-
Postów
12 598 -
Dołączył
Treść opublikowana przez acherontia styx
-
ala1983, normalnie pracują tam 2 osoby, zresztą nie siedzą tam wiecznie zamknięte przez 12h pracy. Na czas raportu, który trwa max 30 minut jest takie zbiorowisko, a dzisiaj jeszcze było nas więcej, bo były 3 osoby dodatkowe (nowe) w tym ja. Warunki są jakie są, uwierz są szpitale z gorszymi warunkami lokalowymi, a przecież nie zburzą szpitala i nie wybudują na nowo.
-
ala1983, a gdzie tu masz nieprzestrzeganie przepisów BHP? Raport w żadnym innym miejscu nie może być zdawany tylko w dyżurce IOK-u, bo tam leżą pacjenci w stanie zagrożenia życia i nie można ich zostawić, a na raporcie wszyscy muszą być. To, że nie wyszłam od razu jak mi się zrobiło słabo co ma do BHP? Ciekawe czy byś tak wyszła od razu skoro byłby to Twój pierwszy dzień pracy, ba, pierwsze 20 minut w nowej pracy. A tak na marginesie, ten oddział odkąd istnieje, czyli od 5 lat, nie miał ani jednego wypadku, który musiałby zostać zgłoszony do inspektora BHP.
-
mirunia, nieee, luzik nie cykam się. Do końca dnia już było dobrze a byłam po kawie i bananie ja teraz przez te pierwsze 2 tygodnie mam luzik w pracy, bo jestem jako dodatkowa pielęgniarka, żeby poznać oddział także tak robię sobie wszystko i nic to pójdę tu, to tam, to jakieś EKG zrobię, to krew pobiorę i tak sobie chodzę jak wolny elektron a jeszcze dzisiaj jak byłam na szkoleniu BHP przeprowadziłam inteligentną rozmowę z panem Naczelna aż dostała ataku śmiechu, bo akurat przy tym była Pan od BHP: no dobrze, a co robimy w razie wybuchu pożaru na oddziale? Ja: no jak to co?! Bierzemy torebki i uciekamy
-
platek rozy, po fakcie już się sama z tego śmiałam ale stwierdziłam, że jutro na raporcie stoję przy drzwiach, tak w razie czego
-
Witam ja już po pierwszym dniu w nowej pracy oczywiście jakbym czegoś nie odwaliła to byłoby dobrze 7 rano - raport. Klitka wielkości 2x2 a tam z 10 osób. Minęło już z dobre 20 minut tego raportu, stoję sobie kulturnie w pewnym momencie zaczęło mi się robić słabo, oblałam się zimnym potem, zaczęłam widzieć wszystko za mgłą, przestawałam kontaktować, ale stoję twardo i mówię sobie 'A., nie rób szopki, jesteś 20 minut w nowej pracy" i stoję (ledwo) dalej, dobrze, ze za sobą miałam szafkę o którą mogłam się oprzeć a po boku taką szklaną ścianę, z raportu oczywiście już nic nie jarzyłam i w pewnym momencie zorientowano się, żem blada jak ściana i mnie wyprowadzono, biedną oddziałową ciut wystraszyłam. Położyli mnie w zabiegowym, otworzyli okno, po 3 minutach jak ręką odjął - wróciłam do pracy ale ogólnie jestem zadowolona z nowej pracy jak na razie a na jutro misja "stymulator" - se stwierdziłam, że nie widziałam nigdy jak wszczepia się kardiowerter to se pójdę zobaczyć tylko oddziałowa musi przekabacić doktorka, żeby pozwolił mi wejść na czas zabiegu do hemodynamiki
-
daktyle suszone.
