Skocz do zawartości
Nerwica.com

JKB

Użytkownik
  • Postów

    185
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez JKB

  1. JKB

    c.d. mojej historii

    Ponad 4 lata temu opisałem swoją historię nerwicy - bóle brzucha, szukanie przyczyny ..... Ostatnio poszedłem do dietetyka + zrobiłem gastroskopie. Okazało się, że moje bóle żołądka, zaparcia i nawet stany lękowe spowodowane są nietolerancjami - gluten, nabiał , warzywa strączkowe, orzechy, drożdże , ziemniaki . Mało zostało co do jedzenia :) wynik diety- układ pokarmowy pracuje jak u zdrowego człowieka :) a najlepsze , że odstawiłem leki z dnia na dzień i objawy nerwicy nie wróciły. Mam nadzieje, ze wynik będzie długotrwały :) jednak jak to w przyrodzie w puste miejsce zaraz coś pojawia się innego - teraz mam od 2 tygodni zawroty głowy i odejmuje mi nogę. Dzisiaj miałem tomograf głowy i szyi - nic nie wykazał. Przeszła mi myśl przez głowę ze nerwica jednak została, ale zmieniła tylko miejsce :) może to głupie , ale psychika ludzka dużo potrafi :)
  2. rano pobudka , nie mogę spać , przewracam się z boku na bok i czuje jak mam całe ciało sztywne. Przez to boli mnie szyja i plecy. Dobra wstaje, szkoda leżeć i tak nie usne juz. Naraz czuje jak mój żołądek jest jak balon - wielki, spuchniety od nagromadzonego w nim powietrza. Próbuje mi się odbić, ale nie mogę tak jakby ktoś scisnal mój żołądek , a może przełyk i powietrze które próbuje wydostać się na zewnątrz utknelo gdzieś między żołądkiem a gardłem. Biorę Tribux lek który działa rozkurczowe, poprawia motoryke jelit, stosowany w nerwicy żołądka i ZJD. nie działa dalej uczucie skurczów żołądka, dochodzi ból głowy, drżenie ciała, czuje jak atak lęku chce mnie dopaść. Próbuje nad nim zapanować , przekierowując myśli na coś innego - niestety objawy somatyczne są na tyle duże , że przysłaniaja mi zdrowo rozsądkowe myślenie. Naraz czuje potrzebę pójścia do toalety.... po załatwieniu potrzeb fizjologicznych wszystkie objawy mijają. Nic mnie nie boli - może lek zaczął działać ??? Czytając to co napisałem , widzę czysta nerwice. Aczkolwiek nasuwa się parę pytań , na które może ktoś na forum zna odpowiedzi :) wspomnę tylko , że przy poprzedniej nerwicy lekarze medycyny mówili że organiczne zdrowy , tylko ma nerwice. Lekarze medycyny naturalnej stwierdzili zakwaszenie organizmu i grzybicę jelit . Ciekawe bo czytając ich statystyki to wg nich 80% społeczeństwa to ma. Dostałem zioła + mikrolementy, które wg etykiet są na wszystko co dotyczy układu pokarmowego. Pomogły objawy minęły , ale co mi naprawdę było do tej pory nie wiem. Tak więc moje pytanie nr 1 czy to może być grzybica układu pokarmowego (na gastroskopi i kolonoskopii było czysto). Mamy do biały język ( pokazałem lekarzowi powiedział żeby olać bo to może być od setek innych rzeczy) co niby ma sugerować grzybicę. Czytając skutki grzybicy to m.in. zaburzenia nerwicowe, bóle żołądka, itd. 2. Nie mogę spać w nocy - wieczorem padam po 3 h się budzę i zasypiam za 2h na jakieś 3 znowu. I tak już kilka miesięcy. Budzi mnie albo ból żołądka, albo brzuch jak balon, sztywność ciała a przez to ból. A najczęściej dziwne uczucie jakby ciało zeszytwnialo lub dostało skurczu , a noga dostaje drgawek. Brak magnezu ??? 3. Czy po sulpirydzie 2x50 mogą być jakieś jazdy ??? Np spadki ciśnienia ???? dziękuję za odpowiedzi i trzymam kciuki za wszystkich, którzy walczą z ta paskudna przypadłościa
  3. Naczytałeś się o wyrostku , tylko po co??? Jakbyś miał zapalenie wyrostka to na pewno byś o tym wiedxial :) dr google to chyba najgorsze co można zrobić. Każdy tam jest lekarzem i każdy ma rację. Jak coś cię niepokoi to idź do rodzinnego lub gastrologa. Moim zdaniem jak coś kogoś niepokoi to niech szybko ucina spekulacje tylko zapyta specjalistę. Ty wolałem na czytać się i wkręcić się w chorobę.
  4. Kiedyś dużo się działo , teraz patrząc nawet na listę dziennie publikowanych postów na forum odnoszę wrażenie ze jest ich mniej. Poza tym trochę poczytałem forum i widzę że pojawiły się przypadkowi ludzie, kłótnie, złośliwości, etc. Po co ??? Jeżeli ktos ma nerwice to i tak ma już pod górkę wiec po co jeszcze dokładać ???? Szkoda, że tak się dzieje. Na tym forum poznałem prawdziwych przyjaciół, którzy byli są i myślę że będą ze mną w ciężkich chwilach.
  5. JKB

