Skocz do zawartości
Nerwica.com

moczymordka

Użytkownik
  • Postów

    188
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez moczymordka

  1. a wiecie co, a ja też nie uprawiam seksu. wogóle
  2. a ja bardzo gorąco polecam wam Cortazara! Szczególnie Opowiadania zebrane tom 1 i 2. Jęsli lubicie surrealizm i abstrakcyjne poczucie humoru to powinno się wam spodobać :) jak dla mnie super :)
  3. :) no ja też mam krytyka wewnętrznego, i mam go serdecznie dosyć, bo on powoduje ze za wszystko się siebie wstydzę, bo przecież jestem megaobciachowcem, on nawet nie pozwala mi rozmawiać na pewne tematy, a jeśli go zignoruję to czuję się potem jak głupi debil mądrala, nie wiadomo co jeszcze... Wiem to chore.. to są takie moje wewnętzrne monologi, ogólnie nie gadam do siebie, ale czasem wymsknie mi się " dupa!" przy ludziach, albo jak zrobie cos głupiego " no i co głupia dupo??"
  4. mój kolega miał kiedyś taki zwyczaj dziwny że lubił załatwiać potrzebę w dziwnych miejscach, co go niezwykle cieszyło i bardzo się tym chwalił. No więc kiedyś poderwał jedną dziewczynę na tekst : nie uwierzysz w jakim miejscu ostatnio zrobiłem kupę! ale to już stare dzieje. a ostatnio jeden koleś zaczął mnie podrywać na mszy w kościele
  5. to fajnie, że Ci się udało! Pozdrawiam i życzę dużo siły!!
  6. ma sens, tylko każdy musi go sam odnaleźć. A na to potrzeba nieraz trochę czasu. A cierpienie wg mnie potrzebne jest chociażby po to, aby móc docenić jego brak.. Pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań i dużoooo siły!!
  7. a moja stara dobra wyrafinowana wymówka, na pytanie"co Ci jest" odpowiadam..."nic"... ale to jednak głupia odpowiedź, bo przez to straciłam znajomych. Ile można pytać, ile razy można zostać zlanym. dlatego teraz mowie ze boli mnie głowa, albo jestem niewyspana.
  8. mam ogromną potrzebę... A Wy? może z nadejściem października zbierzemy się w kupę?
  9. moczymordka

    Błazen wita :P

    pisze sobie co chcesz, Leszek. mam to w dupie
  10. moczymordka

    Błazen wita :P

    oo, kolejny zabawny człowieczek na forum! płyń płyń, Leszku!
  11. moczymordka

    Błazen wita :P

    ludzie, nie warto się kłócić. Ja osobiście mam zamiar ignorować tego uczestnika forum, bo dyskusja nie ma sensu. Dla mnie wrzuć na luz w tej sytuacji znaczy odpusc sobie na siłę udowadnianie swojej racji. Wiecie, tutaj świetnie pasuje mój ulubiony kawał: siedzi małpa na moście i łowi ryby. Z daleka widzi ją krokodyl, a że się nie lubią, obmyśla sobie plan jakby tu jej dogadać. I se myśli: spytam ją czy ryby biorą, jak powie że nie, to powiem: no wiadomo takiej małpie to pewnie że nie biorą; a ja powie że biorą, to powiem: takiej małpie i biorą?? Zadowolony z planu podpływa bliżej i krzyczy: te, małpa! Biorą ryby?? A małpa: płyń, zielona kupo... chciałam jeszcze dodać, że ten pierwszy powitalny post scatmana, w którym to nazwał nas świrami... to nie on mnie oburzył, ale brak kultury który ujawnił się w kolejnych postach ( np."debilizm wyssany z mlekiem matki"). a więc, podsumowując... Po prostu płyń płyń...
  12. ależ scatman, gdzie sie podziało Twoje poczucie humoru...??
  13. gdzie ja jestem...? : gdzieś za czymś ważnym, i gdzieś przed czymś ważnym. No, po 2 latach terapii indyw. i pół roku terapii grupowej chyba trzeba za czymś być to było trudne,ale dobre. Na razie mam przerwę,ale już niedługo zamierzam się ( i przy okazji moją terapeutkę ) pokatować znowu. Ale abtrachując troche od tego wszystkiego.. Tak na prawdę czuję się jakbym była na zakręcie. Mój facet mówi o ślubie, a ja nawet nie wiem czy jeszcze go kocham.. A jeśli to nie przez te choroby?? Jeśli ja na prawde nic nie czuję?? Nie chcę być tchórzem.
  14. zgadzam się z Twilight, szczera rozmowa to pierwsze co powinniście zrobić. Pozdrawiam i trzymam kciuki!
  15. hej, współczuję Ci, zdrada to bardzo bolesne doświadczenie, i to rozdarcie potem.. wiesz co, może powinniście oboje, razem wybrać się do psychologa...
  16. moczymordka

