-
Postów
2 093 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez scrat
-
Znam temat, Feith. Z perspektywy chłopaka anorektyczki (która twierdzi że anorektyczką nie jest, no ale mniejsza z tym). To bardzo dobrze że dostrzegasz problem a nie udajesz że nie istnieje, nie wmawiasz sobie że to tylko dieta... Że nazywasz zaburzenie po imieniu. Chociaż chyba każda anorektyczka przechodzi taki okres zaprzeczenia i przychodzi moment, kiedy już dłużej nie można udawać, że wszystko jest pod kontrolą, co? Od 4 lat próbuję zrozumieć zaburzenia odżywiania, wydaje mi się, że w pewnym stopniu zrozumiałem, chociaż tak naprawdę nikt kto tego nie przeżył, nie zrozumie... Zrozumiałem chyba na tyle żeby akceptować, nie zmuszać do jedzenia itd. Czy to dobrze, nie wiem. Nie potrafię ci pomóc. Ale wiedz, że trzymam kciuki żeby ci się udało. Powodzenia...
-
Co to tam stoi w tle? :) Skuter? Ja dzisiaj wyjątkowo wyciągnąłem motor (bo korki + chciałem zobaczyć jak się będzie jeździło, bo w sumie wydawało mi się że nie będzie tak źle) i to nie było zbyt rozsądne, sportowe opony bardzo źle komponują się z lodem (bo zostały stworzone do jazdy po asfalcie, ewentualnie mokrym asfalcie, a nie po lodzie), a 230kg trudno utrzymać w poślizgu... Średnia prędkość jakieś 40km/h, maksymalnie koło 80, więcej wolałem nie. Przyjemność z jazdy żadna, już nie mówiąc o tym że o wrażeniach z lata (3-4s do setki itd.) nawet pomarzyć nie można. Mam wrażenie że na małym 80kg skuterku byłoby dużo łatwiej.
-
W co?
-
Wątek był w koszu bo mamy podejrzenia że Kasica i reklamowana osoba to ta sama osoba...
-
http://www.racjonalista.pl/index.php/s,38/t,31626 Dieta śródziemnomorska może chronić przed depresją (14-10-2009) Jeżeli obawiamy się, że dopadnie nas zimowa depresja, powinniśmy zacząć korzystać z dobrodziejstw diety śródziemnomorskiej. Hiszpańscy naukowcy informują bowiem, że może ona chronić nie tylko przed rakiem i chorobami serca, ale również przed depresją. Badania zostały opisane na łamach "Journal of the American Medical Association". Na naszych talerzach powinny, według naukowców, wylądować warzywa, owoce, ryby, ziarna zbóż, orzechy i rośliny strączkowe. Wszystko to suto zakrapiane oliwą z oliwek, która podnosi poziom serotoniny i jest źródłem jednonienasyconych kwasów tłuszczowych. Zredukować powinniśmy natomiast spożycie czerwonego mięsa. Wnioski te opublikowali naukowcy z Uniwersytetów Las Palmas i Navarra, którzy przeprowadzili czteroletnie badania z udziałem ponad 10 tys. osób. Zaobserwowali oni, że ryzyko rozwoju depresji było o ponad 30 proc. mniejsze u osób, których dieta była bogata w wyżej wymienione składniki. Okazało się, że dietę śródziemnomorską stosowali najczęściej mężczyźni, osoby starsze, byli palacze i osoby będące w związku małżeńskim. Jednocześnie osoby te charakteryzowały się większą aktywnością fizyczną i większym całkowitym spożyciem energii. Jak twierdzą badacze, cechy osobowościowe nie miały większego wpływu na rezultaty badań. W ciągu czterech lat obserwacji wśród badanych zanotowano 480 nowych przypadków depresji. Choroba ta dotknęła 156 mężczyzn i 324 kobiet. "Wiemy już, że dieta śródziemnomorska zmniejsza ryzyko chorób układu krążenia, a u pacjentów cierpiących na depresję obserwuje się podwyższony poziom tych samych cytokin pozapalnych. W obliczu rosnącej liczby osób cierpiących na depresję, 30-procowe zmniejszenie ryzyka ma duże znaczenie" - mówi prof. Miguel Martinez-Gonzalez z Uniwersytetu Navarra.
-
To zrób coś z tym, samo się nie zrobi.
-
Sorry ale LOL.