-
Wszyscy się witają i spitalają
-
zbieram się na trening
-
Pora na życie. - Cecelia Ahern
-
W ogóle byłam dziś u optyka i soczewki przy mojej wadzie wzroku odpadają bo przy soczewkach zawsze daje się o 0,25 dioptrii mniej niż w okularach, a że ja mam zapisane -0,5 cylindra to zostają tylko okulary bo nie produkują soczewek 0,25
-
cyklopka, może masz po prostu wolne łącze u mnie plik takiej wielkości to jeden dzień, a w nocy to z 3h i jest
-
mirunia, super Tobie wyszedł ten stroik
-
Aurora88, ja tam 1 listopada się na cmentarz nie wybieram masa ludzi, rewia mody, nic poza tym no może wieczorem ewentualnie na spacer, ale na pewno nie na główne uroczystości
-
kosmostrada, ja też dzisiaj miałam sprzątać, ale jeszcze mnie choróbsko trzyma i czuję się jak kupa to przełożyłam na jutro
-
cyklopka, kupisz, które Tobie będą odpowiadały, nie nam ja jesienią preferuje ciut inne buty no i nie trawię wiązanych butów (wyjątek adidasy i trampki) dlatego napisałam o tych półbutach do jeansów też mogą być takie
-
cyklopka, ja bym brała te czarno beżowe co pokazywałaś (chyba drugi link)
-
Witam wieczorową porą Stwierdzam iż praca szkodzi zdrowiu poszłam do pracy do poradni i mnie na nowo rozłożyło chyba muszę zmierzyć temperaturę a jeszcze musiałam zostać godzinę dłużej, bo byli pacjenci do wydania pozwolenia na broń W ogóle jak robiłam badania wstępne do tej pracy w szpitalu to mi sprawdzali ostrość wzroku i w lewym oku wyszło coś nie bardzo gadam dzisiaj z moją okulistką, a ta jak usłyszała, że coś nie tak to tylko "siadaj na fotel, zaraz sprawdzimy" no i oczywiście skończyło się receptą na okulary z tym, że ja i tak kupię soczewki, ale mam teraz problem pierwszego świata, bo wadę mam tylko w jednym oku i to mała, a w drugim przy okularach to szkło i tak byłoby optycznie nieczynne….czyli, muszę sobie kupić soczewki tylko na jedno oko
-
kosmostrada, wiem, że ostatnio czaiłaś się na odżywkę do rzęs 4long lahes jak była promocja w Rossmanie, to uprzejmie donoszę, że jest teraz na nią promocja w SuperPharm i kosztuje 40 zł a do oddziału banku nie pójdę jeśli mnie jutro nagle oświeci jaki ja mam PIN, bo karta sama się odblokuje pokombinuje jutro przy bankomacie, najwyżej znowu ją zablokuje to wtedy już pójdę do oddziału
-
Sigrun, teoretycznie jest możliwość nadania nowego pinu nawet przez telefon. Znaczy się infolinia zgłasza wniosek i ja smsem dostaje nowy pin, ale do tego muszę mieć numer AKD i pin do TeleBGŻ i jak AKD mam bo to jest w umowie, tak pin do TeleBGŻ się nie zgadza. Nie wiem czy ja ten kod dostępu do TeleBGŻ zmieniałam a nie pamiętam czy co, ale w tej sytuacji muszę iść do oddziału banku osobiście i tam zgłosić wniosek o nadanie nowego numeru pin zrobię to w piątek bo jutro nie mam czasu.
-
Sigrun, nie dzwoniłam na infolinię banku i karta się automatycznie odblokuje o północy…ale co mi po tym skoro i tak nie pamiętam pinu
-
Sigrun, si. Najgorsze, że nie pamiętam tego pinu
-
To ramach upiększenia tego jakże pięknego dnia powiem, że sobie karte do bankomatu zablokowałam sierota
-
Sigrun, ospę już miałam także raczej nie na półpaśca to nie wygląda też ale to by było ciekawe, wirtualnie kogoś zarazić chorobą, taka e-choroba
-
Siemacie Łobuzy Ja wróciłam z polowania z obiegówką, nadal wszystkiego nie załatwiłam, ale przynajmniej mam zdolność od lekarza zakładowego oczywiście wielkie wymysły, bo z racji infekcji mam podwyższone leukocyty i OB i lekarz nie wie czy może w tej sytuacji dać mi zdolność blablabla….no ale w końcu dała resztę załatwię już pierwszego dnia pracy czyli w poniedziałek Rano rzeczywiście zimno, ale słoneczko pikne w ogóle wczoraj wyszła mi jakaś wysypka na brzuchu… myślałam, że do dzisiaj zejdzie a tu nadal jest i swędzi i znowu mam 37,4 stopni temperatury a wczoraj już było tak dobrze
-
Davin, kuźwa jak Ty doradzisz to