Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nadziejaaa

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Nadziejaaa

  1. No nie wiem co jest.. widze w sobie tylko te złe rzeczy..;[ czesto po rozmowie z innymi czuje sie oki albo takie dni ok same czasem mi sie zdaza.. ale ogolnie to siedze ciagle sama zdołowana w domu..a to ze jestem za wysoka a to ze nosze okulary a to ze nie mam nikogo[mam prawie 20lat.. mialam co prawda paru ale odtatni 2lata temu..] a to ze czasem jestem nerwowa bez powodu.. zamykam sie i nie dopuszczam a wrecz odstraszm wszystkich a wsumie wcale tak naprawde tego nie chcac..;[ to straszne..
  2. Nadziejaaa

    sieroctwo

    Witajcie..nie wiemjakie to uczucie zostac osieroconym ale musi byc delikatnie mowiac..ciezko.. Ale mysle ze trzeba pomyslec o tym ze ta osoba ktora odeszla nie chcialaby zeby przez nia nasze zycie bylo caly czas puste i smutne.. chcialby zebysmy byli szczesliwi a jesli odeszla to..napewno jest tam u gory bardzo szczesliwa..
  3. Blizno wiesz wsumie tez masz racje ze to tez wpływ naszego środowiska.. braku tolerancji ..czasem boimy sie co ludzie powiedzą a przeciez kazdy powinien miec swoje zdanie i swoj gust..
  4. Hmmm wiecie.. ja marze o takiej wielkiej prawdziwej miłości,.. To takie piękne..;] Najbardziej lubie zdanie: <> i bardzo bym chciała szukać i czekać na kogoś takiego stworzonego dla mnie ale boje sie że.. zostane starą panna..;[ Boje sie że moze idealne zwiaski nie istnieją dla wszystkich i czasem trzeba byc z kims bo byc..z czasem sie do siebie przywiazujemy i poprostu jestesmy ze soba..a ja tak naprawde nie chce..
  5. Jak czytałam odpowiedz Mariusza o tej skorupce o której pisał że nikogo przez nią nie wpuszcza to jakbym czytała o sobie.. no mam tak i koniec aleee muszę przyznać że odpowiedz Aggie jest naprawdę bardzo silną motywacją do tego żeby przestać sie bać swoich kompleksów i wyróżniać je jako nasze zalety;]To naprawde cudowne jak dziewczyny sie tak wspierają;] To bardzo pomaga niby zwykłe słowa ale..;] Szkoda tylko że pewnie i tak to u mnie tymczasowe ale mogę obiecać że bede sie starać coś z tym swoim tokiem myślenia zrobić..;]Wiadomo że szybko to wszystko u mnie sie nie zacznie zmieniać ale juz dziś zaczełam heh może sie to wydać śmieszne ale wracając autobusem z praktyki patrzałam przez okno i starałam sie dostrzegać tylko same piekne rzeczy..;] od razu tak jakoś milej sie robi naprawde, pomyślałam sobie że jakoś to będzie i muszę sie starać w sobie znajdować tez moje dobre strony..;] Dziekuje za odpowiedzi
  6. Co prawda leci mi do 20 tych urodzin dopiero ale musze juz stwierdzic ze pare razy sie juz zawiodlam na kolesiach..Jakos nie moge dobrze trafic..az w koncu poznalam jednego ktory dzialal na mnie tak ze nie da sie tego opisac.. poprostu wszystko wirowalo dookola i widzialm tylko jego heh.. no mysle ze to musialo byc cos naprawde silnego.. Spotykalam sie z NIm ale okazalo sie ze On niestety szukal tylko rozrywki i jak to sie mowi -krecil sobie beke ze mnie.. wszystko mi sie zalamalo.. poprostu nie potrafie zauwazyc w chlopaku nic co by mnie zaineresowalo.. nie chce