
mark123
Użytkownik-
Postów
12 773 -
Dołączył
Treść opublikowana przez mark123
-
Żeby młodzieżowe poczucie humoru zaczęło ludzi wkurzać.
-
Piję piwo bezalkoholowe.
-
Ale faktem jest, że niechęć do seksu jest wyśmiewana.
-
Że do stażu trzeba przejść rozmowę kwalifikacyjną. Jest to chyba zabieg celowy, by dyskryminować osoby z problemami społecznymi. Jeszcze trochę i osoby z problemami społecznymi będą miały w ogóle prawny zakaz starania się o pracę. -- 10 kwi 2015, 10:51:29 -- Wkurza mnie, że forumowiczów zazwyczaj nie wkurza błaznowanie i wyśmiewanie.
-
Mnie też nikt nie indoktrynował, poglądy mam, jakie mam. Ale emocjonalne nastawienie do spraw związanych z seksem na pewno mam wykolejone. Emocje mam znacznie radykalniejsze niż poglądy. Gdybym był władcą i słuchał się emocji, to seks byłby całkowicie zakazany, za złamanie zakazu wsadzałbym do więzienia. Gdyby jakiś naukowiec stwierdził i udowodnił, że na Ziemi są istoty fizycznie wyglądający jak ludzie, ale stworzeni przez kosmitów, to na poważnie zacząłbym przypuszczać, że jestem jedną z tych istot. -- 10 kwi 2015, 23:11:38 -- Mam podejrzenia, że gdyby nie moja nadwrażliwość na brud, to nie powstało by we mnie skojarzenie widoków seksualnych z brudem i wtedy nie brzydziłbym się tego. Moja nadwrażliwość na brud pojawiła się, gdy miałem około 6 i pół roku. Można powiedzieć, że być może wtedy powstały "fundamenty" do "seksowstrętu".
-
Nie każdy, np. ja nigdy nie przejawiałem takich zainteresowań.
-
Jutro szykuje dla mnie złe rzeczy, być może nawet rozmowę kwalifikacyjną.
-
Bo to forum jest mało tolerancyjne dla odbiegającego od społecznych norm nastawienia do spraw związanych z seksem. jezeli nikt nie komentuje koprofilii, imo jestesmy wystarczajaco tolerancyjni Ale np. w sprawie niechęci do seksu naśmiewawcze komentarze się pojawiają.
-
Ja mam tak, że maksymalna forma zbliżenia fizycznego, na jaką mógłbym się zgodzić, gdybym miał emocjonalnie bliską osobę, to przytulanie. Ale generalnie nie preferuję tworzenia więzi uczuciowych. Poza tym mój fetysz jest "wybity" na aktywność nieseksualną i nie przewiduje stosunku seksualnego. A fizjologiczne podniecenie seksualne powoduje u mnie tylko i wyłącznie fetysz. Psychicznego podniecenia seksualnego nie odczuwam w ogóle. Ja czuję niechęć do widoku narządów płciowych, spermy, śliny, brzydzę się tego oraz do jęków wydawanych podczas seksu, bo kojarzą mi się z tym, że ktoś kogoś krzywdzi. Do ludzi też, ale z powodu pewnych rzeczy, które mnie u ludzi wkurzają.
-
Tak, ale tego też ludzie nie potrafią lub nie chcą zrozumieć i wolą wyśmiać.
-
Bo to forum jest mało tolerancyjne dla odbiegającego od społecznych norm nastawienia do spraw związanych z seksem.
-
Nie powinno się patrzeć na siebie stricte oczami innych, a już na pewno nie oczami rodziców. Rodzice bywają "przyćmieni" lub ślepi na wady lub na zalety, tworzą nieprawidłowy obraz swojego dziecka, a czasem totalnie urojony nie mający nic wspólnego z rzeczywistością. Ja patrzę na siebie opierając się na nieemocjonalnej analizie siebie i innych i rozsądnych porównaniach. Mam w ten sposób w miarę obiektywny obraz siebie.
