Skocz do zawartości
Nerwica.com

libertynka

Użytkownik
  • Postów

    1 892
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez libertynka

  1. depresyjny86, co innego nie zapanować nad sobą i zdradzić jednorazowo, co innego ciągnąć to rok.
  2. byłam w 2 wegańskich barach w wawie i w obydwu kelnerki były wydziarane i to tak konkretnie, do tego kolczyki i takie tam :)
  3. jak sam na niego zarobi np ucząc religii w szkole to ja nie mam nic przeciwko. ale jak ciągnie kasę od wiernych owieczek to już nieładnie. poza tym dobry samochód a przesadnie drogi samochód to 2 różne rzeczy. ksiądz jednak powinien mieć w sobie trochę umiaru.
  4. a to jeszcze nic w porównaniu do ruskich cerkwi. taki patriarcha kijowski jeździ mercedesem za 200 tysięcy euro. a Ukraina to podobno biedny kraj jest.
  5. na wsi to zwykła mała kapliczka z prostym drewnianym krzyżem powinna wystarczyć. bazyliki to są fajne jako obiekty turystyczne i to pod warunkiem, że stoją już kilka wieków. modlić się można w skromniejszym otoczeniu. w miasteczku z którego pochodzę też ksiądz co chwilę zbiera a to na nowy dach, a to na ogrzewanie, na kwiaty, świeczki, a samochód podejrzanie często wymienia.
  6. kiedyś taka afera była w wawie na ursynowie, wybudowali kościół z wielkim dzwonem i ksiądz miał takie upodobanie 7 dni w tygodniu z samego rana naparzać w ten dzwon, zdaje się o 6 rano w ogóle w wawie jest od groma wielkich kościołów, jeden koło drugiego, nie wiem po co takie wielkie budują, jak np ta cała świątynia opatrzności, to przecież gigant jest.
  7. fairy, niewiarygodne, takich powinno być więcej
  8. nie wszyscy weci tacy są. koło mnie przyjmuje jedna wetka, poszłam z psem z biegunką, poradziła co kupić w aptece i jak dawać, czym karmić, nie wzięła ani złotówki. chyba dlatego jeździ cinquecento z dziurą w zderzaku
  9. jesteś romantykiem i bujasz w obłokach. dziewczyny się wystraszyły, nie były gotowe na wielką miłość, dopóki było niezobowiązująco to było ok. ich zachowanie jest całkiem zrozumiałe. za bardzo się w to wczuwasz. przestań się co chwila zakochiwać na 100%, spróbuj spotykać się z kimś na 20%, potem 25% i tal dalej. i nie wyznawaj uczucia każdej spotkanej dziewczynie, no bo sam przyznasz, że jednak trochę ich było. ale nie przejmuj się, z romantyzmu się wyrasta.
  10. mysia78, żyj własnym życiem, szanuj siebie, a nie siedzisz i czekasz aż mąż łaskawie wróci. przeczytaj sobie książkę "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" (znajdziesz na chomiku), książka amerykańska więc napisana językiem dla idiotów, ale myśl przewodnia powinna Cię postawić na nogi. im bardziej się starasz, im jesteś lepsza dla faceta, tym bardziej on nie szanuje i idzie do innej szukać wrażeń. najważniejsze - ceń siebie, szanuj siebie, jak ktoś się w to nie wpisuje to odchodzi na bok. olej go z góry na dół sikiem prostym. jak zobaczy w Tobie silną, niezależną kobietę, która ma swoje życie, sam zechce wrócić i zacznie się Starać. a jak nie to cóż, rozpoczniesz nowy etap w życiu, co jest lepsze niż trwanie w zawieszeniu. mąż nie może być Twoim całym światem. masz jedno życie i masz je dla siebie.
  11. mój wujek miał schizofrenię i był zarąbistym człowiekiem, chodzące dobro, a do tego przystojny, czarne włosy, czarne oczy. szkoda, że nie zdążył znaleźć wybranki swojego życia. Flymo, nasze społeczeństwo niestety stereotypowo reaguje na słowo schizofrenia, co nie wyklucza możliwości znalezienia świadomej partnerki. ale trudniej, to fakt.
  12. libertynka

    Petycja.Podpisujcie

    ja mojej babci też nie uświadamiam :)
  13. takich związków, gdzie kobieta się poświęca, jest mnóstwo, może nawet więcej niż partnerskich. moja babcia 80+ ze złamaną ręką gotowała dziadkowi obiad i zmywała. bo dziadek nauczony, że na godz 12 obiad jest stawiany na stole. większość tradycyjnych, katolickich rodzin ma ten rys. kobieta dba o wszystko kosztem siebie.
  14. libertynka

    Petycja.Podpisujcie

    ostatnio w pracy głód mnie przycisnął, poszłam piętro wyżej do takiej niby kebabowni, ale takiej "lepszej" bo oliwki na wagę też sprzedają no i akurat nie było polskiej kelnerki tylko jakiś arab. pytam więc na czym smażą frytki, a ten kręci głową że nie rozumie. dopytuję, czy na oleju roślinnym, czy na fryturze, a może frytura z łojem jakimś, wiem trochę złośliwa byłam, ale mam prawo wiedzieć, nie? w końcu coś tam zakumał, mówi, że na roślinnym, pyta czy mam post więc mówię, że nie jem mięsa w ogóle. W OGÓLE?? a dlaczego? a ryby? a potem mi powiedział, że dlatego jestem taka ładna i poszedł kroić baraninę dla następnego klienta. kasiątko, ale masz znajomości
  15. libertynka

