
poem
Użytkownik-
Postów
1 202 -
Dołączył
Treść opublikowana przez poem
-
Ja wzięłam rondelek, jakiś makaron z sosem przyrządzę, ew. mam rosół z torebki Jak będzie zimno to zamiast chłodzić wino - zrobię grzańca
-
Też czasem się tak czuję. I często zmieniam układ mebli z swoim pokoju, gdyby były lżejsze albo miały kółka to robiłabym to jeszcze częściej. To napisała osoba nie lubiąca zmian z życiu Ja właśnie zaczęłam długi weekend :)
-
Ja jeszcze nie wypiłem ani jednego. Nigdy nie piłam. Może to niewiarygodne, ale nawet nie próbowałam W ogóle napoje mi nie smakują.
-
Wybierając się na trzy-cztery dni też bym się już pakowała. I pa-ni-kowała Chociaż kto to wie jaka będzie pogoda I jeszcze sklepy w czwartek nieczynne, oj...
-
Cały dzień przesiedziałam przed kompem poszłam tylko na zakupy wieczorem.
-
Właśnie sobie uświadomiłam, że to BIG-ACTIVE nie BIO-ACTIVE Moja ulubiona zielona herbata, tyle lat! Muszę sobie ułożyć świat od nowa. No nie mogę
-
Hmm, nie pomyślałam o takiej opcji. To ja właściwie nie bardzo nadużywam, ale czuję się jakoś uzależniona. Jak nie piję to myślę o tym, zastanawiam się czy gdybym wypiła to byłoby inaczej np. na spotkaniu, czy lepiej czy gorzej itp.
-
Ćwiczę niespanie przed największą balangą w moim życiu, a na pewno w tym roku...
-
Spamuję na forum powoli zbieram się do spania.
-
A pijak to nie alkoholik? Znalazłam w bibliotece starusieńką książkę o pijaństwie, w zasadzie o alkoholizmie, ale to pojęcie pewnie kiedyś nie funkcjonowało
-
Ja się odcinam od domu, potrafię olać gadanie... I potrafię wyrażać się, wypowiadać bez większego namysłu. Ostatnio udaje mi się to osiągnąć też bez alko, np. teraz jak jestem senna.
-
Ja w nowej pracy od początku czułam, że powinnam wszystko od razu umieć albo przynajmniej od razu załapać. Teraz żałuję, że nie mówiłam o wszelkich swoich wątpliwościach czy też że czegoś nie wiem, nie rozumiem. No, ale to tylko staż, kilka miesięcy...
-
e, myślałam że w nocy to się na forum DZIEJE a tu nic
-
Cholera, jestem trzeźwa, ale jak chodzę po mieszkaniu zwłaszcza w nocy to czasem mam wrażenie/obawę, że zachowam się (albo wydaje mi się, że tak się zachowuję) jakbym piła, że trzasnę drzwiami, coś potracę
-
Ja jeszcze czuwam
-
Ajaj, ja dziś nie miałam apetytu rano, potem najadłam się czekoladek, na obiad nie chciało mi się nic gotować, a teraz jestem głodna
-
Najczęściej to murzynek, szarlotka i sernik właśnie. -- 10 sie 2013, o 23:35 -- że się walizka nie domyka
-
ooo, serniczek, tylko to się może rozmemłać w drodze.
-
Kurka, wzięłam wolne w środę i chyba niepotrzebnie, bo cały dzień będę się stresić i potem w czwartek do wyjazdu po południu. Chyba jakieś ciacho upiekę.
-
Właściwie to bez różnicy, no chyba, że poniosłabyś jakieś koszty przelewu. Będzie akurat na moją dostawkę i wynajęcie sali (coś około dyszki ma być zrzutka?)
-
To tak podzielić na trzy, wychodzi około jednej średniej walizki Ostatnio jak jechałam gdzieś na dwa dni to starałam się być minimalistką, zmieściłam się w plecaku nie powiem bym czuła się komfortowo.
-
Mamie już nawet powiedziałam to i Wam zdradzę: będę w czwartek (około 16 podwiezie mnie vegan taxi ) Jeden nocleg i frru do domu. Co do pakowania to pewnie będę wyglądać śmiesznie z walizką, ale boję się, że mi czegoś zabraknie
-
Ja nie mogę często jeść rano, w domu. Z obiadem czasem podobnie. Stresuje mnie... przygotowywanie jedzenia. Rożne tego przyczyny są. Przez jakiś czas jadałam tylko musli z mlekiem, potem przez jakiś czas owsiankę z owocami. Teraz i tej owsianki mi się odechciało.