    [Lublin]

    Widzę, że Lublin żyję :) Co u was słychać ???? U mnie nastąpił lekki nawrót nerwicy. Zwalczam ja w zarodku, nie chce dać jej przestrzeni na rozwój. Mam nadzieje, ze u Was wszystko dobrze :) POZDRAWIAM JK
  6. Witam Do forum dołączyłem bodajże w 2012 r. Wtedy na tym forum naprawdę dużo się działo. Ludzie nieśli pomoc, trwałe długie dyskusje, itp. Wróciłem ostatnio zobaczyć co słychać .... szczerze to mało się dzieje i nie sądzę ,żeby wszyscy ozdrowieli. Zmieniła się szata graficzna forum , mi osobiście podobała się bardziej stara. Pozdrawiam JK
  7. Poszukaj w historii nerwica. com z 2012 roku mojej opowieści o nerwicy żołądka. 1,5 roku się leczyłem .... było super, naprawdę powrót do zdrowia w 100%. Od wigilii tego roku mam nawrót choroby w tempie ekspresowym plusem jest to ze mam wiedzę i przetarte ścieżkę wśród lekarzy- wiem do kogo pójść po pomoc. Minusem jest lęk , to on wszystko paraliżuje boję się brać leki, które dostałem od lekarza, boję się być sam w domu. Podchodzę do tego tak, że wiem ze musze działać bo chce być zdrowy. Leki nasenne to chyba zły pomysl. Źle podchodzisz do problemu - to lęk i związana z nim nerwica jest powodem bólu brzucha. K Zginie nerwica - minie ból brzucha. Ja na nerwice żołądka biorę sulpiryd - stary wyciszajacy neuroleptyk, które izoluje mózg od żołądka, uspokaja. Przy pierwszej nerwicy lek zadziałał dobrze, bardzo mnie uspokoił i wyciszyl żołądek. Teraz dodatkowo dostałem fluoksetyne na lęki, nigdy nie brałem wiec nawet nie wiem z czym to się je :) poza tym psycholog, myślę że jak wiesz z czym walczysz, masz lek który daje ci funkcjonować bez bólu to terapia jest ukoronowaniem leczenia. Mój psycholog w ciągu 3-4 spotkań potrafi odwrócić zasady gry, to teraz ja rozdaje karty na swoich zasadach, a po pół roku chodzenia jestem wyleczony - mam nadzieje ze tak będzie i tym razem. udanej walki o zdrowie :)
  8. Zaczniemy od końca :) co ci da nospa ??? Rozluźni mięśnie brzucha , wiec jeśli masz zaciśnięte żołądek, skurcze etc. To powinno pomóc. Bioprazol to jak kojarzę to inhibitor pompy protonowej czyli mniej kwasu solnego w żołądku. Wg. Medycyny konwencjonalnej tak się liczy refluks i zgage wg. Medycyny alternatywnej refluks i zgaga to złe pH żołądka , za bardzo zasadowe. A wg. mnie to masz pójść zrobić badania -pełna morfologia, najlepiej gastroskopie ( wykluczy choroby organiczne i udowodni ci ze fizycznie ok, tylko mózg