
maciekpoznan
Użytkownik-
Postów
427 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez maciekpoznan
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
maciekpoznan odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Ja musze na szybko opracowac jakis sposob bo jestem w hotelu w delegacji i uz mnie lęki biorą.. A co rano bedzie?? Sprobuje Twoich metod:( -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
maciekpoznan odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Podejście super :) Oby sobie ta Karolcia już poszła!!! Ja wstaję rano z lękami, na to nie mam też jak narazie pomysłu, próbuję się uspokajać, ale .... no właśnie idzie średnio. -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
maciekpoznan odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Mi też mama pomaga, ale jest nadopiekuńcza, co też nie jest dobre. Ale nie jestem typowym maminsynkiem raczej. W sumie ciekawe metody opisujesz :) Przydadzą mi się, bo ja w sumie od razu się użalam, że już się nie wylecze, że ciągle to wrcać bedzie i dlatego ataki pewnie nie puszczają. Mam skłonności do samonakręcania się. -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
maciekpoznan odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Kurczę powiem Ci, że niegłupio gadasz :) To może być jakaś myśl :) Spróbuję jutro tak zrobić, mądra ta Twoja Pani psycholożka. A ja właśnie wziąłem sobie lek na dziś Fluoksetyna 20mg i zomiren 0,25 na noc. I od razu po zażyciu tona potu, ale nic więcej chwilowo tylko pot. Uboczny chyba po którymś? -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
maciekpoznan odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Ja od jutra jadę w delegację, więc niejako jestem non stop skazzany na ludzi z pracy więc musze opracować cokolwiek, byle skutecznie. Może faktycznie coś wypali?? Jakieś wmawianie sobie, że to chwilowe.. chociaż i tak robię w ten sposób i nie działa za bardzo. -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
maciekpoznan odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Widzę, że macie jakieś sposoby, mnie jak atakuje lęk, to zaczynam się niepokoić, że mnie atakuje i się sam nakręcam. Więc wybieram najgorszy z możliwych sposobów... Ale będę próbował walczyć z tym. Chociaż to nie łatwe i silniejsze ode mnie. -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
maciekpoznan odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Własnie wczoraj miałem słaby dzień bardzo i słabo mi się jechało . Liczę jednak, że to sie poprawi. -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
maciekpoznan odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
dusznomi Z tego co piszesz wnioskuję, że sobie poradzisz bez problemu :) ladywind mamy identycznie widzę, i właśnie w pracy jest najgorzej. Nie wiem jak się wtedy zachowywyać, a nie wiem też, jak to ukryć. Ciężko jest strasznie wytrwać, tym bardziej, że ja jestem operatorem koparki i można rabanu narobić Dokładnie! Oby niebawem prochy zaczęły działać, bo ... jest cięzkawo. -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
maciekpoznan odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
ALe jeżeli nie czujesz potrzeby brania leku i wiesz, że sobie z tym radzisz to w sumie .... ok. Ja wiem, że nie ujadę bez ani jednego dnia. Chociaż na dzień dziejszy z lekami też nie "ujeżdżam" za bardzo.. Ale podobno trzeba poczekać , więc powinno być ok :) -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
