Skocz do zawartości
Nerwica.com

kryty_k

Użytkownik
  • Postów

    321
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kryty_k

  1. Osamotnienie, strach, panika. Brak poczucia jakiejkolwiek stałości, bezpieczeństwa.. Życie "położyło" mnie na łopatki i dostaje kolejne od niego kopniaki. Najładniej kopać leżącego. Żadnych perspektyw.
  2. Nie umiem się uspokoić... mam już drgawki, ryczę i złoszczę się na przemian, nie wiem co mam z sobą zrobić - najchętniej zrobiłabym coś, czego mi nie wolno - chcę uciec w śmierć - raz a dobrze urwać wszystkie sprawy... tak egoistycznie... to nie dla mnie to życie - ktoś się pomylił
  3. Panhm to samo uczucie - ale z drugiej strony - co nas ten świat obchodzi - może czas popatrzeć na siebie i zrobić coś innego - by się przez moment lepiej poczuć... nie wiem - deprecha u mnie na całego.
  4. Nie każdy potrafi zrozumieć, poczuć empatię w takiej sytuacji. Nie każdy wie też jak sobie radzić w takiej sytuacji i jak pomóc. Ale bez rozmów, bez informacji zwrotnej - będzie ciężko. Kiedy powiesz - czy napiszesz - to mi pomogło, a tamto nie dość że mnie irytuje, to pogarsza sytuację - nauczysz ich jak mają pomóc... Dlatego też zaproponowałam formę pisemną, bo wiem, że nawet jak się chce na spokojnie o niektórych sprawach mówić emocje i tak biorą górą. A tak zyskuje się na czasie i Ty się mniej stresujesz i odbiorca ma chwilę na zastanowienie. Nie wykluczone, że będą też i trudniejsze sytuacje - ale to kwestia nie zrozumienia, z która niestety trzeba się liczyć. Ale nawet jak będzie brak zrozumienia i tak się lepiej poczujesz w pewnym sensie - bo przekażesz co i jak, wydusisz to z siebie tym, których kochasz... - takie jest moje zdanie - i tak też doświadczałam wcześniej... O dziwo ojciec się przede mną otworzył, kiedy się dowiedział - razem sobie popłakaliśmy - przyznał mi się, że kiedyś też chciał popełnić samobójstwo - mama moja mu pomogła... A były partner, który myślałam, że prędzej zrozumie niż rodzice - tylko mnie dobijał... życie potrafi zaskakiwać... ____________________________ Dziś mam znów pełno strachu w sobie i dygocę... do wieczora muszę się ogarnąć z tym jakoś...
  5. tendou Dobrze że udało Ci się to opisać - dusić w sobie takie myśli - strasznie męczące. Nie będę mówić, że nie warto - sama mam nie raz takie myśli - i wkurzają osoby mówiące "masz tego i tamtego - pomyśl o nich" - oni przynajmniej mieli by zadany prze ze mnie ból po raz ostatni... "tyle jeszcze możesz zdziałać, tyle przed Tobą" - jednak po co kiedy wszystko niszczę i zawsze schrzanię i tylko ktoś cierpi przez to... To trzeba samemu poczuć, że jeszcze jednak cokolwiek dobrego jestem w stanie zrobić - a jeśli choć jedna taka rzecz jest - warto poczekać i tą rzecz zrobić... chce_sie_zayebac To co wyżej pisałam - mogłabym i Do Ciebie napisać... mój sposób jest inny - mniej zachodu wymaga niż wyprawy gdziekolwiek i nie wpłynie na samopoczucie innych - kierujący takim pociągiem i pasażerowie na pewno w jakiś sposób przeżywali by całą sytuację... ale może znajdzie się coś, co zamiast rzucania się można zrobić, co niekoniecznie nawet pomoże nam, ale komuś innemu... Expresia A próbowałaś zostawić karteczkę/list - z zapytaniem jak sobie poradzić z pragnieniem śmierci, proszę o pomoc? (Czy cokolwiek w ten deseń) - może by ich to zastanowiło, a Ty nie będziesz przy tym, jak to przeczytają - może będzie łatwiej? Nie wiem - taka mi tylko myśl przyszła....
  6. kryty_k

