na_leśnik

barbieturan, ale za to jaka rozpiętość tonalna .

EmInQu, oddaj do zakładu do skanowania to będą . Każdy Rossman ma taki punkt .

Kestrel, ja czasem też. Ale to jak święta się zbliżają i mama bigos gotuje.

EmInQu, przede wszystkim skusiła mnie cena plus...firma! A dokładniej stosowane przez canona bagnety ef/ef-s. Ze wszystkich firm produkujących sprzęt foto, canon najlepiej współpracuje ze starymi obiektywami z mocowaniem m42, których troche się u mnie wala. Poza tym mam też starą lampę błyskową canona i pare innych gadżetów. Gdyby mnie było stać, to kupiłbym najprawdopodobniej najtańszą pełną klatkę: http://www.ceneo.pl/19299330 Ale póki co muszę się zadowolić d60

zapominalska, przez długi czas chodziłem na indywidualną psychoterapię psychodynamiczną ale niestety bez rezultatu. Teraz niedawno byłem u psychiatry, który zdiagnozował u mnie dystymię. No i zaproponował mi oddział dzienny z psychoterapią grupową, trzymiesięczną.

Tfu, miałem na myśli Canona 60D: http://www.ceneo.pl/16695204

zapominalska, dobrze takie wieści czytać, bo w najbliższym czasie też się na terapię grupową wybieram.

EmInQu, wygląda to fajnie. Praktycznie wszystkie ogniskowe pokryte . Ja się przymierzam do Canona 90D.

buka, no na mne te filmy też tak działają. Dziś już o 5 rano striciłem w centrum Katowic . Jednak najlepszy film jaki widziałem w tej tematy ce to to: http://www.filmweb.pl/film/Fotograf+wojenny-2001-158832

Kestrel, a ile chciałbyś na takie pstrykadło wydać?

Tiber_Septim, no niestety na porządną lodówkę i chemikalia do rozpuszczania "delikwentów" na razie mnie nie stać. Eh ten Tusk...

buka, tutaj dodatkowo zajebiaczcze światło miałeś. Podoba się

Tiber_Septim, niby tak, ale ten włókniasty wzorek który zostaje po takim kablu na szyi. Jak takie zwłoki potem w szafie wyglądają

kupmitrumne, jak duszę gumką od majtek to strasznie ofiary krzyczą, a wiesz, sąsiedzi, dziecko za ścianą .

buka, kojarzą mi się z tym zdjęciem, znalezionym kiedyś na forum fotoprzyroda: http://img72.imageshack.us/img72/3871/img9572i.jpg

EmInQu, że tak pomarudzę, filmów niewywołanych nie da się pod światło oglądać . Wczoraj oglądałem ten dokument co buka polecał. Faktycznie, warte obejrzenia. Przy okazji wrzucam inny dokument apropo tematu:

kupmitrumne, na grzyby i na wypady namiotowe w góry :) . Swoje ofiary morduję tylko przez uduszenie struną od fortepianu. Wiesz, patiotyzm, Chopin, te sprawy . Ale ten co wkleiłaś rozwiał moje wątpliwości. Biorę tuzin!

Kestrel, ja się przymierzam do kupna jakiegoś noża w przyszłym miesiącu.

Little Red Fox, niczym Merida Waleczna

buka, ciężko stwierdzić . Stawiam na jedynkę.

lęk - cierpienie

Kestrel, ty bez scyzoryka? Nie wierzę. Toż to jak szewc bez butów .

hania33, proszzz...

Nefertari, już widzę tę kampanię reklamową. Steven Spielberg presents: "Narzeczona Frankensteina: Na tropie mlecyka. Ostatniego w tym sezonie!"

hania33, thats the point. Opowiadała tą historię w kontekście naszej zbiorowej ucieczki z jej lekcji. "Automat" w jej piwnicy miał być argumentem za tym, że nie warto wiać z jej lekcji, bo konsekwencje mogą być poważne .