
wysłowiona
Użytkownik-
Postów
1 007 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez wysłowiona
-
życie obok siebie w małżeństwie
wysłowiona odpowiedział(a) na agatkakrool temat w Problemy w związkach i w rodzinie
agatkakrool a starałaś się mu jasno i wyraźnie powiedzieć, że go kochasz, wspierasz i wszystko, ale jak nie zacznie Cię brać na poważnie to naprawdę się %%$^%^ (cokolwiek, ale dosadnie)? -
Problem jest w tym, że stracisz poczucie bezpieczeństwa i kontroli, a ono bardzo często jest niezwykle ważne i broni przed nerwicami. Jeśli nie kochasz swojego narzeczonego, wywal go. Nie dlatego, że wyjeżdżasz na zawsze (to forma ucieczki), ale dlatego, że uczysz się być szczęśliwa i szczera wobec siebie. To trochę tak, jakbyś chciała się nauczyć czegoś i twierdziła, że to za trudne, więc zatrudnisz się na stanowisku, które wymaga od Ciebie tej umiejętności. To może Cię zmiażdżyć. Ucz się stanowczo i powoli. Ja tak zrobiłam- nauczyłam się postawy egoistycznej i hedonistycznej (też zawsze robiłam rzeczy pod kogoś albo dlatego, że tak trzeba) powoli coraz częściej pytając siebie czy naprawdę chcę to zrobić. Z tego powodu przestałam wychodzić na piwo z ludźmi z roku. Bo tego nie lubiłam. Może spróbuj takiego ostrego programu zmiany swojego autorstwa, przeczytaj kilka książek, zrób kilka kursów i jak już zobaczysz, że te metody nic nie dają (a mogą jednak dać dużo), a jak nie pomoże- zrealizuj plan z przeprowadzką
-
Jasne, rozumiem Chociaż znam ludzi, którzy sami się wyniszczają psychicznie chyba za dużo czytając o artystach, którzy motywację czerpali z chwili rozpaczy i depresji. Ale w takim razie tak jak pisałam- da się czegoś nauczyć z depresji/nerwicy, ale ze wszystkiego się da. I to może być przejściowe, ale zdarza się rzadko.
-
No to masz bardzo konkretne zadanie do zrealizowania: wyobrazić sobie życie, które sprawia, że jesteś szczęśliwa. Tak naprawdę, nie na niby, nie akceptując smutek. To według mnie jeden z najtrudniejszych etapów wychodzenia z zaburzeń emocjonalnych. Zmuś się do jakiejś aktywności i jeśli nie potrafisz sobie wyobrazić pokaż sobie, że są takie prace/zajęcia/zainteresowania i tacy ludzie, których chciałabyś znać i którzy by Cię motywowali. A co do planu- nie będziesz się czuła szczęśliwa aż skończą się pieniądze i nie będziesz chciała popełnić samobójstwa. A co, jeśli się zakochasz, poczujesz motywację, chęć do życia, chęć rozwoju? Sama skażesz się na cierpienie.
-
Haha, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, ale dałeś analogiczny przykład do jaskini Platona :) Więc on by się z Tobą zgodził. Tak szczerze mówiąc wydaje mi się, że to jest możliwe. Chyba podobnie działają załamanie nerwowe w momencie, w którym ktoś nie potrafi wyrażać emocji i musi przez to przejść, żeby to dostrzec. Chociaż nie jestem tutaj pewna skutków, ale może. Ale większość zaburzeń to bardziej mur nie do przejścia, a nie coś przejściowego, co ma nam pomóc. Oczywiście, pozytywne skutki mogą się zdarzyć i jako, że życie jest bardziej szare niż czarno białe, zawsze się jakieś znajdą. Ale wydaje mi się, że zwyczajnie nie warto.