płata figle ). Psychoterapia działa wolniej niż pigułki, ale trwałej. Dobry psycholog działa cuda, potrafi nic nie mówić przez długi czas po czym żąda ci pytanie, które wywroci twój światopogląd na sprawy zdrowotne. Kilka takich akcji i zaczynasz inaczej patrzeć na te sprawy. Zobacz Ty na razie jesteś przestraszony, nie wiesz co robić, co ci jest. Gonitwa myśli po głowie - stary prosta droga do naprawdę ostrej nerwicy. Spokojnie i rzeczowo podejdź do sprawy , poza tym zajmij czymś myśli. Jak to mówią psychiatrzy - masz mieć poukładane i zajęte wszystkie szuflady w głowie, jak masz bałagan i pustkę dajesz przestrzeń dla przyjaciół nerwicy, depresji, itd. sympramol brałem 2 dni - czułem lekkie działanie rozluźniajace i tyle. O plusach czy mińusach nie wypowiadam się bo nie mam z tym lekiem doświadczenia. Pamiętaj jednak ze po coś te leki są , a idziesz do psychiatry który jest specjalistą od nerwicy. Wiem ze psychiatra psychiatrze nierówny ale sam się nie wyleczysz. Leki ziołowe - dobre są dla tych co w nie wierzą :) chociaż ostatnio w aptece facet mi dał DO NA USPKOJENIE - 1 dziennie i szczerze ??? Działa 4 h, a powinien cały dzień. Szczerze jeżeli weźmiesz ziołowy lek i twoje objawy mina to sam sobie odpowiedz czy to nerwica:) Ogólnie rzecz biorąc nie panikuj, nie nakręca się, zajmij swoje mysli czymś żeby nie biegaly luzem po twojej głowie. Www.szaffer.pl napisał kiedyś ze u zdrowego człowieka myśli idą leśna ścieżka, u człowieka z nerwica 5 pasowało autostrada po której biegają jak chcą. na koniec - przeszedłem nerwice lękowa 4 lata temu, główny objaw BRZUCH. Tak się nakręcilem, że straciłem dużo kasy i zaliczyłem bardzo dużo lekarzy i badań. Wszyscy mówili nadwrażliwość żołądka, badania nic nie wykazały. Byłem nawet u lekarza medycyny , który leczy ziołami. Pomogły ale to była końcówka juz mojej choroby. Tak więc główna rolę odegrał dobry psychiatra i psycholog. Psychiatra w Polsce to temat tabu , a to dziwne skoro 70% polaków ma zaburzenia lękowe. To jest taki sam lekarz jak rodzinny tylko zajmuje się nasza psychika. Na koniec powiem jeszcze jedno - znowu zaczął mnie bolec brzuch, 2 dni miałem takie ze objawy nakręcił się same. Stop dzisiaj idę do lekarza, robię gastroskopie, pójdę pogadam z psychologiem. Trzeba podejść do tego rzeczowo i konsekwentnie. Życzę zdrowia :) P.s. na forum poczytaj sobie moja historie sprzed kilku lat i nie daj się tak jak ja wtedy
  9. JKB

