Skocz do zawartości
Nerwica.com

acherontia styx

Użytkownik
  • Postów

    12 602
  • Dołączył

Treść opublikowana przez acherontia styx

  1. Ale z ciekawości porozmawiam jutro z tą prawniczką jak to można rozegrać i jak się bronić w tej sytuacji. Szczegółów i typu specjalisty nie będę podawać, ale słowa "na zdrowiu nie ma co oszczędzać" muszę zacytować bo to mnie zabiło
  2. khaleesi, fakt faktem specjalista ma prawo odmówić udzielenia świadczenia, ale to co opisujesz się do tego prawa nie kwalifikuje bo odmówić może tylko w przypadku jeśli dana pomoc jest niezgodna z jego przekonaniami i/lub jest niezgodna z aktualnym stanem wiedzy medycznej przy czym w tym pierwszym przypadku ma obowiązek wskazać inne miejsce gdzie takie świadczenie można uzyskać. no ale już się odmawia to się odmawia całkowicie, bez względu na tryb przyjęcia, czy to NFZ czy prywatnie już nie mówię, że taka odmowa musi być odnotowana w dokumentacji z podaniem uzasadnienia.
  3. Mogę to jeszcze jutro dokładnie skonsultować z osobą, która jest prawnikiem i zajmuje się prawem medycznym, ale bez konsultacji z tą osobą jestem gotowa dać sobie rękę uciąć, że takie postępowanie przychodni jest bezprawne.
  4. khaleesi, a przepraszam czym uzasadnili to, że masz iść prywatnie? Nie mówię, że masz iść od razu do Rzecznika Praw Pacjenta (chyba, że chcesz), ale ja bym przed rozmową z rejestracją włączyła na wszelki wypadek dyktafon w telefonie i jak ponownie by odmówili wpisania w kolejkę na NFZ i namawiali na prywatną to: 1. poprosiłabym o rozmowę z kierownikiem poradni i powołała się na te 2 wcześniej wymienione akty prawne a jeśli to by nie zadziałało to zgłosiłabym się do tego Rzecznika Jeśli jesteś ubezpieczona to korzystanie z jakiegokolwiek leczenia w ramach umowy z NFZ należy Ci się jak psu buda owszem, mamy wybór i możemy iść prywatnie, ale bezpłatne leczenie nam przysługuje i koniec. Czas oczekiwania na udzielenie świadczenia to już inna sprawa i z tym nie możesz nic zrobić, nie ważne czy powiedzą Ci, że masz czekać pół roku, rok czy 2 lata.
  5. khaleesi, jeśli przychodnia mając kontrakt z NFZ, proponuje Ci terapię tylko i wyłącznie prywatnie, to wtedy ładnie się powołujesz na Ustawe o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta albo i nawet na Konstytucję, bo w obu tych aktach prawnych jest wyraźnie napisane, że każdy ma prawo do bezpłatnej opieki zdrowotnej i do wpisania w kolejkę oczekujących na udzielenia danego świadczenia. Amen. Gwarantuje, że każdy podmiot leczniczy grzecznie Cię wpisze w tej sytuacji na listę.
  6. *_*, ja przez jakiś czas dojeżdżałam do swojej T. 50 km w jedną stronę. Gdzie nie zawsze to było łatwe, bo równocześnie pracowałam na cały etat i studiowałam a na taką wyprawę musiałam sobie zarezerwować pół dnia prawie. Można? Można. Kto chce znajdzie sposób, kto nie chce znajdzie powód
  7. acherontia styx

    Spamowa wyspa

    platek rozy, jak to mawia jedna lekarka, jak nie urok, to przemarsz wojsk ale przyjdzie pan od lodówki i miejmy nadzieję, naprawi po taniości A ja wstałam i cieszkie rzycie studenta, czeba jechać na uczelnie
  8. Ja trafiłam na terapeutkę, która jest kuzynką mojej koleżanki i to owa koleżanka mi ją polecała. Czasami niekoniecznie ktoś sam musi chodzić do psychoterapeuty, żeby kogoś znać. A pewnie, że prościej założyć, że wszyscy dostępni w pobliżu terapeuci nie będą nam odpowiadać, po co sprawdzić i się przekonać?! Oszczędność czasu, głosu (bo przecież mówić o sobie trzeba na takiej wizycie ) pieniędzy i energii
  9. Żaden lekarz też Ci nigdy nie da gwarancji, ze Cię wyleczy na pewno, nie ważne z jakiej choroby, bo nie wszystko jest w stanie przewidzieć. Nawet zwykła grypa, jeśli wystąpią powikłania może zabić A jak po rozmowie z jednym psychologiem wystawiasz taką opinię całej grupie zawodowej to…. I tu mam przykład z własnego życia, który przeczy wystawionej przez Ciebie ocenie. Do swojej T. poszłam pierwszy raz prywatnie. Po 2 prywatnych wizytach, pomimo braku wolnych miejsc, sama, bez żadnej mojej sugestii przeniosła mnie na NFZ.
  10. acherontia styx