-
Ehh dlatego zawsze przed wysłaniem posta (nie tylko tu - ogólnie, wszędzie, komenta na blogu albo czegoś takiego też) robię ctrl-a ctrl-c
-
Chłopak mnie zostawił! I co dalej?
scrat odpowiedział(a) na @net@ temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Każdy ma swoją wytrzymałość, po jej przekroczeniu coś pęka, spotkania nie dają już radości, tylko są męczarnią, spotykając się ciągle zastanawiasz się, o co tym razem ta osoba się przypieprzy, co tym razem nie będzie jej pasowało. I nawet jak się kogoś kocha, to to wykańcza, nie da się już dłużej być razem. Najlepsze co możesz teraz zrobić to nauczyć się żyć bez niego, taka desperacja go od ciebie jeszcze bardziej odrzuca. To jedyna szansa że MOŻE będziecie znowu razem - ale na pewno nie będzie tak jak do tej pory, że ty ciągle wybuchasz i robisz mu z życia piekło a on ma to znosić. Jesteś toksyczną osobą, nikt normalny nie wytrzymałby w takim związku. Każdego by to wykończyło i to nie jest jego wina. Musisz to w sobie zmienić, inaczej nigdy nie będziesz szczęśliwa i każdy związek będzie się podobnie sypał. A póki co przyjęłaś najlepszą taktykę żeby do końca zabić te resztki uczuć które może jeszcze w nim się tlą. -
Rid, ty narzekasz na jedną sraczkę a wyobraź sobie że masz tak nerwicowo ciągle, od lat...
-
Nic ci nie będzie. Serce to mięsień, czy od trochę bardziej intensywnego treningu mogą pęknąć mięśnie? Nie.
-
Serce to mięsień, jeżeli nie masz stwierdzonych żadnych chorób serca to nie masz się czego bać. Młodzi zdrowi ludzie nie umierają ot tak.
-
Nie. Ale że weźmiesz to pod uwagę...
-
Usunąłem, na drugi raz użyj opcji "raportuj post".
-
A kto inny...
-
Spuszczasz u psychiatry oczy, patrzysz w podłogę i jakoś to idzie, najtrudniej zacząć.
-
Natknęłaś, czy sama ją stworzyłaś?
-
To zrób z nim coś.
-
http://www.racjonalista.pl/index.php/s,38/t,30792 Stosowanie leków antydepresyjnych w czasie ciąży jest związane z podwyższonym ryzykiem jednej z wad serca u dzieci - ostrzegają duńscy badacze. Co ciekawe jednak, ryzyko dotyczy głównie kobiet, które na początku ciąży zmieniają stosowane wcześniej leki na nowe. Autorzy studium, pracujący na uniwersytecie w Aarhus, przeanalizowali losy ponad 400 tys. dzieci urodzonych w latach 1996-2003 oraz ich matek. Głównym celem badaczy było ustalenie ewentualnego związku pomiędzy występowaniem wrodzonych wad serca oraz stosowaniem selektywnych inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI) - popularnej klasy leków przeciwdepresyjnych. Jak wykazała analiza danych epidemiologicznych, stosowanie SSRI powodowało dwukrotny wzrost ryzyka wystąpienia wrodzonych wad przegrody serca. Prawdopodobieństwo wystąpienia defektu wzrastało jednak do ponad 400% w stosunku do populacji niestosującej tych leków w przypadku, gdy przyszła matka zdecydowała się na zmianę stosowanego antydepresantu w ciągu pierwszego trymestru ciąży. Choć przytoczone dane brzmią zatrważająco, należy pamiętać, iż łączny odsetek dzieci rodzących się z defektami przegrody serca pozostawał stosunkowo niski i wynosił od 0,9% dla dzieci kobiet przyjmujących jeden SSRI do 2,1% dla potomstwa matek, które stosowały więcej niż jeden lek z tej grupy. Częstotliwość występowania tej samej wady u dzieci, których mamy nie przyjmowały SSRI, wynosiła 0,5%. Podsumowując, ryzyko związane ze stosowaniem SSRI wygląda na bardzo niskie, a do tego musi ono skorygowane o ryzyko związane z samym występowaniem depresji w czasie ciąży, interpretuje wyniki studium jego autor Lars H. Pedersen. Badacz zastrzega jednak, że konieczne jest przeprowadzenie badań, w których analizie poddanych zostanie większa liczba matek oraz dzieci, a także szczegółowo ustali się poziom niebezpieństwa związanego ze stosowaniem poszczególnych leków.
-
Pokazanie w necie czegoś takiego to niewystarczający dowód męskości?
-
Dlaczego tylko dziewczynki? http://www.wykop.pl/ramka/288573/poranna-pielegnacja-prawdziwego-faceta
-
Unikanie sytuacji wywołujących lęk to najlepsza droga do pogorszenia.
-
Czemu? Nie daje ci tego czego potrzebujesz?
-
Poczytaj subforum "nerwica lękowa", było o tym nie raz...
-
Czuj się jak u siebie :)