-
Postów
1 623 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jaaa
-
biore na sen od jakeigo smeisiaca jakos nie wplywa na moje samopoczucie
-
psychiatryka, bo to nie tylko jej życie zniszczy, ale i jej rodziny. jak zwal tak zwal ja to wole nazywac szpitalem ,jest po to by jej pomoc! ale moze lepiej sie oszukiwac i robic wszystko inne byle tylko nie szpital to przypomina mi sytyacj enarkomana leczyc odwykiem domowym i samemu;)... hydroksyzyne moglaby wziac i wiecej to jest lek tak slaby ze gowno uspakajaja mnie nawet 3 tabletki a tym chciala popelnic sambojstwo?hmm albo nieuswiadomiona mocno dziewczyna albo faktycznie zrobila pokazowke z mysla ze cie wystarszy
-
bralam chloprotiexen i tirisercin nie czulam idz dziala wiec to ze spalam po chlorptotixenie to chyba tylko moja psychika wteyd nastawilam sie ze ma mi pomo ci palam potem si eodstawilam i zmienilam na Mirzaten neuro nie dzialaja na mnie Triticcco tez nie dzialak powodzenia wam zycze i zeby dzialaly nas was neuro bo nie uzaezniaja ponoc
-
moze to glupie pytanie ile wzielam tych tabletek polknela?? o tez mnie naszla tu mysl ze zrobila to w zlosic na pokaz moze... nie win sie ze ty byles /ze przez ciebie to zrobila zrobila to jak juz to tylko dlatego ze w jej glowie i duszy jest smietnik i tu potrzebna pomoc specjlisty
-
a co wpisalas na tesci edo policji ze liczysz? chyba NN nie mozna miec zdajac na policje... jak dobrze ze nie MUSZE liczyc bo ja nawet tego nie rozumiem jak to trzeba musiec a zdrugiej rozumiem bo sama mam NN ale obsesje
-
watpliosci sa zawsze i wszedzie na swiecie sa w zyciu wiec zreszta ty tez pewnosci nie masz i nie mozesz miec ze po smierci jest inaczej
-
Love Kills nie wiem do czego zmierzasz ale nieudana proba samobojcza albo wypadek ze smiercia kliniczna zapewne jest koszmarem bo sie wtedy czuje itd itd ale jak jest udana to zapewne NIE MA JUZ nic potem nie wierze w to ze po smierci cos jest wiec dlaczego mialoby byc cierpienie ? ja nie chce sie zabijac ,ale coraz czesciej mysleo tym ze mam dosyc tego stanu w ktorym jestem stad te mysli...
-
ja tez mam mysli samobojcze ale one sa w takim stanie ze jestem frustratka chce zyc ale nie tak jak teraz i od dawna zreszta bo sie mecze i cierpie a zycia zmienic nie potrafie i stad bol istnienia:( okropne uczucie
-
whisper ;- nawet mnie ro roberta nie denerwuj pamietaj: I just want to feel real love Feel the home that I live in 'Cause I got too much life Running through my veins Going to waste
-
no piles stanowczo za duzo ja pije max dwa drinki na imprezach albo jedno piwo symbolicznie ty piles jakbys zuplenie leków nie bral a brale sjakies regularnie?
-
nad tym samytm ostanio myslalam i w konsekwencji nie zyje tylko wegetuje bo nie jestem w stanie nic zmienic
-
hmm faktycznie bylo lepiej na nich ,ale dalej siedzialam w domu w sesnie ze nie podjelam zadnych decyzji co by mi zmienily zycie ale mialam lepszy humor powinnam brac jakies inne chyba co motywacje zwiekszaja i dadza mi powera ze sie nie poznam;)
-
odstawilam antydepresabnty 2 miechy temtu... chgcialabym byc dumna z tego ze daje rade bez lekow ale wyszlo wszystko co siedzi we mnie wewnatrz a leki mi rzeczywistosci nie zmienily:( ja sie boje zaczac bo to takie trudne:( i czuje sie jakbym nie zaslugiwala na to i miala rady nie dac m,jakbym za glupia byla
-
:) dziecko moze i bym chciala ale jakbym miala faceta a nigdy nie mialam procz krotkich znajomosic poza tym ja nawet pewna orientacji nie jestem i wcale nie wiem czy to przez NN;) a czy wiek 25 lat jak skoncze studia to nie bede za stara na to by dopiero robic kariere( staz zaczac) i pierwsze doswiadczenie zawodowe? nie licze tu pracy na czarno za granica;) bo nawet w cv takia nie wiem czy wpisac rodzice mowia ze mam za wysokie aspiracje... wcale dyrektorem nie chce byc tylko zawod ktory mnie interesuje
-
pyzia dlatego traktuje jak luskus bo ja nie che byle jakiej pracy z UP ,albo np byc sprzedawca( jak wieszkosc lasek tak pracuje) chce ambitna prace zwiazana z tym co mnie interesuje a tego osiagnac chyba nie moge chocby przez to ze nie znam super angielskiego i przez moja fobie spoleczna i nerwice balabym sie takiej odpowiedzialosci i kontaktow z innymi ludzmi:( dlaczego tak podchodze do kwestii pracy?? dlatego ze nie mam meza ,ani dzieci ani miec nie bede zapewne i cala swoja ambicje chce przelac na wlasnie zajecie w zyciu by miec po co wstawac rano i cieszyc sie z tego a nie dlatego bo musze zarobic:( ps wiem ze mam was dlatego cieszy mnie to forum i WY):)
-
dalej jest jak bylo:( tylko doszla frustracja i codiznni eplacze bo az kipi ze mnie ta niemiec czuje sie ze moje plany i marzenia pozostana zawsze nimi....mieszkam sama zyje samotnie ,nie mam wsparcia jestem nikim i nigdy niczego nie osiagane
-
skoro zarobiles tyle kasy to znow mozesz malymi sumami dalej inwestowac i zarobic duzo ,tylko w pore sie wycofuj swoja droga sama bym poznala co to za sposob na zarobek zycze ci bys odnalazl sens w zyciu:)
-
lekarz sam dobiera leki a nie sie go prosi o leki
-
nie bralambym beznodiazepiny za kierownice oslabiaja koncentracje
-
ja sie balam psychotropow i nasennych nawet raz wymiotowalam ze strachu po polknieciu ale jak trzeba brac to musilam sie zmusic teraz biore je jak witaminy
-
jak bedziesz naokraglo najezdzal na siebie to staniesz sie nikim bo nikt wlasnej oceny za ciebie sam nie podbuduje wiec wez sie czlowieku nerwico zastawnow chwile nad soba i zacznij odbudowywac jakos swoja wartosc
-
a ja jestem wlasniez alamana i mam depreche bo nie dosc ze na rynku jest ciezko o prace to: ja nie do kazdej sie nadaje przez moja psychike 2 jestem ambitna i mam duze aspieracje dco do stanowiska pracy-oczywiscie bez przesady;) 3 siedze w domu od miesiecy a powinnam cos szukac i coz tego ze jak znajde cos co mnie intersesuje to odrazu wiem ze sie nie nadaje bo sa lepsi i jak ja mam zyc tak dalej:( i tak jestem agresywna i zdolwoana i zalamanas iedzeniem w domu i tym ze nie wiem gdzie moje miejsce mam znalesc bym czula sie potrzebna
-
ja bym mu powiedziala zeby sam sie leczyl ,a o moich dzieciach i moim stanie zdrowia nie wypowiadal sie wogole
-
isc do psychiatry po antydepresanty