinę miłości. pokochałaś go bez opamiętania za to, jak się przy nim czułaś, za to, że dał Ci coś, czego wcześniej nie miałaś, dlatego tak Ci zależy, dlatego chcesz go mieć tylko dla siebie. z tego co napisałaś widzę również, że traktowałaś go trochę jak swoją własność- postawiłaś mu ultimatum (teraz też chcesz), coś tam usunęłaś z komputera, wydaje mi się też, że jesteś trochę zazdrosna o byłą i o to, co Twój chłopak robi w wolnym czasie (o kolegów też?). Weronika1910, zastanów się, czy jest sens walczyć o ten związek. zastanów się, czy to facet, z którym chcesz być. piszesz, że oszukuje, że nie liczy się z Tobą. chcesz z takim kimś cały czas utrzymywać relację? nasuwa mi się tu kolejna myśl- możesz wesprzeć go w walczeniu o lepsze życie, ale weź byka za rogi i zawalcz PRZEDE WSZYSTKIM o siebie. Weronika, masz problem z samooakceptacją, nie czujesz się ze sobą dobrze- te braki (pewnie wyniesione z dzieciństwa) będą się odzywały cały czas. myślę, że warto nad nimi popracować- poczytaj, udaj się może sama do specjalisty. na pewno pomoże Ci złapać równowagę, odkryć jakieś pułapki Twojego myślenia i postępowania, poznać i z czasem polubić siebie za to jaka jesteś. jesteś młoda, masz dużo możliwości, możesz zrobić bardzo wiele- ale musisz zacząć od zawalczenia o siebie. nie zrozum mnie źle, piszę to wszystko, żeby Ci podpowiedzieć co można zrobić, patrzę na Twoją sytuację obiektywnie i wydaje mi się, że jak sama miałam problemy takie ,,trzeźwe,, spojrzenie kogoś z zewnątrz mogłoby mi bardzo pomóc. z Twoich postów widać, że jesteś mądrą, wartościową i uczuciową dziewczyną, dlatego warto wziąć się z życiem za bary. ściskam kciuki, trzymaj się.
  11. Weronika1910, widzisz co piszesz? w Twoim poście ciągle przewija się STRACH. boisz się, że przez to że on jest atrakcyjny, to łatwo będzie mu poznać kogoś nowego, boisz się, że Cię zostawi, bo boisz się że może jednak Cię nie kocha, boisz się że jednak nie pójdzie do specjalisty, że się rozmyśli, boisz się że wszystko może się skończyć w jednej chwili, że on podejmie decyzję za Was obydwojga. czy nie za dużo na siebie bierzesz? to jest dorosły facet i TYLKO on może decydować o swoim życiu, TYLKO on może chcieć je zmienić albo nie. Ty możesz go wspierać, być przy nim, ale musisz pomyśleć też o sobie. Z tego co piszesz, jesteś bardzo zaangażowana w związek i bardzo Ci zależy na chłopaku. Powiedz, jak byliście jeszcze szczęśliwi, jak wyglądała Wasza relacja? czy wtedy też bałaś się, że nie będzie tak jak w bajce- że coś może się skończyć? że może nie wyjść? martwiłaś się o to, czy on nie pozna kogoś innego? jak to było Weronika? Weronika1910, jak jest u Ciebie z samooakceptacją? jak traktujesz siebie? co o sobie myślisz? lubisz siebie?
  12. najważniejsze, że sama do tego doszłaś.
  13. myślę, że grunt to przełamać się i wybrać się ten pierwszy raz do specjalisty. on już wie co robi i na pewno pokieruje chłopaka dalej.
  14. tu jest link do topic'u, w którym znajdziesz potrzebne informacje: l-kowcy-z-wroc-awia-czmy-si-t1135-826.html
  15. Weronika1910, poczekaj na odpowiedzi innych osób tu na forum, które mają większą wiedzę w tej dziedzinie. wydaje mi się, że tutaj może wchodzić w grę taki mechanizm- w dzieciństwie na każdym kroku czuł jak niewiele znaczy, nie był doceniany, nie był kochany i wszystkie te uczucia zakorzeniły się głęboko, głęboko w jego podświadomości-być może teraz, gdy Ty go pokochałaś, doceniłaś, pokazałaś mu swoje zaangażowanie- on może nie czuć się na siłach, może mu się tu coś nie zgadzać ( ,,skoro jestem taki zły, nic nie wart, jak ona mogła się we mnie zakochać, coś z nią jest nie tak- jak można zakochać się w kimś takim jak ja,,) i odrzuca to uczucie. poza tym inna kwestia- w obronie przed zranieniem, wszystkie ciepłe uczucia ma gdzieś zepchnięte, boi się miłości, zaangażowania, bliskości, bo ktoś może to wykorzystać przeciw niemu (mówiłaś że ma za sobą nieszczęśliwy związek), albo po prostu go tego nie nauczono (pisałaś jak kiepską miał sytuację w domu). jednak to są moje luźne przypuszczenia, nie mam odpowiednich kwalifikacji żeby stawiać diagnozę. dlatego uważam, że naprawdę dobrym wyjściem byłaby wizyta u specjalisty, który pokieruje chłopaka dalej. w przypadku osób z syndromem DDA stosuję się psychoterapię, aby móc ich ,,uwolnić,, od niszczących schematów z dzieciństwa i ułatwić funkcjonowanie w dorosłym świecie. trzymaj się
  16. koszszmarek, witaj myślę, że nie zaszkodzi zarejestrować się do specjalisty, on przeanalizuje Twoje problemy i pomoże Ci uporać się z kłopotami, pokieruje dalej. trzymaj się :)
  17. wszystkim, czyli komu? jak Ty się z tym czujesz? jakie emocje wywołuje w Tobie takie jego zachowanie? chcesz walczyć za wszelką cenę o ten związek ? myślisz że gdyby sytuacja była odwrotna, on by też walczył?
  18. Weronika1910, witaj z tego co piszesz wynika, że Twój chłopak jest DDA. jak dobrze wiesz przykre wydarzenia z przeszłości mają wpływ na to, kim jest teraz. Być może instynktownie odrzuca miłość do Ciebie, czuje, że na nią nie zasługuje, skoro całe dzieciństwo udowadniano mu, jak niewiele znaczy. Na forum są osoby DDA, więc uważam, że one mają w tym temacie więcej do powiedzenia niż ja. Daj mu trochę czasu, niech odsapnie, niech w spokoju zbierze myśli. Myślę, że wizyta u psychologa jest dobrym rozwiązaniem, on nakieruje Was, co należy zrobić potem. Kiedy jest ten termin? będę ściskała kciuki, trzymaj się
  19. jeeej, nie wiem co tu rozdmuchiwać. każdy z nas jest dorosły i ma prawo robić co mu się podoba, wrzucać zdjęcia jakie chce, pisać posty, na jakie ma tylko ochotę. po co komentować, po co oceniać?
×