Jestem u matki i myślę jak tu dossać się do barku.
-- 08 lis 2012, 01:26 --
Dobra, czuję kojące zobojętnienie. Likierek w dużych dawkach zaczął działać.
nienormalna21, nie chcę się upić bo po alkoholu jestem strasznie głupia, strasznie. I zrażam do siebie ludzi. A tego nie chcę, więc może jak mówisz dwie lampki wina dla rozluźnienia.
niewypowiedziana, wtedy wylądowałam na 6 tyg. w psychiatryku więc jakoś musiałam odstawić alkohol bo po prostu nie miałam dostępu. Ale teraz nie dam się wpakować do szpitala. Zachlam się i tyle.
Ja staram się ukrywać bo kiedyś piłam prawie codziennie po 5 piw i staczałam się na samo dno. Teraz chyba mam to samo.
-- 04 lis 2012, 01:07 --
Jestem tak słaba w tym momencie, że chyba dossam się do likieru.