acherontia styx

no ba masz astygmatyzm??

Szwajcaria Muminki czy Smerfy?

nie chcę mi się iść sprawdzić masz regał z książkami??

śnieg skok na bungee czy skok ze spadochronem?

Ja czekam na święty spokój ale raczej się nie doczekam

No tak, zapomniałam, że tramal metabolizuje się niewiadomo gdzie, i wcale nie jest to wątroba a Farmakopea kłamie że jest metabolizowany w watrobie i wydalany przez nerki Nie masz bladego pojęcia kto ile ma lat z osób wypowiadających się w tym wątku a wydaje się Tobie, że wiesz w jednym masz racje, wydaje Ci się. Swojego zdania nie zmienię, że zmieniłeś tylko substancję i znalazłeś sobie wygodne wytłumaczenie.

Ja sertralinę brałam dłuugo bo chyba z 5-6 lat? i to był dla mnie najlepszy lek ever, a przerobiłam już wszystko co mogłam. Wenle brałam 1-2 miesiące i więcej tego shitu nie wezmę za żadne skarby. Na żadnym leku nie czułam się tak źle (i to wcale nie psychicznie tylko fizycznie!) jak na wenli. A dużo ludzi ją chwali. Każdy inaczej reaguje na leki, także to raczej trzeba metodą prób i błędów sprawdzać co nam pomaga ja przerobiłam wszystkie SSRI/SNRI (oprócz fluo) i najlepiej wspominam sertralinę, a później chyba parogen mimo koszmarnych początków na nim.

Witaj, rozgość się i przybijam piąteczkę co do diagnozy bo ja z tym samym

@Zaburzona_, chodzisz na terapię?

Ja mirtazapinę brałam w małej dawce, bo u mnie chodziło tylko i wyłącznie o efekt nasenny. Efektu brak. A sam Wellbutrin trybi jak powinien

@delka, nie jesteś sama z tym problemem, bo wiele osób ma teraz podobny problem. Jedyne co zostaje to często prać maseczkę, nie używać zapychających kosmetyków, stosować kremy nawilżające. A jak już coś wyskoczy to zawsze jest korektor/podkład itp., upały już się skończyły, także nie będzie makijaż spływał z człowieka 5 min po nałożeniu go a inna sprawa, że inni raczej nawet nie zauważają Twoich niedoskonałości na twarzy, nawet jeśli coś Tobie wyskoczy. Ewentualnie pozostaje skonsultować się z dobrym dermatologiem, który dobierze odpowiednia pielęgnacje i ewentualnie leczenie, bo nie sądzę, żeby było tak źle żebyś potrzebowała Izoteku.

Nie no zapytałam przecież tylko.

Ja 2 lata temu przeprowadzałam się do miasta oddalonego o 300km, też do pracy, ale ja chciałam to zrobić, jakbym nie chciała, nie szukałabym pracy w tamtym mieście. Pytanie co jest dla Ciebie ważniejsze. Praca i rozwój czy jednak siedzenie w domu i praca taka jaką możesz mieć na miejscu? I czy masz gwarancje, że prędzej czy później przeniosą Cię bliżej miasta rodzinnego. Teoretycznie nic nie musisz. Nikt nie stoi nad Tobą z batem i mówi, że masz iść tam do pracy. A skoro aplikowałeś do danej firmy to widocznie w jakimś tam stopniu Tobie na tej pracy zależy. Co masz zrobić i czy warto się poświęcić nikt Ci nie powie, bo nikt nie jest w Twojej skórze i to Ty musisz wiedzieć na czym bardziej Ci zależy. Co do tęsknoty to ona zapewne będzie się pojawiać, ale są telefony, smsy, nie ma problemów z kontaktem.

To co, chodzisz do lekarza i ściemniasz, że czujesz się lepiej niż w rzeczywistości?? Bez sensu w takim razie takie chodzenie do lekarza

jak dla mnie to się prawdopodobnie skończyło po prostu zmianą substancji uzależniającej bo znalazłeś coś w zamian - tylko dlatego czujesz się dobrze Nie, to nie jest kontrowersyjne. To jest po prostu wygodne wytłumaczenie dla Ciebie samego.

Nie ma tak łatwo, że powiedzenie o samych myślach magicznie sprawia, że lekarze wystawiają skierowanie. Tak samo jak terapeuci nie wzywają od razu karetki Muszą stwierdzić, że występuje syndrom presuicydalny albo rzeczywiste ryzyko samobójstwa. Od myśli do czynu jest daleka droga.

młot

Brzmi jakbyś tylko czekała aż znowu wrócą... Myśli to tylko myśli pojawiają się i znikają. Skoro nic więcej nie robią to dobrze U mnie ok w tym temacie

Ja łączyłam.

50mg są. wtedy dzielisz na pół i masz 25

Dowiesz się który jak pójdziesz do lekarza i z nim porozmawiasz.

Żaden psychoterapeuta na to nie pójdzie, bo wymiana maili to nie terapia.

Po 1. wystarczy wejść w dział leków gdzie każdy z tych leków ma osobny temat i tam masz lektury o odczuciach użytkowników na dobrych kilka godzin Po 2. każdy lek na każdego może działać inaczej Po 3. specjalisty psychiatry tu na etacie nie mamy, a od tego jest lekarz, żeby dobrać odpowiedni lek, nie użytkownicy forum. Po 4. ile razy można Tobie człowieku zwracać uwagę o to samo?! co chwile pytasz kogoś albo o lek, albo doradzasz komuś leki. wczorajsze ostrzeżenie niczego Cię nie nauczyło?

Najskuteczniejszym rozwiązaniem w tym przypadku będzie pójście do lekarza i zadecydowanie wspólnie z nim.

tarta agrestowa