Skocz do zawartości
Nerwica.com

JKB

Użytkownik
  • Postów

    185
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez JKB

  1. Afobam rok no to ladnie .... powiem Ci tam Beata trafiłaś na słabych lekarzy bo wg mnie jak miałaś ostre jazdy z nerwica to powinnaś brać coś doraźnie max miesiac a w miedzyczasie cos co dziala po miesiacu i nie uzaleznia. To moja teoria bo zaliczyłem 8 psychiatrów i 4 psychologów i dalej chodze do 2 ostatnich psychiatrów (babki sa koleżankami i mają gabinety obok siebie , jedna mnie prowadzi a druga jest w razie gdybym mial pytania , chciał zadzwonić o każdej porze dnia) i do tego czwartego psychologa (na terapie behawioralno-poznawcza). Co do Magnezu to psychiatrzy maja olewczy stosunek - jak pan chce to niech pan lyka albo przeciez Pan je warzywa .... a co do mdlenia w markecie to powiem Ci szansa na to zebys zemdlala jest bliska zeru ... to tylko Twoje myśli i leki ... jak wchodzisz do marketu to poodychaj chwile zeby sie zrelaksowac, pomysl o czyms milym , a najlepiej zeby Twoje mysli czyms zajete jakims zakupem. Masz misje musisz cos kupic i tylko o tym myślisz. A jak już nie dasz rady z tym to powiedz sobie tak ... tyle razy miałam umrzec z tym markecie i nic sie nie wydarzylo, to tylko moja nerwica .... Mi to pomaga nie zawsze czasem dalej mam nogi z waty, ale ide z drzacymi nogami i mowie no way nie dam Ci szansy. Jak jest lipa to sobie chwile siade, poodycham ide dalej, albo wejde do jakiegos sklepu zagadam o cos sprzedawce i moje mysli skieruje na ta sytuacje a nie na to czy zemdleje ... Beata poczytaj o tym czlowieku www.moja-nerwica.republika.pl on dal rade my tez damy i nie pekaj to tylko nasza glowa powiem Ci lepiej ja mam problemy z jedzeniem - jak cos zjem zakazanego to zaraz mam wizje ze bedzie mnie bolal brzuch (a potrafi bolec ze oj), wlasnie zjadlem rybe smazona , pojawily sie mysli lekki bol zoladka ... mowie o nie napisze cos na forum , zajalem mysli pisaniem i 0 bolu .... rob to samo jak wchodzisz do marketu ....
  2. JKB

    Napięcie miesniowe

    a konkretnie jakie moga to byc choroby ???? robilem 3x pelna morfologie krwi, hormony tarczycy, cukier, cholesterol, CRP, OB i nic nie wyszlo psychoatrzy mowia ze to nerwy .... ale zastanawiam sie czy na pewno
  3. Beata a powiedz mi masz bole nog i rak ?? podobno czesto tak jest, ze organizm jest caly czas napiety , w gotowosci , a sytuacja dla Nas wejscia do supermarketu lub Centrum Handlowego nasila to jeszcze. Ja mam prawie non stop nogi jak 2 kolki takie sztywne i rece a doklandie przedramiona obolale teraz zaczynam sie zastanawiac nad 3 rzeczami - czy brac leki , czy one mi pomoga czy tylko nasila pozniej chorobe - czy to wszystko to nie brak magnezu ??????????????? - a moze idac watkiem detektywistycznym dalej , czy to aby nie jest inna choroba , ktorej objawy wpedzily mnie tylko w nerwice ale sedno jest gdzie indziej ??
  4. JKB

