scrat

Imovane czyni cuda :)

To wszystko się ze sobą łączy. Nerwy mogą wpływać na wszystko - większość ludzi ma taki jeden objaw w którym wszystko co nerwowe się koncentruje. To kręcenie się w głowie, strach przed zemdleniem też może być objawem nerwicy, a niezdrowy tryb życia wcale jej nie pomaga... U mnie np. problem koncentruje się w brzuchu - dlatego zmieniłem dietę i jest trochę lepiej. Brzuch jest silniejszy i przez to nerwica ma trudniej.

Samobójstwo. Tam gdzie lutujesz musisz mieć dobrą wentylację. Nie chodzi o samą cynę, ale przede wszystkim (o ile nie lutujesz RoHS-em, a z tego co piszesz wynika że nie) o ryzyko wystąpienia ołowicy, często nawet po kilku latach. Zresztą RoHS wcale nie lepszy, bo przy lutowaniu nim uwalniają się tlenki srebra, też niebezpieczne. Oprócz tego opary pasty lutowniczej, topnika (szczególnie z serii Flux) itd. też są w dużych ilościach szkodliwe, a już na pewno wpływają na samopoczucie - otępienie, spowolnienie myślenia i reakcji (niebezpieczne za kierownicą), podrażnienie oczu. Jak nie masz możliwości założenia wentylacji ani wietrzenia pomieszczenia to kup chociaż jakiś dobry pochłaniacz. Nie jest to tanie ale chyba zdrowie ważniejsze? http://www.tme.eu/filtr-do-pochlaniacza-oparow-sld-493esda/arts/pl/b04/sld-493esda.html Warto też zrobić sobie mały spacer co parę godzin - rozprostujesz się, dotlenisz, oczy odpoczną. To od tych oparów. Męty: http://pl.wikipedia.org/wiki/M%C4%99ty_cia%C5%82a_szklistego To wspólna cecha nerwicowców... Tzn. nakręcanie się - bo alkohol akurat nie każdego uspokaja, ale większość tak. No to masz odpowiedź... Organizm ma swoje potrzeby - odpoczynek, świeże powietrze, sen... Takie wyniszczenie też nie komponuje się dobrze z nerwicą.

O masz, już 23... A tak wcześnie się wydawało.

22:49:02 <+Shigella> Nowy temat! autor: Loris, tytul: Kim jest schigella ?, forum: Forum NERWICA.com | viewtopic.php?t=15926 :)

Normalnie może nie tylko do dziecięcego.

Heh to ja przeniosłem do witam (z lękowej) :) Bo bardziej mi podchodziło jako powitanie niż lęki. Brakuje na forum takiego ogólnego działu dla innych problemów bo nie bardzo wiadomo gdzie klasyfikować nienerwicowe zaburzenia typu bulimia. Ani powitanie, ani lęki, ani natręctwa... Ale to już temat na adminmod/do shada.

Ile osób tyle opinii. Moje osobiste zdanie jest takie że sam musisz ocenić swój stan - czy możesz prowadzić czy nie. To dotyczy nie tylko leków, także np. zmęczenia. Jeżeli będziesz czuł po lekach że twoje reakcje są opóźnione, myślenie stępione, to nie wsiadaj za kółko. Jeżeli wszystko będzie dobrze to czemu nie? Wypadek może spowodować każdy, jak ktoś bierze leki to zrzuca się na karb leków ale tak naprawdę nie jest powiedziane że gdyby ta osoba nie brała leków to nie spowodowałaby wypadku. Zobacz też temat "nerwica a prawo jazdy" w dziale "nerwica lękowa". A telewizji nie słuchaj, oni lubią sensacje.

A może benzo? Mi pomogły, na tyle że byłem w stanie iść, a to już dużo...

Pierwszy krok za tobą :)

Ze to tylko urojenia. Spokojnie, schizofrenia to powazna choroba ale objawia sie zupelnie inaczej...

Nocne marki chetnie przyjma tez zagubione ranne (i niezranione tez) ptaszki... Ptaszki... i znowu bedzie ze sami zbole tu

W sumie nigdy sie nie zastanawialem czy moj tik (nosa) moze miec cos wspolnego z lekami. Kiedys juz jako male dziecko miewalem rozne tiki (ten z nosem tez) ale przechodzily szybciej niz sie pojawialy. Ten teraz trwa juz od jakiegos czasu, pare lat bedzie. I w sumie jak tak spojrze to jak zmienilem ssri (seroxat) na wenlafaksyne to mi sie nasililo. Moze to rzeczywiscie przez leki. Ale prawde mowiac ten tik to jest nic w porownaniu z koszmarem jaki przezywam bez lekow, wiec wybor jest oczywisty... W sumie tez chetnie poslucham jak ktos ma na to sposob - ja to po prostu zaakceptowalem jako cos czego nie moge zmienic...

Hehe to czekam na asfaltową wojnę :)

Mówiłem już - jedyny szczery

Dlatego ledwo ją zdałem. W sensie psychiki, nie wiedzy. A taka presja jaka jest w Chinach na pewno by mi w tym nie pomogła...

...nową moderatorkę :)

Presję egzaminu. Że się nie uda, że nie można wyjść w trakcie, bo się zawali wszystko, swoje życie. Ja bardzo źle reaguję ogólnie na egzaminy, im więcej coś od egzaminu zależy tym gorzej. Cud się stał że na maturę byłem w stanie iść. Chodzi o nerwicę, wytrzymanie presji że trzeba tam wysiedzieć, że od tego czy nie uciekniemy zależy wszystko... Nie o ściąganie czy nawet wiedzę (bo wiedzy można się nauczyć)...

Akurat zupełnie nie to miałem na myśli.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,6463682.html Wytrzymalibyście taką presję? Ja ze swoją nerwicą chyba połknąłbym nożyczki :)

W jakich rodzajach terapii brałaś udział? I co cię dokładnie męczy, nerwica lękowa, natręctw?

Wróciłem. Z kina. Tęskniliście?

Strach ma w tym przypadku wielkie oczy...

Ta, mi dużo ludzi mówiło że nie wyglądam na kogoś kto miałby nerwicę (foty są gdzieś na ostatnich stronach ludzi z forum). Ogólnie sporo ludzi z forum poznałem i wszyscy, bez ani jednego wyjątku, wyglądają po prostu normalnie, jak normalni ludzie, w życiu nie powiedziałbym że mogą mieć jakieś problemy ze sobą. A jednak...

Żyjcie trochę...