    prezent gwiazdkowy

    W tym roku gwiazdka była naprawdę szczodra .... Przyniosła mi "piękny" prezent pod postacią bólu brzucha. Co prawda akcje z brzuchem zaczęły sie juz duzo wcześniej (z 2-3 miesiące wcześniej), ale nie na taka skale jak od wigilii, na której to zjadłem tylko mała bułkę z masłem. Następnego dnia, niby było ok ale wieczorem znowu bol brzucha . Drugiego dnia świat nic nie zapowiadało, tego co ma sie wydarzyć. O 11:00 wraz z rodzina pojechaliśmy na cmentarz zapalić lampki na grobach rodzinnych. Juz jadąc na cmentarz zaczął mnie bolec brzuch. Przed cmentarzem było jeszcze gorzej. Wziąłem tribux lek co prawda na jelita, ale ma podobno tez lekkie działanie rozkurczowe. No i po chwili zaczęła sie jazda. Brzuch balon, odbijanie sie , refluks, bol i zawroty głowy, napięcie ramion, nogi trochę z waty, świat jak za mgła. Pierwsza myśl jadę na sor albo na pogotowie. Chciałem zamówić taksówkę ale jeszcze gorzej sie poczułem. Postanowiłem pójść pieszo - szedłem tak jakbym wypił pól litra. W końcu patrzę na postoju stoi taksówka , wiec szybko wsiadłem i do apteki. Taksówkarz tak mnie zagadał, ze naraz ozdrowiałem. I tu juz potwierdziło sie to co przypuszczałem - zajmując czymś moje mysli objawy związane z brzuchem przestały istnieć. Tak wiec Nerwico witaj z powrotem. Dawno Cię nie było. Tego samego dnia kilka razy jeszcze miałem możliwość potwierdzenia tego, ze zajmując swoje mysli , wszystkie objawy mijają. Doszło do tego ze moje ciało trzęsło sie jak galaretka, zmiany nastrojów, nie możność uwiedzenia w miejscu,itp. Wkurzyłem sie trochę , bo pomimo ze wiem jak walczyć z nerwica, do kogo pójść po pomoc niespodziewalem sie jej nawrotu. Dla mnie to był juz zamknięty epizod. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz jaki lek na takie objawy mógłby dobrze zadziałać. Poprzedni epizod nerwicowy lekarz dał mi sulpiryd - chodziło o to żebym sie uspokoił i zeby brzuch mnie nie bolal. Lek zadziałał dobrze , ale mińus jego jest taki ze nie mozna jeździć samochodem, tyje sie i ogólnie organizm staje sie powolny jak ślimak. Próbowałem wziąć jakiś lek z grupy SSRI, ale drugiego dnia wieczorem obudziłem sie po 2h z mega atakiem bólu brzucha i atakiem lęku. Zastanawiam sie czy inny lek z grupy SSRI zadziałałby inaczej ???? A moze wogole z innej półki lek???? Jeżeli ktos ma pomysł to prosze o pomoc. Z góry dziękuje :)
  10. Nerwica lękowa, bo to forum o niej ... kiedy się pojawia ???? Bo to jest to od czego powinniśmy zacząć. Przyczyn jest wiele, ale z grubsza to są nasze problemy, obawy, czarne myśli, itd. Organizm odreagowuje poprzez somatyzacje, stad objawy. Gdybyśmy mieli przyjaciół, hobby, uprawiali sport, umieli się śmiać , zdrowiej odżywiali to Szanse na złapanie "przyjaciółki" byłyby mniejsze. Gdy jednak mamy juz nerwice to trzeba chcieć walczyć z nią i wyzdrowiec. Dobry psycholog, dobry psychiatra, książki, brania dusza- sposobów i konfiguracji jest wiele , ale na każdego zadziała co innego. Ważne jest też wiedzą i znajomość wroga, trzeba wiedzieć z kim się walczy i jakimi metodami. Www.szaffer.pl - on dał radę to i wy dacie rade :) Pan Grzegorz sam się wyleczyl z nerwicy, swoją historię opisał na stronie i w książce. Pokazał nerwice - czym jest, jak sobie z nią radzić. Rozłożył ja na łopatki. Dla mnie guru, to on 3-4 lata temu pokazał że da się wygrać i wróciłem do normalnego życia. Moja historia jest w starych postach. Dzisiaj żyję normalnie - mam rodzinę , prace, robię te rzeczy które robi zdrowy człowiek. Choroba i zrozumienie jej dala mi siłę do walki. Odkąd wyzdrowialem działo się wiele negatywnych rzeczy w moim życiu - synek trafił do szpitala, żona straciła pracę, umarła babcia, powiesił się bliski kolega,itd. To wszystko wstrząsnęło mną , ale jednocześnie dało powera do walki !!!! P.s. zajmijcie czymś swoje myśli bo zostawione samym sobie powodują lęki