    No hej !

    scatman, jeśli na prawdę chcesz pomóc, to ja gorąco zachęcam abyś opuścił to forum...
  17. moczymordka

    No hej !

    drogi panie doktorze, może i masz specyficzne poczucie humoru, mniejsza z tym. Ale psychiatra i do tego seksuolog powinien wykazywać pewną wrażliwość i duży takt w stosunku do ludzi. A jeśli piszesz: chyba zbyt krótko siedziałaś w szpitalu, bo najwyraźniej ci nie pomogło, to mnie od razu odrzuca od takiego człowieka a tym bardziej lekarza. szczerze mówiąc kiedy przeczytałam że jestes lekarzem chciałam nawet wysłać Ci prywatną wiadomość z pewnym pytaniem które mnie interesuje, ale po przeczytaniu Twoich postów stwierdziłam że nie jestes godny zaufania jako psychiatra i seksuolog. Nie piszę tego, aby Ci dopiec. Może powinieneś sie nad tym zastanowić... pozdrawiam
  18. no właśnie, zgadzam się w pełni z szanonym przedmówcą :) troche mnie zbulwersowała Twoja wypowiedź, Jowito...
  19. oczywiście, że daje, tylko trzeba trafić na dobrego psychologa. Psychiatra jak jest fajny też da Ci troche zrozumienia, ale głównie on jest od tego żeby aplikować farmakoterapię. A u psychologa dochodzisz do źródła problemów, i tylko dzięki temu możesz się ich pozbyć. Leki to tylko leczenie objawowe.
  20. hej, mozesz zajrzec sobie na tę stronę http://bazy.ngo.pl/search/wyniki.asp?wyniki=1&kryt_nazwa=&kryt_miasto=&kryt_woj=12&kryt_pola=&kryt_typ_instyt_multi=33&baza=27&szukanie=zaawans1 w tych ośrodkach zawsze jest jakis psycholog. Jeśli on nie będzie mógł pomóc to na pewno poda C odpowiedni adres. pozdrawiam! :)
  21. a co na to lekarz który Ci przepisał asentre? moim zdaniem powrót do leku tylko po to, aby minął zespół odstawienny to raczej absurd. Zresztą po dłuższym czasie niebrania on sam mija, tak więc myslę, że to może bardziej rekcja Twojej psychiki niż ciała.. Najlepiej porozmawiaj z psychiatrą! :) pozdrowionka
  22. moczymordka

    Pytanie

    no szczerze mówiąc nie :) ale też nie wiem dokładnie o czym mówisz. Z jakiego powodu się rozkleja?
  23. na pocieszenie mogę Ci powiedzieć że mam podobnie :)
  24. a moim zdaniem to wcale nie jest beznadziejny temat, bo trzeba zdać sobie sprawę, że depresja przynosi nam także wtórne korzyści, które mogą powodować że podświadomie nie chcemy wyjść z choroby! Ja uważam że to dobrze wiedzieć co pozytywnego daje mi choroba, bo to większa samoświadomość i lepszy start to walki.
  25. jeśli chodzi o psychiatre w kato to dosyć fajny jest dr Krasuski, on przyjmuje z NFZ na Korfantego w Vis-medzie ( mniej więcej na przeciwko Spodka, dokładnego adresu nie pamiętam). a co do psychologów, to np pani Teresa Adamczyk, ona pracuje w ośrodku interwencji kryzysowej na Mikołowskiej. :)
×