    Spamowa wyspa

    kosmostrada, ja się śmieję, że oni mnie już biorą dla świętego spokoju od mojej pani doktor z pracy, bo ona im tam średnio 1-2 razy w tyg dzwoniła, bez mojej wiedzy, żeby się dowiedzieć co i jak z tym moim przyjęciem za Chiny mi dr Nagańska, która będzie mnie tam prowadzić na oddziale powie coś na ten temat
  11. acherontia styx

    Spamowa wyspa

    Cześć Łobuzy platek rozy, no i super, że dałaś radę ! teraz już pójdzie z górki Aurora88, Ty kręgosłup, ja zapalenie ścięgna Achillesa a tak mnie nosi, żeby pójść dzisiaj pobiegać amelia83, fajnie Cię widzieć i czytać, że lepiej u Ciebie długo jeszcze będziesz w szpitalu? A ja byłam dzisiaj na chwile w mojej jeszcze nie-byłej pracy i mam ubaw chcieli B. (żmije, którą wyhodowałam sama - znaczy się na szkoleniu u mnie była), to mają jedna pani doktor zła jak osa, że musi z nią pracować druga lekarka stwierdziła, że B. ich dzisiaj zamęczy, a jak zapytałam czy aż tak źle to powiedziała tylko 'czuje się jakbym ogród przekopała' z tego co dowiedziałam się od kumpeli z pracy to tam się ładne jaja szykują a no i w końcu szpital się do mnie odezwał w poniedziałek kierunek Warszawa
  12. acherontia styx

    Spamowa wyspa

    platek rozy, hmmm... musze sobie zapisać nazwe i podejść jutro do Sephory poprosić o próbkę tych perfum, bo mnie zainteresowały
  13. khaleesi, dawcą krwi byłam. Aktualnie jestem w trakcie wycofywania leków, także za ok pół roku, może rok będę mogła wrócić do oddawania krwi
  14. acherontia styx

    Spamowa wyspa

    platek rozy, te: http://born2be.pl/img/products/801/6.jpg
  15. acherontia styx

    Spamowa wyspa

    Cześć Łobuzy widzę, że u co niektórych spadek formy… u mnie też jakoś tak mnie zmuliło a w dodatku żołądek mnie boli, nie wiem od czego jutro planuję pojechać do jeszcze jednego szpitala w sprawie pracy….zobaczymy co wyjdzie z tego ale, ale…w końcu odebrałam z paczkomatu moje botki na jesień bo w balerinach mi już za zimno… zaczyna piździć jak za cara cyklopka, jak tak już machasz te przelewy to machnij jeden za mnie za szkołe tylko 1300zł w ogóle nie ogarniam przychodni. rejestracja do T. na listopad od 14.30, ja dzwonię o 14.40 i słyszę: brak wolnych terminów ale mam rejestrację gdzieś napisałam sms do T. i mnie i tak wpisała na listopad
  16. Ludzie… nie podobają Wam się ceny… nie podobają Wam się kolejki na NFZ…. Chcielibyście trafić do najlepszych psychoterapeutów czy tam lekarzy, ale przepraszam to po kiego grzyba idziecie do pierwszego lepszego, a później marudzenie, że T. do tyłka. Na prawdę tak ciężko się zorientować i popytać do kogo warto się udać, czy chociażby sprawdzić w internecie (te akurat opinie trzeba traktować przez grube sito) kto jakie ma opinie?! Dwa, dobry terapeuta pomimo posiadanego certyfikatu cały czas się szkoli, uczy, rozwija, superwizuje swoją pracę, a to nie raz kosztuje więcej niż Wasza miesięczna należność za terapie. Trzy, zawód psychoterapeuty nie jest uregulowany prawnie. Każdy Kowalski po weekendowym kursie psychoterapii może sobie otworzyć gabinet i przyjmować jako psychoterapeuta. I tutaj bardziej polecałabym T., którzy przyjmują również na NFZ, bo jednak tam mniejsza szansa, że trafi się na jakiegoś partacza, bo fundusz jednak ma swoje wymagania odnośnie przeszkolenia takiej osoby. A co do kolejek….kolejki nie są winą lekarzy czy psychoterapeutów, tylko systemu i po części ludzi, którzy zapisują się do 5 tych samych specjalistów w różnych miejscach, a idą i tak tylko do jednego. Co do przyspieszenia wizyty…na to też są sposoby. Czasem wystarczy na prawdę jeden telefon, ale niektórzy wolą tracić energię na marudzenie i narzekanie zamiast coś zrobić a ustawowo zagwarantowany sposób na szybkie przyjęcie: zostać Zasłużonym Honorowym Dawcą Krwi, wtedy jesteście wszędzie przyjmowani bez kolejki, a nawet jak się nie da od razu, to nie czekacie 3 lata, ale 2 mce
  17. acherontia styx