  11. Musisz trafić do dobrego psychologa i dobrego psychiatry+musisz chcieć wyzdrowiec. Mimo że z Twojej perspektywy sytuacja wygląda tragicznie , bo wszystko się zawaliło to pamiętaj z każdej sytuacji można wyjść zwycięsko. Musisz zacząć walczyć o swoje normalne życie. Czujesz się teraz jak 80 latek , który nie ma już po co żyć. Weź 4 litery ... I zacznij walczyć. Poczytaj sobie moja historie na tym forum, może to doda Ci motywacji. Trzymam kciuki i do przodu, krok po kroku aby do przodu :)
  12. byłem wczoraj dowiedzieć się ile kosztuje u mnie takie badanie. Są dwa , pierwsze kosztuje 200 zł i robi się dwa razy żeby porównać wynik. Tydzień przed trzeba być na diecie bo wynik może wyjść fałszywy. Drugie badanie kosztuje 250 zł. Pani dokładnie nie wiedziała co i jak, wiec tylko tyle się dowiedziałem.
  13. http://[/url] Da się i ja jestem tego żywym przykładem. Moja historie i stan w największym natężeniu nerwicy znajdziesz w moich postach na forum. Na dzień dzisiejszy fizycznie dolegaja mi jakieś przypadłości - alergia, nadkwasota, zatoki . Są to jednak przypadłości które z nerwica nie mają nic wspólnego. Dla mnie wyleczenie to jest stan kiedy mam czysty umysł , wolny od myśli, natrectw, leków. Siedzę oglądam film i jestem tylko ja i film. Nie istnieje nic poza tym co robię teraz. Idąc do sklepu włączam muzykę w telefonie, myślę co sobie kupię. Nie zastanawiam się czy dojdę do sklepu, czy w nim nie zemdleje itd. Musisz nauczyć się, że wiele objawów smacznych może być z jakiś innych przypadłości niż nerwica. Nerwica może je tylko nasilać. Przykład z wczoraj- wchodzę do cukierni, temperatura w środku ze 30 stopni. Wszyscy ubrani w zimowe ciuchy, w sklepie zaduch ze nie ma czym oddychać, roztocza na które jestem uczulony szaleją. Zaczyna mi się kręcić w głowie, uczucie jakbym miał zemdlec . Co robić ??? Stoję dalej , olewam to. Każdy , ale to każdy może się czuć gorzej i nie musi to być nerwica. Czy jak zaboli ci głową to zgonisz to na nerwice ??? A może pogoda się zmienia i ciśnienie szaleje i wokół ciebie połowę ludzi boli głowa ??? Z takim podejściem ciężko będzie ci wyzdrowiec, bo masz na nosie okulary i szkła i pt nerwica. Wszystko co się wokół dzieje to nerwica. To teraz załóż okulary z filtrem różowym i świat jest piękny:) Życzę szybkiego powrotu do zdrowia , nerwica to niewolnictwo własnego umysłu. Zawalczyć i bądź wolnym człowiekiem -- 09 mar 2015, 06:56 -- Da się i ja jestem tego żywym przykładem. Moja historie i stan w największym natężeniu nerwicy znajdziesz w moich postach na forum. Na dzień dzisiejszy fizycznie dolegaja mi jakieś przypadłości - alergia, nadkwasota, zatoki . Są to jednak przypadłości które z nerwica nie mają nic wspólnego. Dla mnie wyleczenie to jest stan kiedy mam czysty umysł , wolny od myśli, natrectw, leków. Siedzę oglądam film i jestem tylko ja i film. Nie istnieje nic poza tym co robię teraz. Idąc do sklepu włączam muzykę w telefonie, myślę co sobie kupię. Nie zastanawiam się czy dojdę do sklepu, czy w nim nie zemdleje itd. Musisz nauczyć się, że wiele objawów smacznych może być z jakiś innych przypadłości niż nerwica. Nerwica może je tylko nasilać. Przykład z wczoraj- wchodzę do cukierni, temperatura w środku ze 30 stopni. Wszyscy ubrani w zimowe ciuchy, w sklepie zaduch ze nie ma czym oddychać, roztocza na które jestem uczulony szaleją. Zaczyna mi się kręcić w głowie, uczucie jakbym miał zemdlec . Co robić ??? Stoję dalej , olewam to. Każdy , ale to każdy może się czuć gorzej i nie musi to być nerwica. Czy jak zaboli ci głową to zgonisz to na nerwice ??? A może pogoda się zmienia i ciśnienie szaleje i wokół ciebie połowę ludzi boli głowa ??? Z takim podejściem ciężko będzie ci wyzdrowiec, bo masz na nosie okulary i szkła i pt nerwica. Wszystko co się wokół dzieje to nerwica. To teraz załóż okulary z filtrem różowym i świat jest piękny:) Życzę szybkiego powrotu do zdrowia , nerwica to niewolnictwo własnego umysłu. Zawalczyć i bądź wolnym człowiekiem
  14. Probiotyki to tylko jeden ze składników leczenia candidy. O teście na przeciwciała nie słyszałem:(