    Petycja.Podpisujcie

    kasiątko, Napieralski jest Twoim kuzynem? :)
  16. libertynka

    Petycja.Podpisujcie

    z tą porażką rolnictwa to jest argument z d**y, zakaz uboju rytualnego obowiązuje w Polsce od początku 2013r, dzisiaj głosowali czy ten ubój przywrócić czy nie, więc nie rozumiem który rolnik czy rzeźnik miałby przez to stracić pracę.
  17. libertynka

    Petycja.Podpisujcie

    super, opłacało się protestować!
  18. macie czasem ochotę przyczepić do psa kartkę z informacją dla właściciela? spotkałam dziś na osiedlu psa. pies jak pies, staruszek taki, właściciela niet. ale obrożę miał. i zęby w FATALNYM stanie. te dolne to były brązowo-czarne i założę się, że się ruszały. widziałam kiedyś coś podobnego u innego psa, bolało go każde dotknięcie, wet musiał mu usunąć chyba z 10 zębów. czemu ludzie nie dbają o swoje psy temu staruszkowi gnije paszcza, kamień gigantyczny, dolne zęby wypchnięte do przodu. miałam ochotę napisać kartkę 'zajmij się człowieku zębami swojego psa' i przyczepić mu do obroży. ale nie miałam nic do pisania
  19. Bezimienna123, są też kobiety, które lubią matkować, są opiekuńcze, a nawet lubią się poświęcać. trzeba trafić na swojego człowieka po prostu. czasem widzi się parę takich totalnych dziwaków i można się tylko zastanawiać jakim cudem się odnaleźli
  20. i znowu to samo, edukacja, ehhh kiedy to człowiek wszystko przerobi, no ale trzeba jak się zachciało lepszego świata. tu są opisane sygnały uspokajające http://www.skrzydlatypies.pl/artykul_1.html psy zazwyczaj dążą do uniknięcia konfliktu, sygnały mogą być słabsze jak oblizanie nosa czy silniejsze jak położenie się, psy NEGOCJUJĄ między sobą. psy wiejskie uczą się psiego języka szybko i stosują w powodzeniem, psy szybko zabrane od matki i od małego izolowane od psich towarzyszy zatracają tą umiejętność i nie potrafią się dogadywać z innymi psami. moja Lola urodziła się z dzikiej suki, jest mega kontaktowa do innych psów. nie boi się nawet dużych. wysyła bardo czytelne sygnały. jednym z takich fajnych sygnałów jest ziewnięcie albo podniesienie łapy :) i to działa w dwie strony, jak pies jest nakręcony to można go uspokoić ziewając lub siedząc bez ruchu.
  21. ja bym wykorzystała sygnały uspokajające jakby się dało. miałam to na szkoleniu w psiej szkole. trener opowiadał jak kiedyś biegał w dzielnicy domków jednorodzinnych wieczorem, pusto i ciemno, ktoś chyba nie zamknął bramy albo pies uciekł, jeden z tych dużych stróżujących. no i rzucił się za nim, przypadł go do muru, pokazał uroczo wszystkie ząbki. trener oczywiście odruchowo zamarł w bezruchu, co jest też sygnałem uspokajającym. nie patrzył na psa. i chyba nawet zdołał odwrócić się bokiem. pies odpuścił po paru minutach. ja też parę razy to wykorzystałam, jak leciał prosto na mnie jakiś psiur. ominięcie łukiem, obrócenie głowy w bok, odwrócenie się tyłem, oblizanie się taki język psy rozumieją. oczywiście jak pies z pianą na pysku rzuca się do gryzienia to trzeba się bronić. polecam książkę "Sygnały uspokajające. Jak psy unikają konfliktów" Turid Rugaas. Obowiązkowa pozycja dla każdego opiekuna psa.
  22. carlosbueno, chodzi o wybór. skoro można wybrać kosmetyki bez składników zwierzęcych, to czemu nie? im więcej osób będzie o to pytało i tak wybierało, tym mniej się będzie opłacało produkować kosmetyki ze składnikami zwierzęcymi. i powoli, powoli, dojdziemy do takich standardów, że zwierzęta nie będą wykorzystywane. nie chodzi o przypadkowe zdeptanie robaka czy unikanie szminki z karminem, chodzi o to, żeby przez wybory konsumenckie mieć wpływ na producentów. jak im kilkaset osób wyśle maila z informacją, że chcą mieć kosmetyki vegan to się producent zastanowi, że może warto używać innych niż zwierzęce składników, chociażby po to, żeby przyciągnąć ten % wegańskich klientów.
  23. wysłałam zapytanie do firmy Bell, bo ich podkład i puder mineralny są w odcieniu idealnie mi pasującym. dostałam odpowiedź, że nie ma w nich żadnych składników pochodzenia zwierzęcego. wymienili mi także kolory błyszczyków, w których jest 'carmine' (nie wiem czy pochodzenia zwierzęcego czy syntetyczny), ale zaznaczyli, że w pozostałych odcieniach go nie ma. żaden z produktów Bell nie był testowany na zwierzętach. jak ktoś z was używa błyszczyka Bell to zapraszam na priv, podam numery tych, które potencjalnie mogą zawierać wyciąg z owadów -- 11 lip 2013, 09:31 -- używasz moździerza?
  24. jak chcesz o tym pisać to załóż wątek o rybach lub o technikach zabijania zwierząt, nie mam nic przeciwko -- 09 lip 2013, 11:27 -- luk_dig, ja nie widziałam, o czym jest?
×