Skocz do zawartości
Nerwica.com

depas

Użytkownik
  • Postów

    2 260
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez depas

  1. Mnie mam chwaliła, ojciec po swojemu z reguły dołował, to źle, tamto, czemu nie lepiej. Pamiętem że jak zacząłem jako nastolatek pisać opowiadania, mój ojciec czytał je owszem, ale z czerwonym flamastrem w dłoni i zaznaczał błędy ortograficzne, brak przecinków itd. Szlag mnie wtedy trafiał, ani razu sobie tego nie odpuścił, a chciałem żeby spodobała mu się treść, pies j_bał błędy! -- 06 kwi 2013, 14:21 -- Teraz jako dorosły jestem niesamowicie łasy na pochwały, cieszę się nimi jak małe dziecko, ale jedocześnie jestem nimi zażenowany i jest mi głupio.
  2. morgul, można łączyć, ale wypróbuj na początek trazodon, jest znacznie tańszy i senność w ciągu dnia znika po jakimś czasie, szybciej niż w wypadki mirtazapiny. I naprawdę daje radę na libido, ja biorąc 75mg często budziłem się ze wzwodem, jak nastolatek.
  3. depas

    Skojarzenia

    balsam-błogość
  4. Ano właśnie, dzięki temu człowiek ma większy wybór, a to oznacza potencjalnie mniej pieniążków dla gigantów farmaceutycznych, dlatego Servier sobie w Stanach nie radzi.
  5. depas

