Pralina, ale jak nie czujesz się na siłach w tym rodzaju pracy, to i tak Ci się nie uda. A chyba lepiej nie podjąć się jej w ogóle, niż odpaść po kilku dniach. Jeszcze bardziej wtedy będziesz czuła, że nawaliłaś.
Wiem dobrze, jak to jest, kiedy jest presja tego rodzaju, jestem samotną matką. I mimo, że podjęłabym się onegdaj każdej pracy, to nie poszłabym kopać rowów albo sprzedawać ubezpieczeń, bo zwyczajnie tego nie umiem!