pech to pech - ja nie chce uciekac ale rozczarowlam sie i zrezygnowana jestem jak widze ile zabiegac i wystrac sie trzeb aby glupia sesj ez modelami zorganizowac:/
powotrze pora zostani - masz mysli natretne gdybys chcial to zrobic bys to zrobil a nie myslal i szukal odpowiedzi tutaj;)
ja od tych mysli uwolnilam sie i juz ich nie mam wogole:) pomoglam sobie sama i leki od psychiatry
ale wlasnie mi chodzi o ta praktyke-mam dobre oko itd ,chcialabym robic juz pro zdjecia i nie wiem jak w to sie wkrecic staralam sie i nie wyszlo z nie mojej winy- widocznie pecha mam
cos o co sie starlam nie wyszlo ,juz wiem ze jak raz nie wyszlo to nie mam co sie dalej starac,bo jestem pechowa osoba i mi nic dobrego nie moze sie przydarzc
dziekuje Ci smutna- - wlasnie to mnie boli ich niewiedza siadli by i poczytali o depresji a ja zapycham sie slodycznami i tabsami i licze na cud
mam tylko was na forum bo rodzice sa ale jakby ich nie bylo-brat zreszta tez- i tak bardzo bol iich zachowanie...
dobiajam sie jeszcze bardziej z cala tensywnoscia a na drugi dzien czuje sie troche lepiej ,oczyszczona
ale wiem co masz nam mysli - zeby je odsunac najlpeiej zajac sie czyms co sie lubi robic;)
czujesz do kogos żal ,zlosc?
ja mam zaledwie 158 tez to koszmar jest czuje sie jak wieczne dziecko
a ty mozsz na modelke startowac;) facectow w dodatku kupa wysokich i fajnych pewnie tez;)
NIENAWIDZZE SWOJEGO ZYCIA
WLASNIE PLACZE... rycze
dzwoni matka robi jazde zebym im dala spokoj bo maja dosyc juz sluchania mnie,zeby se zalozyla wlasna rodzine i sie leczyla...bo ona musi pracowac zeby miec na moje leki i stilnox!!!!
nic mileszego uslyszec nie mozna...rycze i serio nie wiem co mam ze soba robic tak bardzo nienawidze mojego stanu i zycia i ich....
__________________
im większy lęk i im silnijesze mysli tym bardziej ma ochote sie to zrobic aby tylko mysl odeszla typowa nerwica natrectw;) zajmijcie sie zyciem i rozwiazaniem waszych wew konflikotow a nerica odejdzie