-
Stricte mi nie przeszkadza. Ale ma ona od zawsze znaczny wpływ na moje życie. Nawet, gdy odbywałem staż, to oddawałem się w pracy pewnym elementom swojej dewiacji. A gdy jestem pozbawiony możliwości realizacji, to jestem wewnętrznie wkurzony, albo zniecierpliwiony i czekam do momentu, kiedy będę mógł zrealizować. Gdybym miał potrzebę bycia w związku, to dewiacja stanowiłaby chyba utrudnienie stworzenia związku. Musiałbym albo szukać partnerki całkowicie aseksualnej, a fetysz dalej realizować samemu i ukrywać to przed nią, albo całkowicie aseksualnej, która dodatkowo by akceptowała moją samorealizację fetyszu, albo takiej, z którą mógłbym realizować swój fetysz, ale partnerka musiałaby umieć udawać, że realizacja odbywa się zdecydowanie wbrew jej woli.
-
U mnie dewiacja pojawiła się, gdy miałem około 12 lat. Pojawiła się dość nagle i bardzo szybko pojawiły się kompulsywne zachowania dewiacyjne. Ja nigdy nie miałem potrzeby, by mieć partnerkę. Moja dewiacja jest taka, że mogę ją realizować zarówno samemu jak i z partnerką/partnerem, a także z wieloma ludźmi. Wybrałem opcję samemu. Fizjologicznie podnieca mnie seksualnie prawie każda kobieta i niektórzy mężczyźni, a także rodzice, jeśli wyobrażę ich sobie w klimatach mojego fetyszu. Nie podnieca mnie nikt, jeśli nie wyobrażę go sobie w klimatach mojego fetyszu. Moja dewiacja "obsługuje" pewne "magiczne" motywy, które umożliwiają mi realizacje samemu. Seks mnie nigdy nie interesował, a moje psychiczne uczucia seksualne od zawsze są maskowane całkiem innymi. Można powiedzieć, że mam "aseksualną dewiację seksualną".
-
Piję energetyk o smaku kawowo-czekoladowym.
-
Nie wiem jak pod kątem medycznym/seksuologicznym, ale pod kątem norm/zasad społecznych to i moja dewiacja jest wyjątkowo dziwaczna.
-
Wiem, że powinienem coś zrobić chociaż z moją dewiacją, bo moje życie jest częściowo jej podporządkowane, a tak być nie powinno. Ale na razie nie mam żadnej motywacji do zmian.
-
Zdarza mi się obejrzeć jakiś horror, w których są sceny brutalności. Flaki i dużo krwi mnie obrzydzają i nie skupiam się na tych scenach, ale przyciąga mnie ogólnie to, że postacie są w niebezpieczeństwie. Myślę, że brutalny film sam w sobie nie jest w stanie wpłynąć na psychikę, ale może wpłynąć na zachowanie niektórych osób z psychozą/schizofrenią lub psychopatyczną osobowością.
-
Nie odczuwam potrzeby związku. Czysto teoretycznie i nie biorąc pod uwagę lęków, to byłbym w stanie być z dziewczyną chyba i tak tylko w relacji koleżeńskiej. Stricte lubić jakąś dziewczynę w sumie nie zdarzyło mi się w ogóle.
-
Wiele osób praktykuje zwyczaj usuwania konta i ponownego zakładania po krótkim czasie.
-
Ja myślę o sobie jako zaburzonym głównie z trzech powodów: podejrzenie zaburzeń przez neurologa; spełniam kryteria ICD wielu efek; psychikę, osobowość mam tak dziwaczną, że w ogóle nie pasuję do Ziemian.
-
Móc jeść słodycze, które kiedyś jadałem.
-
Niespełnianie kryteriów ICD.
-
Dla mnie to osoba odbiegająca od medycznych norm psychicznych.
-
Trochę jak w Katyniu może skończyć chyba przede wszystkim większość osób z kategorią D. No chyba, że tych z kategorią D będą brać jedynie do działań pomocniczych.