    Spamowa wyspa

    Jak w temacie tapet, to ja szukam taniej rolfazy, bo mi ściana farby nie chwyta
  18. Ja psioczę, moja T. też psioczy na mojego lekarza (ale nie psychiatrę ). Ja tam nie wiem, ale moja T. nigdy mi w nagłej sytuacji pomocy nie odmówiła. Jak nie możemy się spotkać na sesji w najbliższym czasie, to zawsze telefonicznie stara się mnie "ogarnąć" na tyle na ile taki kontakt na to pozwala.
  19. Małe sprostowanie. Od określenia "służba zdrowia" już się odchodzi, teraz jest ochrona zdrowia idąc dalej żadnej służby nie ma i nikt za frajer robić nie będzie. Jest wiele zawodów, które teoretycznie powinno się wykonywać z powołania: lekarz, pielęgniarka, ksiądz, psycholog itd.…..jakoś od reszty nie wymaga się, żeby robili za frajer, a na psychoterapeutów psioczycie, że biorą nie wiadomo jakie stawki. Polecam przejść się do jakiegoś lekarza, który ma tytuł profesora w 90% przypadków 'odbębni' wizytę w 10 min i skasuje na pewno więcej niż niejeden terapeuta A dlaczego ktoś kto spędził jak np. w przypadku lekarzy minimum 12 lat na nauce (a tak na prawdę ma obowiązek poszerzać swoją wiedzę podczas całej kariery zawodowej) nie ma być godziwie wynagradzany? Ty sobie smacznie śpisz a przyszły potencjalny lekarz siedzi właśnie i zakuwa anatomie/biochemie i pierdyliard innych rzeczy. No i ostatnia kwestia: odpowiedzialność. Jedynymi osobami, które mogą psioczyć, a to i tak tylko w przypadku lekarzy i żądać leczenia za darmo, są inni lekarze, najbliższa rodzina lekarza i wdowy po lekarzach - jest taki zapis w Kodeksie Etyki Lekarskiej, że te osoby leczy się za darmo.
  20. *_*, to są stawki za punkt. A każda procedura medyczna ma przypisaną określoną ilość punktów i to nie jest tak, że jeden pacjent - 1 pkt. Na punktach za usługi psychoterapeutyczne/psychologiczne się nie znam, podam na przykładzie bardziej z mojej działki: np. za usunięcie szwów jest 3,5 pkt - przyjmując że za 1pkt. NFZ płaci 8zł: 3,5 x 8 = 28zł, przy czym na jednej wizycie może być użytych kilka procedur za różną liczbę punktów. I teraz totalnie improwizuję, bo nie mam pojęcia jak NFZ punktowo rozlicza psychoterapię, ale załóżmy że mamy sesję i w czasie sesji odbyła się np. interwencja kryzysowa + psychoedukacja. Przyjmując że za interwencję jest 7 pkt, za psychoedukacje 3 pkt co daje 10 pkt i dopiero te 10 pkt. mnożymy razy kwotę
  21. Teraz jeszcze odpowiedniej klasyfikacji chorób dla Ciebie nie stworzyli biedactwo Pls, skończmy ten cały wątek, bo to już się robi nudne Kolega i tak będzie najbardziej biedny i pokrzywdzony przez los/życie/karme/użytkowników forum
  22. acherontia styx

    Spamowa wyspa

    Siemacie Wracam właśnie z rozmowy w sprawie pracy i jeśli zarząd wyrazi zgodę na zatrudnienie (a powinien wyrazić bo brakuje pielęgniarek) to na 99% mam tą pracę Naczelna chce, ja chcę. Kwestia co na to pani prezes W czwartek jeszcze przyjadę się do jednego szpitala, bo w tym niby fajnie, ale nie do końca zgodnie z moimi oczekiwaniami i zobaczymy co dalej
  23. To się raczej nie doczekasz nie od tego są. Ja jakbym mojej T. albo lekarce powiedziała, że mają mi prace znaleźć to by mnie zabiły śmiechem Robisz z siebie wielce niezaradnego w sprawie szukania pracy, a nawet nie próbowałeś jej szukać i nie masz bladego pojęcia jakby byłby wynik tych poszukiwań.
  24. take, jakiej opieki oczekujesz? Żeby pracę za Ciebie znaleźli? Może zajmij się rzeczywistym leczeniem i terapią psychologiczną, a nie urabianiem psychologów i lekarzy, żeby Ci papiery na komisje wypisali.
×