-
życie obok siebie w małżeństwie
wysłowiona odpowiedział(a) na agatkakrool temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Candy14 ma rację. Po pierwsze, staraj się- to jest nowa sytuacja, którą na pewno da się polepszyć. Jasne, rozmowa jest najważniejsza, ale mąż może się totalnie uprzeć- wszyscy to znamy. Wiele osób z tego forum obraziłoby się /popłakało albo uciekło na stanowczą rozmowę o tym, jak powinni walczyć o swoje zdrowie psychiczne. Zdarza się. Trzeba go przekonać do tego, że warto rozmawiać i chyba najlepiej to robić będąc szczerym wsparciem. Szczerość, otwartość, pozytywne nastawienie i okazywanie bezwarunkowej miłości na pewno pomoże. Chciałabym zwrócić uwagę na to nastawienie- jeśli będziesz do niego codziennie przychodzić smutna i zmartwiona z chęcią rozmowy- prawdopodobnie będzie się irytował. Jeśli nie chce o tym mówić (oczywiście docelowo do tego musicie dążyć) to na razie trzeba mu dać spokój. No i pokazać mu swoją radość i zadowolenie z tego, że przestał pić. Twoją dumę z niego Wiem, że to trudne i najważniejsze dla Ciebie to nabrać trochę dystansu. Uspokój się, odseparuj od tego problemu, odpuść trochę. Przestań brać jego zachowanie do siebie i wyobrażaj sobie, że to nie do końca wolne zachowanie. To jednak odwyk- oczywiście, że będzie rozdrażniony. Ale za każdym razem jak jest rozdrażniony wzrusz ramionami i powiedz sobie w duchu "no ok, nie masz alkoholu, to jasne, że tak reagujesz". Nie wyobrażaj sobie, że te jego reakcje to przejaw niechęci czy rozdrażnienia Tobą. Na dystans jest trochę ćwiczeń umysłowych, trochę wizualizacji. Niektórym osobom (zwłaszcza ze skłonnością do autosugestii) to bardzo pomaga, więc jeśli jesteś zainteresowana, możesz pisać. Na pewno bym jakieś znalazła. -
Pomocy! Jestem uzależniona od słodyczy.
wysłowiona odpowiedział(a) na farfalla439 temat w Zaburzenia odżywiania
Ah, zgadzam się :) Ja byłam naprawdę zadowolona, jak udało mi się wyrobić nawyk wstawania z łóżka na dźwięk budzika.Bez myślenia, po prostu wstajesz -
Pomocy! Jestem uzależniona od słodyczy.
wysłowiona odpowiedział(a) na farfalla439 temat w Zaburzenia odżywiania
Właśnie dlatego trzeba sobie wyrabiać reakcje automatyczne- bo to, że sięgamy po słodycze w chwili smutku czy stresu jest strasznie zautomatyzowane... -
Ty masz ostatnie słowo, ale ludzie wokół mogą Ci pokazać co jest nie tak i jak to naprawić
-
Pomocy! Jestem uzależniona od słodyczy.
wysłowiona odpowiedział(a) na farfalla439 temat w Zaburzenia odżywiania
Utrzymać niski indeks glikemiczny to nie taka trudna rzecz :) Jak będziesz z mamą w sklepie wrzuć do koszyka kilka opakowań kaszy gryczanej, trochę kurczaka i kilka puszek/torebek różnych(mrożonych) warzyw. I to wszystko O ile bardzo się nie znudzisz. Poza tym indeksem ważne są regularne, małe posiłki. 5 razy dziennie, najlepiej w stałych porach. Poza tym binge eating cechuje się jedzeniem w odpowiedzi na stres psychiczny. Jesz gdy czujesz presję emocjonalną i najważniejsze, to pozbyć się jej albo znaleźć INNY sposób na poradzenie sobie w trudnych chwilach. Np. prowadzenie dziennika, medytacja, biegania, rozmowa z kimś, robienie ćwiczeń rozwojowych (możesz mnóstwo znaleźć w internecie). O dziwo radzenie sobie z kompulsywnych jedzeniem, to głównie znalezienie metod na radzenie sobie z negatywnymi emocjami. Ah, jeszcze jedno. Istnieje mechanizm jedzenia więcej, jeśli już sięgnęłaś po coś zakazanego. Np. zjesz ciastko, więc następne 10 nie zaszkodzi. Bądź świadoma tego mechanizmu, pamiętaj o nim i nie poddawaj się jemu. Jeśli w takiej chwili przypomnisz sobie, że coś takiego działa w Twojej głowie, jest większa szansa, że uda Ci się nie ulegać temu. Poza tym odczytanie liściku do siebie w takiej sytuacji zawsze działa :) -
Ale Ty wiesz, że masz/miałaś do niej szacunek, Twoja ciocia pewnie to wiedziała i teraz niestety nic nie sprawi, że będzie wiedziała lepiej. Pogrzeby są dla żyjących, by dokonali takiego domknięcia i mieli wrażenie sensu. Jeśli Tobie to nic nie daje, nie jedź i nie przejmuj się tym, czy wypada. Opinia krewnych nie jest najważniejsza- im szybciej się tego nauczysz, tym lepiej. A jeśli już musisz jechać, to spróbuj znaleźć dobre cechy tego wydarzenia. Pomyśl o lubianych ludziach, którzy tam będą, o atmosferze, która pozwoli Ci przemyśleć parę spraw, może czegoś Cię nauczy. Poza tym jeśli masz problemy z lękiem, to będzie to okazja do przezwyciężania go. W życiu będziesz musiała się zmierzyć z wieloma sytuacjami, które Cię przerastają. I praca nad nerwicą nie polega na unikaniu stresujących sytuacji
-
Bezradność ! Brak perspektyw życia. Samobójstwo ?