    Skojarzenia

    opalenizna-suchość
  6. Może coś w tym jest, a może to obawa przed konkurencją. W Stanach nie dopuścili też moklobemidu, reboksetyny i tianeptyny. Wprawdzie żaden z tych leków w Europie furory też nie zrobił, ale jednak znajdą się osoby którym one pomagały. Różni ludzie, różne potrzeby. Dobrze jest mieć wybór.
  7. itzsoweezee, może jednak działa skoro wyłącza negatywne myślenie i lęk. Senność w ciągu dnia z czasem mija, z reguły po jakichś 2 tygodniach. barsinister, ja bym nie zmieniał, kwetiapina i trazodon wpływają na układ krążenia, jak nie trzeba po co ryzykować.
  8. Marek1977, taki zestaw jak piszesz fajnie wygląda na papierze, ale osobiście obawiam się czy będziesz w stanie w ogóle na nim spać. Na każdym z tych leków z osobna spałem mało i z przerwami, razem musi być jeszcze gorzej. Nie chcę Cię zniechęcać, ale możesz potrzebować wspomagać się na tym zestawie czymś nasennym, typu mirta. Żałuję że sam tego nie spróbowałem, bo odstawiłem swego czasu Wellbutrin właśnie przez bezsenność i co za tym idzie, spotęgowany lęk. Być może gdybym brał coś i dobrze spał, mógłbym brać bupropion dalej, bo czuje się że ten lek ma potencjał, podobnie jak ago zresztą.
  9. Morus, najbliższym co możesz dostać w Polsce podobnym lekiem jest tramadol, a tu jakby co trochę info o które pytasz: http://pl.wikipedia.org/wiki/Tylidyna
  10. Ja podobno byłem zupełnie normalny jako dzieciak, otwarty do ludzi, pewny siebie, przebojowy. Jakby do pewnego wieku wszystko było ze mną jak trzeba, a potem coś zaczęło się psuć, zaczęły się problemy. Podobno to się dość często zdarza dzieciom, w okresie dojrzewania dużo się zmienia w osobowości, często na gorsze niestety. W każdym razie zapowiadałem się podobno znakomicie, aż coś zaczęło być nie tak z jakiegoś powodu.
  11. Ja odstawiłem paro po prawie miesiącu brania 20mg z dnia na dzień, bez żadnych problemów, ale płynnie przechodząc w sertralinę. Wydaje mi się że to Depakine które bierzesz może dawać dziwne wyniki, ten lek ma sporo działań ubocznych, przede wszystkim obciąża wątrobę. Sam brałem go kilka miesięcy bez problemu, ale też nic dobrego mi on nie dał.
  12. Bezimienna123, gratulacje, czasem jednak uda się trafić z lekami i może być dużo lepiej. Sam przymierzam się do Fluanxolu i tym bardziej cieszę się z dobrej recenzji, powodzenia w dalszym leczeniu.
  13. tiktalk, z tym oddziaływaniem na wątrobę jest tak że nie u każdego występuje ten problem. U niektórych może zaburzać funkcję wątroby, dlatego powinno się po paru miesiącach zrobić test i sprawdzić czy nic złego się nie dzieje. Jeśli nie, można śmiało brać dalej.
  14. miko84, sam byłem wrogiem neuroleptyków, do czasu kiedy je spróbowałem z dobrym skutkiem. W najniższych dawkach moim zdaniem mogą być bardzo pomocne na bezsenność i lęk, w każdym razie tam gdzie benzo nie jest wskazane, czyli u mnie właśnie (tendencja do nadużywania i 2-krotne uzależnienie). Ciekawy profil z neuro ma na przykład Abilify lub parę leków obecnie w fazie testów od Lundbeck'a, nie pamiętam nazw. Zdaje się że u nich w fazie testów jest również jakiś antydepresant z działaniem na serotoninę i dopaminę właśnie.
  15. Kiedyś fantastycznie działał na mnie sulpiryd, właśnie z uwagi na oddziaływanie dopaminowe. Miałem więcej energii, aż chciało się żyć, robić coś, socjalizować się. Było idealnie, ale ten stan skończył się równie szybko jak się zaczął, po dwóch tygodniach nie było już śladu po takim działaniu. Nawet odstawienie na kilka tygodni nic nie dało. Później podobnie działał na mnie w małych dawkach risperidon. Też krótko. Obecnie myślę o Fluanxolu, niektóre osoby pisały że ten sympatyczny stan dopaminowy utrzymuje się dość długo, nawet kilka miesięcy.
  16. Kiedyś z powodzeniem stosowano na depresję amfetaminę. Sam przez jakiś czas używałem w celach rekreacyjnych, ale nie dało się nie zauważyć potencjału przeciwdepresyjnego. To znaczy widziałem że gdyby dało się panować nad ilością/częstotliwością przyjmowania tej substancji, mogłaby ona z powodzeniem być stosowana w depresji, z lepszym skutkiem niż SSRI. Pamiętam czytałem że był też jakiś antydepresant firmy Servier (tych od ago i tianeptyny) który działał świetnie, ale z uwagi na silne działanie dopaminowe był notorycznie nadużywany i wycofali. Z taneptyną jest podobnie, jak napisał Michuj. W Rosji narkomani pakowali Stablon dożylnie, kończyło się to tragicznie.
  17. Rzecz w tym, że na SSRI nigdy nie byłem pewny siebie, te leki zupełnie nie miały na mnie takiego działania. Natomiast na ago pojawiło się właśnie takie uczucie normalności, nie sztucznej pewności siebie (to zapewniał mi alkohol) tylko nietypowego dla mnie zrelaksowania, nie przejmowania się byle czym. Jak pisałem, było to dość subtelne odczucie, jednak wyczuwalne. Czuło się też że ago to rzeczywiście coś innego, że działa w zupełnie inny sposób niż SSRI. Gdyby nie ta cena i problemy ze snem, chętnie zostałbym z ago na dłużej.
  18. Ago działała lepiej na fobie społeczną i nastrój niż SSRI, czułem się bardziej "normalnie", bardziej zrelaksowany w sytuacjach społecznych. Nie była to ogromna różnica, jak przy benzo, ale dało się zauważyć poprawę i to bardzo szybko.
  19. Marek1977, brałem kiedyś ago przez miesiąc i też miałem problemy ze snem, niestety nie chciało to minąć z czasem. Spałem z przerwami jakieś 4-5 godzin na dobę i stopniowo co raz bardziej dawało mi to w kość, wyczerpanie w ciągu dnia, zawroty głowy. Ten lek ma dobrze wpływać na strukturę snu u osób u których jest ona zaburzona, jest problem ze spaniem. Wychodzi na to że jak ktoś śpi normalnie, ten lek rujnuje strukturę snu. Może jakimś wyjściem byłoby branie go z mianseryną/mirtazapiną na noc, albo trazodonem. Generalnie dobrze mi Valdoxan działał na samopoczucie i fobię społeczną, ale przez te problemy ze spaniem (nie wspominam nawet o cenie...) musiałem odstawić go.
×