    Spamowa wyspa

    Od siły emocji wczoraj wieczorem i trochę nieprzespanej nocy od rana bolała mnie strasznie głowa. Przez cały dzień dokuczała - mimo tabletki rano na ból głowy - zmęczona tym bólem i dodatkowymi emocjami (jestem po rozmowie z prawnik) - wręcz mi się w głowie kręci...
  7. kryty_k

    Spamowa wyspa

    Rano się witałam, ale witam ponownie wszystkich. Cały dzień kac mnie trzyma - choć teraz chyba bardziej jak pijana się czuję - aż nabieram chęci faktycznie sięgnąć po alkohol by przynajmniej samopoczucie było zgodne ze stanem fizycznym...
  8. kryty_k

    Spamowa wyspa

    Plany na dziś - spróbować cokolwiek sensownego w pracy zrobić - mimo że odpływam, po 16 jechać do drugiej pracy - tam też zrobić coś z sensem, trafić w końcu na pocztę na koniec... No i w planie mam wytrzymać cały dzień bez realizacji złych myśli...
  9. kryty_k

    Spamowa wyspa

    Witajcie Czuję się jak na kacu - mdłości i rozsadzający ból głowy - a to tylko reakcja na wczorajsze emocje...
  10. kryty_k

    Spamowa wyspa

    Wszystkie urzędy w Polsce tak działają, że trzeba mieś naprawdę wiele zdrowia i cierpliwości... A jeśli jeszcze spojrzeć na sądy - oprócz tego trzeba mieć plecy i kasę - inaczej nic się nie załatwi ze spokojem - człowiek się tylko szarpie...
  11. kryty_k

    Spamowa wyspa

    Wolę jednak życzyć innym miłego dnia, niż uważać dzień za dobry, w momencie gdy taki nie jest... Ale pewnie mas rację - to ja jestem j... przepraszam..
  12. kryty_k

    Spamowa wyspa

    Nie rozumiem samej siebie coraz bardziej... Spotkałam się wczoraj z kumpelą, by nie siedzieć znów w 4 ścianach z myślami samobójczymi... trochę się jej wypłakałam... ostudziło to moją wczorajszą panikę. Dziś oczywiście od rana panika tak sama z tendencją narastania, ta sama kumpela namawia mnie znów na spotkanie - tym razem z kilkoma innymi - mam do wszystkich (tych innych) też zaufanie - ale im więcej ludzi tym gorzej... hałas, zagubienie w nim, większy chaos w myślach i większa panika... zgodziłam się jednak przyjechać. Ona radosna - a im więcej tej radości mi próbuje przekazać tym bardziej jestem przerażona... nie wiem dlaczego odrzucam radość, dlaczego budzi strach. Jedyna odpowiedź jaka mi się nasuwa o taka, że nie pasuje, jest obca, jest inna - nie połączę jej w żaden sposób ze sobą (tej radości) - a próba zakończy się sztucznym uśmiechem - nie chcę być sztuczna. Kiedyś było ze mną lepiej już... kosmostrada przyczyny różne - ale efekt podobny widzę - stwierdzenie, że dla innych może będzie dzień miły... choć czasami się zdarzy, że dzień potrafi zaskoczyć nas czymś - może i nas coś czeka... detektywmonk Pamiętam jak ja walczyłam o dofinansowania tego typu utrzymując samodzielnie rodzinę... podejrzewam, że wiem, jak możesz się czuć. Nie piszę, że dasz radę - bo to sama wiesz - podobno mamy wpływ na nasze emocje poprzez "narażanie" się na dany typ emocji - chcesz poczuć się lepiej - idź tam gdzie wesoło, a jeśli miałoby to wkurzyć - zrób coś, co sprawi przyjemność... - tak mówią. Mi często pomagało, choć nie zawsze...
  13. kryty_k

    Spamowa wyspa

    Cześć wszystkim Chciałam napisać "dzień dobry" ale nie wiem czy taki dobry - nie ważne... Ale Wam życzę miłego dnia :)
  14. kryty_k

    Spamowa wyspa

    Sorki, że zakłócam Wam rozmowę - nie przejmujcie się mną.
  15. kryty_k

    Spamowa wyspa

    Muszę - od 16 lat wracam wciąż do punktu wyjścia. Nawet próbowałam nie koncentrować się wcale na sobie, a na ludziach wokół mnie - zranili mnie nie raz, wielu zapomniało - zawsze coś sknocę.
  16. kryty_k

