
mark123
Użytkownik-
Postów
12 773 -
Dołączył
Treść opublikowana przez mark123
-
Wizyta w sklepie z napojami zagranicznymi.
-
Że znowu mam 12 litrów coli waniliowej.
-
Nas razie zamierzam zostać przy abstynencji. W moim przypadku mogłoby na początek wystarczyć kilka normalnych piw (a może i jedno), ale mam opory emocjonalne przed alkoholem. Ja w realu trochę błaznowałem jedynie w podstawówce i gimnazjum, potem przez parę lat błaznowałem w internecie. Miewam do dziś "pociąg" do błaznowania (głównie internetowego), ale nie ulegam mu.
-
Ja po wypiciu jakiejś znaczącej dla mojego organizmu ilości alkoholu, to prawdopodobnie albo bym poszedł spać albo bym się stał jakimś błaznem. Kiedyś wypiłem pół piwa o zawartości alkoholu 0.5%, to zachciało mi się śpiewać i śmiać ze wszystkiego. A jak kiedyś wypiłem pół małej literatki wina musującego, to zachciało mi się bardzo spać.
-
Klaps to jest zwykła kara cielesna. Ja klapsy dostawałem gdzieś tak do 7-8 roku życia. Może, gdybym dostawał je dłużej i dostawał za niechęć do nauki zaradności, samodzielności, to może bym odczuł przymus, by się uczyć życia. No ale za niezaradność, niesamodzielność nie byłem karany. W bardzo rzadkich przypadkach klapsy mogą wpłynąć źle na psychikę, ale główną przyczyną jest wtedy to, że mózg już jest z jakiegoś innego powodu w jakimś stopniu zaburzony i nie radzi sobie z normalną interpretacją niektórych sytuacji i może proste rzeczy interpretować jako spore zagrożenie.
-
U niektórych tak, u niektórych nie
-
Rosół z kluskami
-
Jak by tak było, to ja miałbym chyba ochotę całą ludzkość wymordować.
-
Ja chyba jestem introwertykiem z natury, miewam potrzebę bycia w centrum uwagi, ale dotyczy tylko internetu, w realu nie mam w ogóle potrzeby kontaktu z ludźmi (i nie miałem chyba nigdy) i w ogóle chcę być niezauważalny dla ludzi i czuję się z tym naturalnie. Urodziłem się już zaburzony, więc i naturę mam nieprawidłową. Mam wrażenie, że aby funkcjonować normalnie w społeczeństwie (i w ogóle w życiu) i czuć się ze sobą dobrze w tej sytuacji, to prawie 100% mojej osobowości musi iść do lamusa i trzeba by stworzyć prawie całkiem nowego ja.
-
Że muszę być kilka dni bez coli.
-
Ojciec mi kiedyś powiedział, że żałuje, że mnie w dzieciństwie nie bił, że może wtedy bym nie był taki dupa we wszystkim. Ale jeśli by mnie matka i tak "prowadziła za rękę" przez życie, to to by nic nie dało. Jeśli matka by w moim dzieciństwie wobec niektórych moich spraw stawiała warunek "albo uporaj się z nimi sam albo żyj z nimi", to może bym się trochę życia nauczył.
-
Jak się do mnie jakiś czas temu uśmiechnęła pewna dziewczyna, to miałem ochotę się gdzieś schować.
-
Moi rodzice zazwyczaj nie dają sobie żadnych prezentów, czasem matka da coś ojcu. Na małe wycieczki czasem z rodzicami jeździłem.
-
Ja autodiagnozę zacząłem 3 lata temu. Na chwilę obecną w mojej autodiagnozie znajduje się syndrom DDA, zespół fobii, zaburzenia osobowości: osobowość unikająca, niedojrzała i (schizoidalna lub spektrum autyzmu), zaburzenia nawyków i popędów, awersja seksualna, zaburzenia integracji sensorycznej. Oficjalnie zdiagnozowane nie mam nic, bywałem jedynie u dwóch neurologów, jeden ostatecznie stwierdził, że prawdopodobnie mam poważną nerwicę i być może jakieś zaburzenia neurologiczne (ale do ewentualnej diagnostyki dopiero po badaniach psychologicznych/psychiatrycznych), a drugi, że prawdopodobnie mam jakieś zaburzenia osobowości i zachowania.
-
Widzę, że forumowe grono wrogów seksu się powiększa
-
A mnie nikt nie uczył życia i nawet sam się nie uczyłem. Chociaż nie, przepraszam, komputer i telewizja mnie uczyły. Mnie nikt nie uczył i sam też się nie uczyłem.
-
Podobno przyczyny rozwinięcia się osobowości dyssocjalnej są tylko wrodzone, wychowanie nie ma wpływu na to, czy osobowość dyssocjalna się rozwinie, może mieć jedynie wpływ na to, w jakim stopniu będzie potem nasilona.
-
Większe by było, jakby np. powiedział, że seks jest obrzydliwy i lubią go tylko zboczeńcy.
-
Jest to element osobowości schizoidalnej lub zaburzeń ze spektrum autyzmu. Ale nie każda osoba z cechami osobowości schizoidalnej lub cechami spektrum autyzmu tak ma.
-
Ja u siebie oceniam prawdopodobieństwo bezdomności, śmierci głodowej, na 50%.
-
Nadopiekuńcza matka - toksyczna matka !
mark123 odpowiedział(a) na dziewczynka24 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Mnie zarówno w sprawach fizycznych jak i psychicznych wyręczała chyba w prawie wszystkim, co się da. -- 06 paź 2014, 13:31:27 -- Najgorsze, do czego się częściowo przyczyniła moja matka, starając się dbać o to, bym czuł się dobrze, to bardzo duże problemy stomatologiczne. -
Ja raczej nie umiałbym zrozumieć podtekstów, (a przed chwilą nawet nie znałem znaczenia słowa "podtekst").
-
Program The Voice w krajach islamskich: [videoyoutube=b9E3G9Yab84][/videoyoutube]
-
W realu nie potrafię się wyłamać, w internecie zazwyczaj potrafię, ale mam też poglądy, które raczej są zbyt kontrowersyjne, bym je nawet w internecie napisał.