  15. Jaki to jest język jak łopata ??:) biały ? Refluks, zgaga, nadkwasota ??? Pokazywałas wyniki wymazy lekarzowi ??? Antybiotyki często bierzesz ?? Samo san próbować nie da. Musisz zabijać grzyba a w jego miejsce dać podkład i zasiac nowe bakterie. Po to balsam i candimis żeby zabić , inulina w sanprobi żeby był podkład dla dobrych bakterii które będą w San probi
  16. Dzięki. Jestem na specjalnej diecie, specyficznej bardzo, ja zawsze jem dziwnie, pod opieką kolejnego dietetyka. NIE JEM: glutenu, nabiału, zbóż żadnych w ogóle, strączków. Ale sporo batatów i bananów jadałam, a to może nasilać grzybicę. Jem dużo ryb (też tłuste), tłuszcz ogólnie - dużo oleju kokosowego, oliwy, awokado. i inne... ale jest dramat!!! Grzybicę (candida albicans) miałam diagnozowaną, również pasożyty przewodu pokarmowego. Mając chorobę autoimmunologiczną (mam taką) nie można jeść zbóż, ale z kolei przy candidzie żadnych owoców, słodkich ziemniaków itd... więc już głupieję. czuję się fatalnie. kurczenie i kolki coraz większe. MAM na 100 % SIBO (rozrost złych bakterii w jelicie cienkim), a co za tym idzie Candida... no i mam bardzo niską wagę. aha, suplementy różne, zioła też stosowałam. Czy Twoim zdaniem kolonoskopia jest konieczna? Ta choroba autoimmunologiczna to celiakia? ?? Drugie pytanie kto i jaka metoda stwierdził u ciebie candide? ?? Candida albicans to flora fizjologiczna każdego człowieka, rozrost tego grzyba jest niebezpieczny. Jak robisz wymazy, badasz kał to ten grzyb się pojawi. Ważne jest to ile jego jest. a na zaparcia codziennie rano na czczo spróbuj pić łyżeczkę oleju lnianego powinno po paru dniach ruszyć
  17. Dzięki. Jestem na specjalnej diecie, specyficznej bardzo, ja zawsze jem dziwnie, pod opieką kolejnego dietetyka. NIE JEM: glutenu, nabiału, zbóż żadnych w ogóle, strączków. Ale sporo batatów i bananów jadałam, a to może nasilać grzybicę. Jem dużo ryb (też tłuste), tłuszcz ogólnie - dużo oleju kokosowego, oliwy, awokado. i inne... ale jest dramat!!! Grzybicę (candida albicans) miałam diagnozowaną, również pasożyty przewodu pokarmowego. Mając chorobę autoimmunologiczną (mam taką) nie można jeść zbóż, ale z kolei przy candidzie żadnych owoców, słodkich ziemniaków itd... więc już głupieję. czuję się fatalnie. kurczenie i kolki coraz większe. MAM na 100 % SIBO (rozrost złych bakterii w jelicie cienkim), a co za tym idzie Candida... no i mam bardzo niską wagę. aha, suplementy różne, zioła też stosowałam. Czy Twoim zdaniem kolonoskopia jest konieczna? konieczna po to żeby zobaczyć czy jest ok , a Ty żebyś juz nie martwią się ze coś złego z jelitem się dzieje Ja miałam kolonoskopia 23 grudnia i powiem tyle najbardziej profesjonalne badanie jakie w życiu przeszedłem. Począwszy od przygotowań a skończywszy na badaniu. Zero bólu ... Co do candida i walki z nią ... leki konwencjonalne zabija ja ale na krótko a za chwilę wróci ze zdwojoną siła. Potrzebujesz dobre pro i prebiotyki np sanprobi, balsam Kapucynski, candimis i coś na odkwaszenie organizmu. Może to być też pau darco, graviola. To wszystko powinien ci ustalić lekarz zajmujący się medycyna niekonwencjonalna, ale pamiętaj żeby był lekarzem a nie znachorem. Rezultaty powinny być widoczne po 2 tygodniach ale leczenie trwa dluuuuuugo.
  18. JKB

    [Lublin]

    Tego nie powiedziałem :) pytam, żeby później nie było marudzenia ze tez chcieli iść
  19. JKB

    [Lublin]

    oprócz zimy ktoś jeszcze chętny ???
  20. JKB

    [Lublin]

    Do niedzieli dużo czasu :) nie zastanawiam się nad miejscem, ważne jest z kim. To ludzie są najważniejsi, reszta to dodatek.
  21. JKB

    [Lublin]

    No to ja powiem tak 17 w ta niedziele będę gdzieś na starym mieście :) kto chce niech przyjdzie
  22. JKB

    [Lublin]

    W takim tempie to za parę lat Ci opowiem :) jak widać wszyscy są chętni tylko nikt nie chce przyjść :)
  23. JKB

    [Lublin]

    o będziemy świętować juhuuuuu - mamy nerwice :) szczerze to mogę się spotkać posłuchać co komu dolega i powiedzieć do kogo ma pójść. A u większości lekarzy w Lublinie byłem i znam troche temat od podszewki.
×