    Napięcie miesniowe

    Witam Czy w nerwicy lekowej napięcie miesni to normalna sprawa ????? Nerwice mam od 5 miesięcy , sztywnosc nóg (uczucie jakbym chodził na szczudłach) było na początku. Od mieisiaca doszedł sztywny kark i jednoczesnie sztywne ręce (masakryczne uczucie jakbym tracił czucie w rękach i jakbym nie miał rak). Chodzę jak 80 latek i czuje sie jak 70 latek. Proszę o odpowiedz
  5. Idę jutro o 17 do lekarza na kontrole, zobaczymy co powie. Na sztywniwcie konczyn powiedziala mi babka ze to nerwica w czystym wydaniu, ale w nocy jak spie ????? powiniennem brać jezcze doxepin ale on powoduje zaparcia a ja mam je i tak od lat wiec odpuscilem ten lek i babka przepisala mi W zamian Miansec 10 - braliscie to???? Co najgorszego moZe mnie spotkać po tym leku ???? Kiedyś miałem brać lerivon 30 ale odpuscilem temat a teraz widzę wracam do podobnego leku.... -- 27 lip 2012, 18:18 -- Idę jutro o 17 do lekarza na kontrole, zobaczymy co powie. Na sztywniwcie konczyn powiedziala mi babka ze to nerwica w czystym wydaniu, ale w nocy jak spie ????? powiniennem brać jezcze doxepin ale on powoduje zaparcia a ja mam je i tak od lat wiec odpuscilem ten lek i babka przepisala mi W zamian Miansec 10 - braliscie to???? Co najgorszego moZe mnie spotkać po tym leku ???? Kiedyś miałem brać lerivon 30 ale odpuscilem temat a teraz widzę wracam do podobnego leku.... lekarka powiedziala ze to nerwy ... napiecie nerwowe i mam brac Miansec ...
  6. Witam Mam zdiagnozowana nerwice lekowa, nerwice zoladka, napady leku i paniki. Lekarz przepisał mi sulpiryd rano 50 i biorę go od 2 tygodni. Pierwsza godzina po zazyciu leku nic sie nie dzieje, 2-3 jestem lekko pijany, a od 4 godziny jestem lekko wyluzowany, lekko otumaniony, mam chcec do działania, robienia czegoś, stresujące sytuacje jakoś przechodzą obok mnie .... Nie reaguje na nie, jest fajnie , ale... Rano moje ciało jak wstaje jest wewnętrznie roztrzesione po leku to mija, w dzień jest ok, wieczorem mam to znowu. Mam sztywnienie konczyn , szyi. W nocy i to mnie zastanawia , mam tak jakby dretwienie ciała, lekkie skurcze miesni, cieżko mi to opisać , ale jest to nie przyjemne i budzi mnie. Co to moZe być???? Brak magnezu??? Skutki leku??? Pozdrawiam wszystkich
  7. Ok rozmawiałem z psychiatra o tapii i kobieta powiedziała mi ze potrzebuje psychoterapii ale mam pójść do pani psycholog która zajmuje sie "lekowcami" - wrzesień bo Kobieta idzie na urlop
  8. psychoterapia powiadasz wiec powiem Ci tak przy 4 gastrologu powoli cos mi sie nie podobało z tymi nerwami wiec poszedłem do 2 psychologow naraz na zasadzie zobaczymy ktory bedzie mi odpowiadal. Pierwszy meczacy ze hej , siedziałem godzine mowilem mowilem a Pani psycholog moze 3 zdania powiedziala. Moze byla i dobra ale mi nie odpowiadala. Druga Pani psycholog super babka i chce do niej wrocic od wrzesnia. Rozmawialem z nia o zyciu a ona zadawala pytania sluzyla rada. Za namowa pierwszego psychiatry poszedlem na terapie behawioralna-poznawcza .... 7 spotkan na zadnym nawet nie zaczalem tej terapii ... wiec poszedlem do innej psycholog na taka sama terapie i tutaj juz cos robimy, ale to nie jest to ... We wrzesniu powrot do psycholog nr 2 , bo to jest strzal w 10. Czy ta opowiesc brzmi strasznie ???? moze i tak , ale ja jestem oprocz ostatnich 5 miesiecy, zadowolony ze swojego zycia człowiekiem. MAm fajna żone , 2 synków, fajna prace, klienci mnie bardzo lubia, jestem czlowiekiem wesolym, usmiechnietym, mam dużo znajomych, przyjaciół. Po prostu nastały ciężkie czasy i coraz więcej osób ma