maciekpoznan odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Wiesz, 3 lata temu roku moja nerwica? doprowadziła mnie to ciężkiej depresji. Leżałem jak kłoda, nie mogłem jeść , nie mogłem nic zrobić. Tzn. wcześniej miałem problem z nerwami , miałem chyba nerwicę, ale nie miałem świadomości, że ją mam. Parę wydarzeń w życiu tak ją nagle pogłębiło, że nie dałem rady i skończyło się to źle. Teraz powróciła w postaci takich "ataków" nie wiem jak to nazwać. Niestety zły dzień potrafi trwać nawet większą część dnia, podejrzewam, że część tych moich odczuć to też reakcje uboczne na lek, który w sumie od niedawna biorę. Najgorzej jak chwyci mnie wieczorem , to mam drgawki, nie mogę sobie znaleźć miejsca w łóżku, pocę się, mam same złe "czarne " myśli, że już nic ze mnie nie będzie itd. Wstaję rano o 5 i znów lęki. W ciągu dnia nawet jak jest ok, to po chwili znów przychodzi pocenie się zimne takie, niepokój o wszystko, biegunka (szczególnie rano), drżenie rąk, brak skupienia, "osłabienie" takie.. no taka "panika" . Wydaje mi się, że to taka pomieszana nerwica lękowa z nawrotem deprechy :/ -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
maciekpoznan odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
No to dusznomi szczerze Ci zazdroszczę. JA miałem już tak ostry stan 3 lata temu, że już nie ryzykuję. Ale cieszę się, że dajesz radę bez leków. U mnie niestety nie ma takiej szansy. Przynajmniej na dzień dzisiejszy. Te ataki są w moim przypadku zbyt ostre i za długie . -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
maciekpoznan odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
JoannaM jeżeli o mnie chodzi, to na wszystko się godzę byle pomogło, moje "zaburzenia" na tyle utrudniają mi życie i moim bliskim zapewne też, że nie wzbraniam się przed prochami, mimo że czuję skutki uboczne i wiem, że nie są takie cudowne... ladywind dzięki, liczę bardzo na to... Właśnie długo nie wiedziałem co mi jest, ale ostatnio mnie uświadomiła lekarka, że to objawy nerwicy. Kiedyś miałem pamiętam jak byłem mały i potem w wieku młodzieńczym ataki zimnego potu i biegunki tylko przed sprawdzianami, kolokwiami na studiach, często uciekałem do WC "w ostatniej chwili" przed egzaminem. To już na pewno były początki tego, co się dzieje teraz.. -
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
maciekpoznan odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
Moje ataki wyglądają tak, że zaczynam czuć niepokój, lęk, jest mi niedobrze, mam biegunkę, strasznie się pocę, nie mogę się skupić, ogarnia mnie jakby "panika" . Jak sobie radzę? No właśnie jak narazie nie radzę Aha i zaciskam zęby , przez co mnie bolą -
Witam Ewitko. Współczuję z całego serca. ALe jesteś dzielna, bo walczysz!
-
pink_hope dzięki za informację. Właściwie to te dawki jakoś mnie bardzo mocno nie wyciągają ze skutków ubocznych, ale jest faktycznie trochę lepiej nawet jak połówkę wezmę... Tylko jeżeli rano biorę pół zomirenu, to koło południa zaczyna się psuć wszystko. Dzisiaj w pracy nie jestem to wziąłem rano pół i nadal jest średnio.. ALe to z tego pewnie, że za dużo rozmyślam.
-
Hej. Ja od dwóch tygodni biorę biorę Fluoksetynę20mg + zomiren0,25mg. Zomiren 0,25mg mam brać w razie potrzeby, jednak na początku lekarka powiedziała, że jedna tabletka dziennie, lub pół rano, pół w południe pół na noc. Pierwsza faza brania Fluo rozkłada mnie nieco, więc wspieram się zomirenem jak mogę. Uspokaja co prawda, ale cały czas boję się o to, że się uzależnię. Chociaż jak tylko Fluo wejdzie na obroty, mam zamiar odstawiać powoli zomiren oczywiście po uzgodnieniu z lekarką. Generalnie staram się brać pół tabletki, nie wiem czy ten mój strach przed szybkim uzależnieniem się jest uzasadniony?