sie wiazac.. mam nadzieje ze poprostu jeszcze nie trafilam na odpowiedniego i niedlugo go poznam..bo ten stan utrzymuje sie juz hmm 2 LATA..to dziwne nie? w tym wieku moje kolezanki szaleja na imprezach - ja tez taka bylam.. a teraz nie mam w sobie zycia..dni mi plyna jeden po drugim az patrze a tu dwa lata a ja nikogo nie mam.. nie powiem nie narzekam na brak powodzenia wsumie ale no naprawde nic z mojej strony jak poznaje kogos.. jedna wielka pustka..a chcialabym poznac w koncu kogos z kim moglabym spedzac wieczory..przytulic sie..strasznie zazdroszcze moim kolezankom ze sa takie szczesliwe bo maja kogos jak patrze na nie to kojazy mi sie tylko jedno zdanie -milosc uskrzydla i chcialam w koncu jakos złamac te bariere i ktora mi sie wytworzyla..
  7. Rowniez uwazam ze dziecko to ogromne szczescie,ono da Ci sile do podejmowania odpowiednich decyzji. Ni mozna byc z kims kogo sie nie kocha.. Zycie jest tylko jedne- pmietaj o tym.Nawet jesli sie upadnie zawsze mozna wstac i ukladac wszystko od nowa trzeba tylko zebrac odwage i sile w sobie, Jesli naprawde chcesz to wroc do POlski wszystko sie jakos ulozy zobaczysz.Dziecko zawsze bedzie moglo odwiedzac ojca a Ty bedziesz miala okazje ulozyc sobie zycie od nowa. Co do ex.. prawie zawsze pojawia sie ta mysl ze teskimy i chcemy porotu ale trzeba rozwazyc to logicznie - po co chceic powrotu do kogos z kim nie bedzie juz ok? to sie skonczylo , to nie byl Ten i tyle.Kazda z nas chce przecierz kochac IBYC KOCHANA -zaufaj mi kazdy z nas ma przeznaczona kogos sobie i teraz czy niedlugo czy nawet pozniej ale on sie pojawi i caly swiat stanie Ci na glowie;] 3maj sie
  8. Chciałabym poruszyć temat braku pewności we własne siły, ciągłej myśli że jest sie gorszym od innych..Często mam takie dni..czuje sie zdołowana bez chęci do niczego,najchętniej nie robiłabym nic zeby tylko sie nie wychylać, żeby nikt mnie nie zauwazyl.. NIby nie powinnam miec zadnych kompleksow bo wumie to nie mam no nie wiem krzywych nog, garba ani nic w tym stylu -jestem poprostu wysoka heh to moze wileu rozsmieszyc ze to moze byc dla mnie problem ale ..jest -baaardzo zle sie z tym czuje.. Czasem jest wszystko ok -mam cudowną przyjaciolke i znajomych ktorzy ciagle mi powtarzaja ze w ogole nie wiedza dlaczego ja widze w tym problem..no niby 180cm ale ilu jest chlopakow od tylu w gore? No moze jest ich troche ale ja nie szukam kogos z kim moge byc.. chcialabym byc z kims na kim naprawde mi zalezy a nie bo -o trafil sie wysoki, jest fajny wiec moze byc.. ciagle trafiam na nizszych i bardzo fajnych ale,.nie potrafilabym sie z nimi zwiazac.. poprostu sobie tego nie wyobrazam..czulabym sie okropnie..ta wysokosc to dla mnie taki straszny problem... Owszem mam takie dni kiedy staram sie sobie jakos wmowic ze przecierz wielu ludzi ma inne naprawde gorsze problemy a ten moj to do wielu pestka ale co jak ja nie potrafie przez to normalnie zyc..? NIecierpie tego co czuje bedac z moimi 160cm kolezankami..Moze ktos chcialby sie podzielic swoimi problemami? Podobno w pocieszaniu jestem dobra.. moze i ktos mi kiedys chociaz na chwilke podniesie moją samoocene..
×