mark123

[videoyoutube=wWvtiAYfMb4][/videoyoutube]

Szczerze mówiąc... nic na ten temat nie uważam i nawet chyba nie chce mi się uważać, leń to leń, świadomy czy nie, liczy się jego produktywność. Jedyne przemyślenie jakie mam na ten temat to że leń który "akceptuje swoje lenistwo" jest lepszym materiałem na ewentualną poprawę tej cechy charakteru bo ją zauważa. Za to takiemu "klasycznemu" leniowi zawsze się znajdzie ileś wymówek na nierobienie. Moim zdaniem leni można podzielić na trzy grupy: tacy, którzy nie zdają sobie sprawy ze swojego lenistwa; tacy, którzy zdają sobie sprawę i akceptują to oraz tacy, którzy zdają sobie sprawę i nie akceptują, a jedynie tolerują. Największe szanse na poprawę ma trzecia grupa, najmniejsze pierwsza.

Piję energetyk.

Że miałem sobie dziś pospać, ale jednak musiałem wcześnie wstać.

U mnie występuje raczej tylko lenistwo, ale silniejsze niż "ustawa przewiduje". Jedzenie, picie (nie chodzi o alkohol, tylko ogólnie o to, co piję), siedzenie przed komputerem i przed telewizorem, to jedyne rzeczy, które mi się chce robić.

Jakby mi ktoś powiedział coś pozytywnego, to albo bym uznał, że kłamie (z litości lub żeby się ponabijać), albo że skoro tak mówi, to mnie bardzo mało zna.

Przywalić w stopę pewnej osobie tak, by ją mocno bolała kilka tygodni.

Że z powodu głupiego układania pewnych rzeczy mogę mieć teraz poważne problemy ze stawem przy stopie.

Chyba raczej ramion. 5 kg bezproblemowo. A tak przeciążając mocno mięśnie, to myślę, że do około 30 kg bym uniósł lekko nad ziemię.

Drugiej osoby z tak niską sprawnością fizyczną, jak moja, to chyba nie ma. Pięć kilo to maks, ile mogę unieść bezproblemowo.

Chyba osoba z depresją nie robi, bo nie widzi w tym sensu, a osoba leniwa nie robi, bo nie chce jej się wkładać w coś wysiłek. Ale nie jestem pewien.

Też bym chciał być mądry.

Ja jutro muszę wstać o 4. A jeszcze jak znam siebie, to około 1 pójdę spać i tylko 3 godziny sobie pośpię, a potem będę przysypiać w biurze. Mnie pół godziny zajmuje samo zjedzenie śniadania.

Ja najlepiej wspominam 3 klasę gimnazjum. Bo wtedy ani do rówieśników jakoś nic za bardzo nie miałem ani do nauczycieli i nauka też mi dobrze szła. W pozostałym okresie szkolnym nie lubiłem zdecydowanej większości rówieśników oraz w szkole średniej niektórych nauczycieli. Teraz na studiach mam odwrotnie, nic nie mam do rówieśników, za to niejednemu wykładowcy miewam ochotę obić mordę.

Też uważam, że studia nie są super. Ja na przykład bardzo nie lubiłem szkoły i bardzo nie lubię (a można powiedzieć, że wręcz nienawidzę) studiów. Tyle, że studiów nie lubię z innego powodu niż szkoły.

Piję herbatę i nudzę się.

zasłona

Teoretycznie licea i technika powinny mieć taki sam poziom. U mnie w szkole średniej z niektórych przedmiotów poziom był w pewnym sensie nieco niższy niż w gimnazjum.

Nie wiadomo do końca, czy wrodzona, czy nie. Różne są opinie na ten temat.

W testach internetowych u zaburzonego mogą wyjść nawet wręcz duże błędy w określeniu osobowości, tak mi się wydaję. racja, np mój 100% introwertyzm wynika głównie z moich psychicznych problemów, bo nie jestem na pewno wybitnie intro z samej osobowości. Ja też nie wiem, ile z tego, co mi wyszło wynika z mojej prawdziwej osobowości.

reszta

W testach internetowych u zaburzonego mogą wyjść nawet wręcz duże błędy w określeniu osobowości, tak mi się wydaję.

Zgadzam się z tym, że test internetowy może dać błędne wyniki. Tym bardziej, jeśli na niektóre pytania trudno jasno odpowiedzieć. Np. ja miałem problem z niektórymi pytaniami.

Że jestem bardzo śpiący, przysypiam, a za niedługo przychodzi korepetytorka.

ISTJ Introvert(78%) Sensing(75%) Thinking(38%) Judging(22%) You have strong preference of Introversion over Extraversion (78%) You have distinctive preference of Sensing over Intuition (75%) You have moderate preference of Thinking over Feeling (38%) You have slight preference of Judging over Perceiving (22%) Nie na wszystkie pytania zdecydowanie wiedziałem, jak odpowiedzieć.