Hollow

To wierz sobie dalej.

Mrówka, dlaczego zrezygnowałaś z terapii na odziale?

Oczywiście, że się nie zgodzę. A co do moich myśli, to myślę, że pieprzysz od rzeczy (nt. leków). Z czego to wynika wolę nie wiedzieć. Chcesz się męczyć, Twój wybór. Tyle ode mnie.

Robsonhwdp, zdradzisz genezę swojego nicka?

Podziwiam poczucie humoru

BDSM? No dobra, nie brzmi to całkiem bezsensownie, ale podstawowe założenie to nie łączyć z farmokologią. Wiadomo. Nie dziwota, że Cię nerwiczka dopadła

Witaj, Ofelio Co zrobić? Oczywiście trzeba by się wybrać do lekarza... ale to nie jest odpowiedź, tak. Co do ew. kłopotów z rodziną, to muszę zapytać jakie masz z nimi relacje i czy jesteś pełnoletnia (chyba ma to znaczenie). Pozdrawiam

To ja, Leclerc!

Nie ma to jak otwartość i rozwaga. I wszystko jasne.

A tak w ogóle: Przecież dałeś jej chyba powody, żeby miała dość, nie? Zamierzasz pracować nad sobą, nie? Czy to jest odpowiedni moment na takie pytanie? Jeśli musisz, to dyskretnie daj jej znać, że jest Ci ciężko i potrzebujesz poczuć, że jesteś dla niej ważny. Oczywiście najpierw rzetelnie zadbaj o jej samopoczucie, bo inaczej wszystko weźmie w łeb. Pozdrawiam.

Na rany Chrystusa... Dyskretnie. Nie w ten sposób

Co do wojska, to niech Ci psychiatra napisze diagnozę - nie mogą Cię wziąć.

To się nazywa silny argument @ Harper: Miło słyszeć głos rozsądku. Pozdrawiam

Witaj...

Bzdurzysz, limba.

To dobrze. Życzę powodzenia.

Gold, jeśli odczuwasz teraz poprawę, to po tranxenie - seroxat raczej nie zdążył zadziałać. A co do dobrego odżywiania, to... jasne.

Góry...

Zadzwoń do lekarza i zapytaj. Moim zdaniem nie ma na co czekać. Cloranxen jest właśnie na "nerwy". Przeciwlękowy, tj. hamuje lęk, uspokaja, powoduje rozluxnienie mięśni, czasem senność itp. Działa od razu i generalnie poza bardzo ciężkimi stanami nie powinno się go brać dłużej niż 4 tygodnie. Bierzesz już dwa, a sulpiryd najwyraźniej niweluje działanie Cloranxenu (chyba, że to jakaś anomalia w działaniu ostatniego).

Wypie***laj

Powodzenia, Rafik...

LOL

Presji?

Cholera, znowu wakacje :|

Okropne. Ja z domu tylko na basen wychodzę