Kawały, kawałami, ale Wam opowiem, jak moja córka poznawała tajniki męskiej anatomii.
Miała ze dwa lata z hakiem...Któregoś dnia poszła po nocniczek do łazienki, gdzie akurat kąpał się jej tata. I przybiega do mnie, łapie za rękę i ciągnie za sobą mówiąc z przejęciem: mamo, mamo, tata ma kupę!
Myślę gorączkowo, co mój stary nawywijał w tym WC!!! Wchodzimy do łazienki, pytam małą: gdzie ta kupa? A ona pokazuje na........... tatowego wacława!!!!