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
maciekpoznan odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
karmen12 , ja osobiście uważam, że pomagają, chociaż wiem, że minie sporo czasu zanim zaczynają działać. Sam od 2 tygodni jestem na lekach po nawrocie nerwicy lękowej/depresji i do dobrego samopoczucia nadal daleko, ale już jest ciut lepiej niż było. -
Mamy piątek... 11? dzień brania leku. Wczoraj było względnie dobrze, aż można powiedzieć, że się zdziwiłem. Oczywiście zęby trochę bolały od zaciskania w nocy zapewne, ale ogólnie było całkiem dobrze. Czekałem nawet kiedy nadejdzie pogorszenie,a ono.. nie przyszło. Dzsiaj natomiast odwrotnie. Pobudka tradycyjnie 5 rano z lękami na dzień dobry Potem do pracy w pracy powolne rozkręcanie się chwila dobrego i ... bum Po południu nie mogłem się skupić, lęki ,oczywiście czarne myśli, wizije, nie pokój.. panika? Nie wiem sam.. I to odczucie , że już niczego nie osiągne, że jestem nikim, że choroba mnie zniszczy, że każdy się odwróci ode mnie, że pracę stracę przez chorobę, że niczego nie osiągnę, że skończę pod mostem, że nie będę miał na leczenie kasy, bo nie będę miał pracy i million podobnych odczuć. Ech... -- 21 lip 2013, 16:36 -- Wczoraj byłem na weselu, od rana czułem się słabo... Miałem obawy, czy w ogóle jechać. Pojechałem. Do momentu ślubu czułem się powiedzmy bardzo średnio. Potem było już lepiej. Wytrzymałem do 2 w nocy poszedłem spać, rano obudziłem się w stanie... masakra! Drgawki, pot, lęki, niepokój, biegunka. I tak w zasadzie cały dzień mam z przerwami. To chyba nerwy przed delegacją. Mam ogromną obawę o tą delegację. Dzisiaj wezmę 14 raz Fluoksetynę, czyli teoretycznie powoli powinno sie poprawiać. Nie wiem tylko czy delegacja będzie sprzyjać poprawie. Dzisiaj jest kryzys. Dodatkowo po fluoksetynie mam zawroty głowy i jest mi niedobrze. -- 10 sie 2013, 21:05 -- Ech.. Bylo juz dobrze i dzisiaj posypalem sie znow. Juz kiesisc brania Fluoksetyny.Ogolnie bylo wszystko spoko,ale dzisiaj jedna rzecz mnie zestresowala i reakcja moja bylo straszna. Posypalem sie dostalem ataku paniki... Byl juz tak dobrze . Serio.
-
ladywind dzięki, właśnie moja stomatolog zwróciła mi ostatnio na to uwagę, że na tle nerwowym mam szczękościsk i mi się zęby niszczą. Najgorszej, że mnie przednie bolą, bo najbardziej się "schodzą" przy zaciskaniu zębów. Oby minęło wraz z lękami. Apropos lęków.... Kurde dzisiaj rano przesada, znowu pobudka, znowu lęki. W ciągu dnia to samo... Ogólnie dzisiaj chodziłem jakiś taki... nie mogłem się ogarnąć przez cały dzień. Byłem taki rozbity, przytłumiony, w środku trochę poddenerwowany. Ogólnie znerwicowany dosłownie.... ania_taka dokładnie muszę się pilnować, dziś już próbowałem, ale wiesz jak cięzko? Ja ogólnie pracuje na koparce i jak się skupiam, czy cokolwiek robię to zaciskam podświadomie zęby. Strasznie ciężko to kontrolować. Dzisiaj ogólnie brakowało mi energii do życia. Oby było lepiej!
-
Dentystka już mi pogroziła palcem, że mam w dzień się pilnowac, a w nocy są takie specjalne opaski na szczęki, chyba będzie trzeba o tym pomysleć... :/ MAm nadzieję, że po 14 dniach będzie z górki, bo dzisiaj było słabawo. W Augustowie powiadasz? To chociaż popatrzyłaś sobie, zawsze coś :)
-
Hej Aniu. Właśnie wróciłem z pracy. Jestem ogólnie wykończony, ale i ... hmm zaniepokojony. Dlaczego? Ponieważ strasznie (nie od dziś) zaciskam zęby w dzień i chyba podświadomie w nocy. To od nerwicy, nawet mi p. stomatolog o tym mówiła. Ale od tego zaciskania boli mnie jedynka :/ Cały dzień... W dodatku czułem się taki rozstrzęsiony cały dzień i taki ... kurde nie wiem ospały, zmęczony, niespokojny.. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej! Aniu jak Twój dzień? W sumie to już ósmy dzień brania Fluoksetyny, niestety był taki sobie pod względem samopoczucia.
-
Wieczorne nie były aż tak złe, chociaż się wystraszyłem trochę. Teraz jak zwykle z rana obudziły mnie lęki poranne i niepokój. Nie mogę sobie miejsca znaleźć. Za kilka chwil szykuję się do pracy, oby było w niej ok... Miłego dnia Aniu ! I oczywiście dla Wszystkich!