wysłowiona odpowiedział(a) na cichyczlowiek temat w Depresja i CHAD
Mam to samo, więc rozumiem. Bardzo trudno się pozbyć takich bólów somatycznych. A co do tych ćwiczeń... ćwicz sam albo znajdź kogoś, kto będzie z Tobą ćwiczył przez telefon na przykład. Potrzebujesz się poprawiać, robić coś, co da Ci nadzieję, motywację. Wszelka aktywność jest tu zalecana, a przede wszystkim ta, która może coś zmienić w Twoim życiu :) Stwórz jakiś cel. Nie wiem dokładnie na czym polega Twoja wada wymowy, ale np. że uda Ci się coś powiedzieć w sklepie. I chodź do tego sklepu raz w tygodniu i sprawdzaj, czy ćwiczenia coś dają A praca... może zdalnie, przez internet? Piszesz nieźle, masz stały dostęp do internetu? Wbrew pozorom można trochę zleceń złapać i nie trzeba z nikim rozmawiać -
Bezradność ! Brak perspektyw życia. Samobójstwo ?
wysłowiona odpowiedział(a) na cichyczlowiek temat w Depresja i CHAD
cichyczlowiek a próbowałeś zmniejszyć swoją wadę wymowy. Mam znajomych, którym regularne wizyty u logopedy pomogły. Oczywiście jeśli nie możesz sobie finansowo na to pozwolić, to rozumiem, ale może jakieś ćwiczenia pomogą? -
I w tym sęk:) Piszesz, że bardzo przeżywasz tamtego kosza od dziewczyny. Nie czekaj aż się zaangażujesz. Oczywiście, lepiej chwilę pogadać i dopiero jak zobaczysz, że jesteście podobni i się dogadujecie zaprosić na kawę. Ale nie czekaj z tym kilku tygodni. Po pierwsze to, co piszą o friend zone to jednak prawda i często dziewczyny po jakimś czasie zaszufladkują Cię jako przyjaciela. I to jest super, jeśli nie szukasz dziewczyny :) Po drugie, jeśli szybko przywiązujesz się do ludzi (tak jak ja ), to lepiej wiedzieć od razu. Bo później po trzech tygodniach okazuje się, że przez noce rozmyślałeś o kimś, kto jest "zajęty" i nic z tego nie będzie. I to zazwyczaj boli. Co do tej spontaniczności to ja bym jednak przychyliła się do Twojej opinii- jeśli nie masz talentu do ludzi, miej plan. I tyle :) Oni i tak nie wiedzą i wbrew pozorom (wiem z doświadczenia) najlepsi rozmówcy wiele nauczyli się z książek i od innych. Byli na kursach, dostali konkretne sztuczki typu "picie wody z butelki po powiedzeniu czegoś" zwiększa Twoją wiarygodność i wyrobili sobie nawyki. Całkiem poważnie :) Oczywiście swoboda jest przede wszystkim wygodna, ale moim zdaniem może być całkowicie wtórna, nadbudowana na jakimś schemacie. Tak mi się przypomniało właśnie. Jeden z forumowiczów zachwalał kiedyś Toastmasters. On akurat uczył się na spotkaniach pokonywać jąkanie, ale chodzą tam osoby, które muszą umieć przemawiać i podobno zajęcia są naprawdę dobre. Myślałam w sumie, że to tylko Kraków, ale widzę spis miast aktywnych: http://www.toastmasterskrakow.eu/s/doc/id/28/Toastmasters-w-Polsce edit No i sugestia, żeby poznawać ludzi w internecie też bardzo ok:) Tylko taka rada ode mnie, a poznałam w ten sposób wieeele osób- jak najszybciej przenosić kontakty na świat poza komputerem.