takie problemy. Nie można się poddawać i trzeba walczyć. Tak zastanawiając się z lekarzami nad tym co mi jest mam zaburzenia lękowe na punkcie swojego zdrowia , boję się brać leków w szczególności tych uspokojąjąco nasennych (podobno mam analityczny umysł i lubie mięc nad wszystkim kontrole ), a wizyty lekarskie dają mi tak jak ksiądz w kościele rozgrzesznie , nic mi nie jest bedę zył dalej .... chore ale co zrobić Dodam jeszcze, że jestem od 10 lat hipohondrykiem, miałem i troche jeszcze mam agorafobie (nienawidze marketów wchodząc tam dostaje zawrotów głowy , nogi wata).
  9. Historia pewnej nerwicy... Moja przygoda z nerwica zaczęła sie jak miałem 15-16 lat. Byłem zawsze dzieckiem z nadwagę przez co młodzież w liceum strasznie mi dokuczala. Zacząłem sie odchudzac ... Aż straciłem nad tym kontrole i z 75-80 kg zjechalem chyba do 47 kg. Szpital , 2 tygodnie badań , okazało sie ze fizycznie jestem zdrowy ale psychicznie ... Nie!!!! Zabuzenia lekowe i niby"anoreksja" , pisze niby bo jeden z lekarzy napisał ze to nIe była anoreksja bo za szybko z niej wyszedłem. Po wyjściu ze szpitala szybko zrozumiałem ze przesadzilem z odchudzaniem i wtedy w druga stronę - przymus wewnętrznego jedzenia. Waga skoczyła do 80kg. Poszedłem do psychologa , 3-4 miesoiace terapii i wszystko prawie wróciło do normy. Wazylem około 68kg , chodziłem na siłownię, uprawialem sport. Życie bieglo normalnym tokiem. Poznałem fajna dziewczynę , która jest moja żona :) Pierwsza praca i stres , stres i jeszcze raz stres. Zaczęły sie problemy z układem pokarmowym. Badania wizyty u lekarzy i okazało sie ze nadkwasota na tle nerwowym, pózniej kilka razy byłem jeszcze u lekarzy z układem pokarmowym i znowu badania i diagnoza na tle nerwowym. 10 lat temu rozchorowalem sie tez strasznie na zatoki 2 lata je leczylem żeby moc normalnie funkcjonować. I wtedy nabawilem sie hipohondryzmu , byle co wiuzyta u lekarza. Machina biznesu lekarskiego zaczynała mnie pochlaniac i chodząc do coraz to nowych lekarzy dochodzilem do wniosku ze swoje trzeba zapłacić żeby na końcu dowiedzieć sie ze nic Panu nie jest. 5 miesięcy temu zaczął mnie boleć żołądek ale straszńy ból , miałem ochotę pojechać na pogotowie ale mówię co oni mi pomogą ... Znowu powiedzą nerwy. Poszedłem do dobrego gastrologa a on na początku mówi NERWY .... Mówię sobie gdzie z nerwów moZe boleć tak żołądek poszedłem do następnego lekarza odpłatnie (niby autorytet przyjmował mńie 1h z czego słuchał mnie moZe 3 minuty bo ciagle musiał gdzieś wychodzić komuś pomagać). Powiedział mi ze leki mam dobre jak będzie boleć to gastroskopia . Wieczorem znowu atak bólu mimo brania leków , wiec rano pojechałem na gastroskopie. Gastroskopia nic nie wykazała , lekarz powiedział mi ze da mi polski prozac na wyluzowanie. Popukalem sie w głowę i mówię stary gdzie nerwy i taki ból .... Wtedy jeszcze nie wiedziałem co mogą nerwy. Ze wszystkimi badaniami poszedłem do czwartego gastrologa , babki która ma duża wiedzę i ma trafne diagNozy. Powiedziała ze wszystko ok ale brakuje 1 leku - debridatu i rzeczywiście pomógł na 3 tygodnie pózniej znowu lipa. Wiec dostałem tribux, pózniej tribux forte. Wszystko to pomagało na kilka dni , wiec lawina badań krew cukier cholesterolu tarczyca USG brzucha i nic. Wpadłem w "cug" chodzenia po lekarzach i czytania w necie co mi moZe być. Jestem wg badań zdrowy fizycznie a boli mnie strasznie żołądek tak ze mam ochotę umrzeć. Teraz po 5 miesiącach chodzenia po lekarzach, wydanej fortunie wiem zeto z nerwów był skurcz zoladka z jednoczesna nadkwasota. Obrazowo