to powinieneś jej dokładnie wytłumaczyć, na czym polega nerwica i podkreslić, że nie ma to nic wspólnego z "ześwirowaniem" - tym bardziej w potocznym słowa tego znaczeniu. Tylko musze cię ostrzec, że mój małżon nie rozumie nic do dziś dnia, co nie wpływa dobrze na nasze życie, delikatnie rzecz ujmując