-
Nie, nie obraz. Bardziej sposób postępowania To, że ktoś jest w z jednej strony mordercą, a z drugiej synkiem mamusi to nie są obrazy siebie. napisałeś: Oczywiście, że ona, a kto? Kłamiąca czy nie- ona. Masz dziwne poczucie, że ogólnie rzecz biorąc ludzie nie "udają" przed grupą, że się nie dostosowują. W każdej grupie społecznej masz nieco inne zachowanie i nie ma czegoś takiego jak Twoje "prawdziwe" ja. I możesz stworzyć w każdej z tej grup mocną emocjonalną więź. Jeśli kobieta zdradza męża przez 20 lat, to on może ją kochać. Każdy z nas wkłada trochę kłamstw w rozmaite relacje i jeśli one czynią poczucie przynależności i wspólnoty fałszywymi, to jest naprawdę mało "prawdziwych" relacji. Tutaj sytuacja jest o tyle niekomfortowa, że autorka sama nie chce kłamać i jej to w kontaktach z ludźmi przeszkadza. Ale to, co ma z tymi ludźmi nie staje się przez to fałszywe. Kłamiąc może zbudować mocną więź tak jak wspomniana przeze mnie kobieta.
-
Ja postaram się popytać osób, które poznałam za pośrednictwem tamtej akcji. Jakby co, będę pisać :)
-
Wiem. Staram się unikać takich rzeczy, bo też strasznie do mnie trafiają. Ale ludzie w Czeczenii czy Birmie nie mają lepiej.
-
To trochę uproszczone myślenie. Każdy z nas funkcjonuje inaczej w różnych grupach i jeśli zachowujesz się w jakiś sposób to niezależnie od tego, czy kłamiesz czy nie, to część Twojej osobowości. Dziecko może dostawać poczucie przynależności zarówno w kościele gdzie będzie grzeczne, jak i w grupie znajomych gdzie jest prawdziwym łobuzem. I żadne z nich nie będzie fałszywe. Kto powiedział, że mamy tylko jedno jedyne prawdziwe "ja"? I jak się czujesz jako dorosła? Chodzi po prostu o to, że lepiej się czujesz z tą konkretną grupą społeczną czy o szacunek i poczucie odpowiedzialności? Niezależnie od tego, co to dokładnie jest, sztuczka polega na tym, żeby zapewnić sobie to odczucie w inny sposób. Np. jeśli chcesz poczucia odpowiedzialności, zabierz się za organizację jakiegoś projektu w szkole na przykład. Albo zaopiekuj się kimś. Jeśli chodzi o ludzi, spróbuj znaleźć takie środowiska gdzie masz do nich dostęp niezależnie od tego, w jakim wieku jesteś.
-
Tak. Ale na tę chwilę nie funkcjonuje- Szlachetna Paczka. Naprawdę polecam, ale to na październik/listopad. Poza tym w Krakowie na pewno są inne wolontariaty. Musisz dużo załatwiać i organizować, nie potrzebujesz żadnych kwalifikacji i spotykasz niesamowitych ludzi. Pomaga przełamywać nieśmiałość, lęk i taki hm, zastój w życiu. Jesteś automatycznie bardziej energiczny. Naprawdę fajna sprawa
-
Według mnie podobny. Masz grupę ludzi, którzy są życzliwi i chętni do pomocy i razem organizujecie różne akcje. Jest aktywność, poczucie spełnienia i wsparcie społeczne
-
Nie wiem szczerze mówiąc. Zawsze jak gdzieś czytam wypowiedzi rodzin osób, które zmarły na chorobę nowotworową, to piszą właśnie, że zmarli w strasznych męczarniach, agonii. Trudno w ogóle porównywać cierpienie psychiczne z fizycznym, ale ja jestem na takim etapie (poznałam się już i z depresją i z nerwicą), że wiem jak radzić sobie z bólem psychicznym. Ten fizyczny jest za każdym razem nie do wytrzymania.
-
Polecam wolontariaty:)
-
Obyś w końcu wyszedł z nich wszystkich Cześć!
-
W jakim sensie zostawałeś po nią? Najlepiej w wyraźny sposób określić swoje intencje na początku. Wiele dziewczyn nie lubi tego, że nie może mieć kolegów, bo wszystko zawsze kręci się wokół związków i mówienie każdej nowo poznanej osobie, że ma się chłopaka jest męczące. Właśnie dlatego powinieneś ją po prostu zaprosić na piwo. W ogóle lubisz chodzić na te imprezy, czujesz potrzebę przebywania z ludźmi, czy czujesz że powinieneś?
-
To nie do końca jest tak, że możesz po prostu stracić kontrolę nad sobą. Chcesz czy nie, to co robisz, robisz całkowicie świadomie i pamiętasz o tym. Zastanów się- co Ci daje kłamanie? Jakie pozytywne emocje wzbudza, co pozwala Ci osiągnąć? Robisz to z jakiegoś powodu i nie ma co się tego wstydzić. Ludzie mają swoje powody, by być leniwymi, by jeść za dużo, ranić innych, a także kłamać. I to ważne, by być świadomym swoich własnych motywacji.