wyglada to tak wypijcie piwo duszkiem macie ochotę beknac ale nie możecie a jednoczesnie solą lek dostaje skurczu. Cos strasznego. W końcu wróciłem do 1 gastrologa i mówię stary ratuj a on mówi do mnie teraz to zapraszam do psychiatry.... I o dziwo ledwo doszedłem do gastrologa ( zawroty głowy, silne leki natżołądek, niewyspanie ) a na sama myśl ze idę do psychiatry i moZe w końcu dowiem sie co mi jest ozdrowialem na kilka h. 0 leków na żołądek przez następne 3-4 tygodnie. I niby wszystko super, ale pogozelisko zostało i byle iskierka i nerwica od nowa. Psychiatra stwierdził nerwice lekowa ... Dał mi lerivon 3 nie brałem bo nie chciałem leku na spanie. Pózniej następny psychiatra powiedział ze on ńie widzi żebym był chory i czego ja od niego oczekuje? Pozńiej trzeci psychiatra dał mi citaxin za namową czwartego i piątego psychiatry brałem go przez 2 dni i miałem leki nocne. Szósty psychiatra dał mi rudotel .... Nie brałem. W końcu trafiłem na dwie panie doktor które w końcu podeszły do tematu uczciwie a nie tylko kasa kasa. Dostałem sulpiryd po którym bmmmn pierwsza godzina nic , druga i trzecia jak pijany a od czwartej godziny czuje sie normalńie ale wieczorem znowu to samo- moZe dawka za mała biorę tylko 50 rano i Od poniedziałku mam brać na noc 10 doxepinu. Jak do tej pory byłem anty leki anty leczenie to te 2 kobiety dały mi wiarę w sens kuracji. Przede wszystkim mam poczucie bezpieczeństwa mam małe dawki żebym sie oswoil z lekiem, mam komórki mogę dzwonić kiedy chce i czuje sie bezpiecznie. za Moje objawy nerwicy to 90 % tego co piszą ludzie na forum słaby sen , spiete zdretwiale ciało w szczególności nogi i kark, bóle w klatce, bóle głowy, bóle oczu, bóle brzucha, zawroty głowy ,uczucie drzenia ciała, ataki paniki, leku, histerii, dretwieńie dolnej wargi, ucisk w gardle. I najgorsze z najgorszych ciagle bycie na czuwaniu i wyczekiwaniu co sie wydarzy , czy coNiskie ciśnie krwi do tego schudlem z 7 kilo przez 5 miesięcy. I ciągła wizja czy na pewno to nie jest inna choroba a moZe lekarze cos przeoczyli ale powoli oswajam sie ze to nerwy i ńic wiecej. Chudne bo nie jem , albo jej mńiej - z nerwow mam wszystko scisńiete. Poza tym podchodzę do dolegliwosci tak ze mówię sobie boli przerabialem to już za chwile przejdzie, ale najgorsze jest to ze jedne objawy sie kończą inne sie pojawiają taka walka z wiatrakami .... Nie jem na siedzaco tylko na stojąco bo inaczej boli mńie brzuch, chodzę non stop po mieszkaniu bo to uspokaja moje nerwy, nie pije herbaty bo .... Zle sie po niej czuje a zawsze byłem herbaciarzem, gram w gry bo to mnie odrywa od rzeczywistości i nic mi wtedy nie dolega , kocham chodzić po lekarzach chociaż ostatnio chodzę coraz mńiej bo to mnie uspokaja i daje "rozgrzeszeńie" ze nic mi ńie jest ( w ostrej fazie choroby czasami byłem u 5 lekarzy dziennie ,teraz 1 góra 2 tygodniowo) Polecam stronę moja-nerwica.republika.pl jak ja znalazłem i przeczytałem to tak jak lustrzane odbicie mojej choroby. Najgorsze jest to ze rodzina patrzy na mnie jak na ufoludka ze cos znowu wymyslam a ludzie obcy wspierają na duchu. Moi koledzy z pracy wiedza ze mam nerwice i podchodzą do tego ze zrozumieńiem i życzliwością. Klienci moi tez wiedza i wspierają mnie i mówią o swoich doswiadczeńiach z nerwica a powiem tyle bardzo bardzo dużo ludzie ma nerwice .... Jeden z lekarzy powiedział mi wręcz ze miedzy 25-35 rokiem życia jest teraz epidemia nerwic. W szczególności wsród pracownikow banków i dużych korporacji - wyścig szczurów. Jak ktoś chce pogadać to zapraszam gg:460317
×