    Spamowa wyspa

    Nie wiem, czy masz rację - wiem jedno - nienawidzę siebie - a każda próba pogodzenia się ze sobą kończy się kolejnym atakiem, czasami nawet próbą samobójczą.
  17. kryty_k

    Spamowa wyspa

    Mam zupełnie inaczej niż Ty - zawsze oceniam siebie bardzo źle - ocena innych pomaga mi dostrzec nie raz swoje zalety, a jeśli jest negatywna - lubię wtedy to skonfrontować z innymi ocenami i z tym co sama uważam, bo czasami są obszary, nad którymi warto popracować, a czasami ocena wynika z braku zrozumienia, z konkretnej sytuacji, innego charakteru, światopoglądu - nie z każdą oceną trzeba się zgadzać. Nie traktuje Was jak Jury, tylko zapytałam, czy ktokolwiek ma zdanie na ten temat - czasami można przeczytać tu na forum różne wypowiedzi. Też dobre podejście - szanuję. ----------------------------------------------- Dzięki Wam obojgu za zauważenie...
  18. kryty_k

    Spamowa wyspa

    Tak się zastanawiałam - co myślicie o mnie... być może się za mało udzielam, by można było coś napisać. Ale jeśli ktoś mnie czytał - kiedyś, czy teraz - chętnie poznałabym ocenę - nawet jeśli jest negatywna...
  19. kryty_k

    Spamowa wyspa

    Goła dziewczyna idąca przez miasto - owszem - ale z innego powodu goła... w moim śnie była po prostu zabawką dla mężczyzn - nie wolno jej się było ubierać bez ich zgody. Mogli z nią robić wszystko...
  20. kryty_k

    Spamowa wyspa

    Cześć wszystkim. Znów nowy dzień...
  21. Czytając Wasze posty, widzę, że nie jestem sama, ale nie jest to pocieszające, że tak wiele osób cierpi. Wczoraj chciałam się utopić w wannie, ale uratował mnie odruch... Nagle usiadłam i jak wryta siedziałam chyba z godzine.... Wiem jak zagłuszyć ten odruch. Mam leki, które w dużej dawce z pewnością by mi pomogły. Ale wczoraj już mi się nie chciało wracać do wanny, a przez kolejne półtorej tygodnia zbyt wiele osób będzie mnie szukało, by próbować. Potem będę miała więcej czasu tylko dla siebie.... Przez te półtorej tygodnia może się wiele zmienić. Może nie będę już do tego dążyć. A może będę czekać na ten czas z utęsknieniem... Byłoby to zadanie bliskim bólu po raz ostatni... Dziś zaczęło się jak wczoraj. Trudność z włączniem automatu, by wstać, wyszykować się, wyjść do pracy. Znów wszystko w spowolnieniu robię, a czas ucieka nie wiadomo kiedy, ciężko koncentrować się gdzie jestem, co robię, czy to wyobraźnia, sen czy jawa... I co rusz łzy. Bez sensu.
  22. kryty_k

    Spamowa wyspa

    Mój głos jest ponoć bardzo dziewczęcy - nie wiem, czy przyjemny, czy nie - bo pod tym kątem nikt się nie wypowiadał. Jedynie tyle, że z głosu biorą mnie za bardzo młodą osobę. ...Właśnie sobie uświadomiłam, że gdybym posłuchała myśli - już nigdy żadnej innej opinii bym nie usłyszała, nie byłoby mnie - tak mi dziwnie z tym...
  23. kryty_k

    Spamowa wyspa

    Nie każdy każdego potrafi polubić. Każdy jest inny a pewne wartości, charaktery gryzą się z sobą same z siebie... Jeśli istnieje coś takiego jak raj - tam pewnie dopiero uda się pogodzić to wszystko... ___________________________________ Dobrze, że mam takie włosy, że twarz można choć częściowo zasłonić... panika i strach wyciskają mi dziś łzy - a w pracy jestem.
  24. kryty_k

    Spamowa wyspa

    Cześć (wcześniej się nie przywitałam nawet, więc nadrabiam....)
×