Skocz do zawartości
Nerwica.com

zabijaka

Użytkownik
  • Postów

    819
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zabijaka

  1. Przypuszczam, że nie jestem odosobniony w przypadku. Jestem młodym mężczyzną, aktywnym seksualnie, żyjącym w związku, ale depresja i farmakoterapia wykastrowała mnie zupełnie. Brak libido, totalny brak libido, zero myśli o seksie, brak wzwodu, brak orgazmu. Przyznam, że nie jestem jakimś demonem seksualnym, który może parę razy dziennie, no ale brak wzwodu i zainteresowania seksem w wieku 30 lat to też nie powód do dumy... To przykre dla mnie, ale też dla mojej partnerki, mimo że wydaje się akceptować ten fakt - rozmawiamy ze sobą otwarcie. Nie mniej jednak to naturalne, że kobieta chciałaby poczuć się pożądana przy swoim mężczyźnie, więc to mnie dobija, że nie mogę sprostać. Co mi zostaje? Viagra? Są jakieś odbloki? Leki, które przyjmuję: Escitalopram 10mg Chlorprotiksen 50mg Sporadycznie 5mg zolpidem
  2. zabijaka

    feromony

    To jest przypisywanie feromonom jakichś magicznych właściwości, w które osobiście nie wierzę. Ale wierzę, że feromony działają na psychikę tego, który je nosi - podnosi jego PRZEKONANIE o swojej atrakcyjności. Jeśli tak, to feromony jak najbardziej służą.
  3. zabijaka

    OT

    Oszukujemy na co dzień, uśmiechem, grzecznością, zawsze jest pewna wymiana i oczekiwania. Na tym polega społeczeństwo.
  4. ja dawno nie miałem orgazmu, erekcja, wytrysk tak, ale bez przyjemności
  5. dziękuję za odpowiedź, po wizycie u psychiatry usłyszałem to samo - zachować zolpidem w najniższej dawce plus leki zastępujące (antydepresanty) i pomału wycofywać zolpidem z krwiobiegu...
  6. Lilith odpisz mi proszę w temacie zolpidemu
  7. To bardzo ważne. U mnie po prostu rytm życia był przestawiony, przez pracę zdalną do północy... Nauczyłem organizm być "czujnym" w nocy, a za to sen przychodził z opóźnienieniem (3-4 w nocy).
  8. Ja ponad pół roku byłem bez leków, ale był nawrót i wróciłem
  9. Całą baterię, z której biorę tylko wybrane leki, bo czuję się wystarczająco dobrze po nich. Gdybym brał wszystkie, to bym był warzywem. Dostałem escitalopram, mirtazapinę, pregabalinę i kwetę. Esci 10mg, mirtazapina 30mg, pregabalina 450mg, kwetiapina nie pamiętam jaka dawka. Z tego biorę tylko esci i mirtę.
  10. Lepiej niż ostatnio. Dostałem nowe leki, po których śpię za dużo.
  11. No właśnie, też czytam w ulotce i innych źródłach... Przepisują ją przy osobowości borderline... Raczej nie powinna wywoływać, a tym samym nasilać manii.
  12. Lekarz mi przepisał dwa razy na wieczór czyli 30mg. 15mg wzięta wieczorem po pół godziny składa mnie jak obrus.
  13. Ooo hipermanię? Ciekawe. Mnie przy dawce 150mg tak pobudza. Rzeczywiście to efekt pregabaliny. Nasila jakby obsesje i kompulsje.
  14. Senność to pół biedy, gorzej to uczucie bycia na dziwnym haju... Z tego co czytałem PreGABAlina działa na receptory GABA, czyli te same, które są pobudzane przez Zolpidem... A ten drugi jest właśnie z tego względu NADużywany.
  15. Dostałem Pregabalinę na leczenie bezsenności (diagnoza depresja). Lekarz mi przepisał 0-1-2, ale to jest koszmarna dawka. Brałem przez parę dni jedną (150mg) po południu. Lekko rozluźniała, poprawiała nastrój, czułem się wyluzowany, a wieczorem senny. Postanowiłem sprawdzić wytyczne lekarza: wczoraj na wieczór dołożyłem kolejną dawkę czyli łącznie 300mg. Czułem się tak splątany jakbym spalił jointa i wypił parę piw. Na jedno oko widziałem inaczej, na drugie inaczej. Nie czułem swojego ciała. Chodziłem po swoim mieszkaniu, jakbym chodził po obcym terenie. Strasznie dziwne uczucie. Poprzestanę na 150mg, czyli jednej w ciągu dnia, ewentualnie wcale. Pregabalina dla mnie to siekiera.
  16. 9 dni i chcesz odstawić? To nawet nie zaczęły pracować leki... Czemu tak szybko?
  17. Ja nie, to się mija z celem... Wiem na temat melatoniny na tyle, żeby zadbać o ciemność w pomieszczeniu. Po prostu wydaje mi się, że melatonina działa w przypadku jak masz jej zaburzenia w organizmie - niedobory np. A bezsenność niekoniecznie jest związana z melatoniną per se. Gdyby tak było, nie musielibyśmy ładować w siebie leków na spanie.
  18. Rzeczywiście, tu się zgodzę. Wiele ludzi uważa, że skoro melatonina jest bezpieczna, dostępna bez recepty i naturalna (hormon w organizmie) to można jej wziąć więcej. To jest błędne myślenie. Myślę, że nadal mało wiemy na temat melatoniny. Ja osobiście nigdy nie brałem więcej niż 2 mg. Nie odczuwałem jakoś nigdy efektów melatoniny, nie zauważyłem, żeby sen był głębszy, czy bardziej regenerujący, ale nigdy bym w związku z tym dawki nie zwiększał. Mam mieszane odczucia do melatoniny. Z jednej strony mówią, że naturalne, bo sami produkujemy, ale z drugiej strony to hormon, a nie witamina... Testosteron to też hormon, to znaczy, że można go sobie wstrzykiwać, żeby podnieść swoje efekty na siłowni?
  19. Pierwsze słyszę. Melatonina to konkretnie hormon snu. Znam badania potwierdzające skuteczność, a czy są jakieś badania stwierdzające zaburzanie snu?
×