Skocz do zawartości
Nerwica.com

znudzona-ona

Użytkownik
  • Postów

    879
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez znudzona-ona

  1. kahir, chyba zostaniesz moim guru po Twoich ostatnich postach tutaj i na temacie o egzorcyzmach
  2. Kala99, mam ten sam problem, biorę mianserynę, przytyłam już 20 kg i nie mogę schudnąć. ostatnio byłam na takiej rozsądnej diecie 2 i pół miesiąca, potem troszkę sobie odpuściłam i w tempie BŁYSKAWICZNYM (bo w ciągu dwóch tygodni) przytyłam więcej tak, że ważę więcej niż przed dietą. ważę ponad 80 kg (nie wiem dokładnie bo na szczęście nie mam wagi) mam 174 cm wzrostu. wczoraj chciałam kupić sobie spodnie i bluzkę, przeżyłam koszmar w centrum handlowym bo wszystko było na mnie za małe. Mam wrażenie, że jakoś cholernie ciężko zgubić kg od czasu jak biorę leki. Nawet jak chodziłam na aerobik to schudłam bardzo niewiele. czasami się tym nie przejmuje, a czasami jak zerknę na siebie w lustrze mam ochotę walić głową w ścianę. doszłam do takiego poziomu desperacji odzieżowej, że wczoraj przeglądałam ubrania ciążowe pomimo, że w ciąży nie jestem i nie będę. ale mam otyłość brzuszną i po prostu żadne spodnie (nawet rozmiar 44/46) nie dopinają się na nim. przepraszam za tak długiego posta, ale wstydzę się komukolwiek o tym powiedzieć (nie chcę słuchać komentarzy na temat mojego otłuszczenia) i przynajmniej tutaj, do was mogę się wyżalić
  3. masz stany nerwicowe i natrętne myśli, wewnętrzne napięcie psychiczne, które z jakiegoś powodu odczuwasz, musi znaleźć jakieś ujście i stąd te myśli i stany lękowe. nie mów, że CHYBA PÓJDZIESZ DO PSYCHIATRY tylko idź się zarejestruj NAJLEPIEJ DZISIAJ. na co czekasz?
  4. do psychiatry nie jest potrzebne skierowanie, idziesz po prostu do poradni zdrowia psychicznego z dowodem ubezpieczenia i się rejestrujesz. Przeważnie długo się czeka na wizytę więc IM SZYBCIEJ SIĘ ZAREJESTRUJESZ TYM LEPIEJ. psycholog nie ma tutaj nic do rzeczy
  5. ale dlaczego masz decydować po rozmowie z psychologiem? terapeuta za ciebie decyzji nie podejmie, a Ty jesteś w totalnej rozsypce emocjonalnej i psychicznej-tak wynika z Twoich postów. Poza tym masz natrętne myśli i odczuwasz praktycznie permanentny lęk. Takie stany leczy się u psychiatry!!
  6. kobietasukcesu1991, terapię dopiero zaczęłaś więc nie możesz ocenić jej skuteczności. byłaś u psychiatry?
  7. Transfuse, zgadzam się, zasada złotego środka sprawdza się w tym wypadku jak w innych dziedzinach życia, nie można przesadzić i koncentrować się tylko na tym.
  8. a ja nie wierzę w to, że bez szukania i starania się kogoś się znajdzie. może to jest prawda jak się jest młodym i ma przed sobą pierwsze poważne związki.
  9. Transfuse, ja znam mężczyzn, którym daleko do bycia przystojnym, a mają dużo pewności siebie. To wynika z tego, że faceci się wyglądem aż tak nie przejmują przeważnie. Mój osobisty mężczyzna jest niższy ode mnie a wyraz twarzy taki, że w pociągu nikt nie chce siedzieć obok niego :) -- 01 kwi 2013, 12:07 -- carlosbueno, no cóż, jeżeli mam być szczera to dla mnie ani kobieta ani mężczyzna, który w pewnym wieku nie jest ogarnięty życiowo nie nadaje się na partnera. ale to moje osobiste zdanie.
  10. carlosbueno, ale to przecież nie jest obowiązkowe, że facet musi taki być. Mnie osobiście ciągnie do twardych mężczyzn, ale na pewno są kobiety, które wolą delikatnych romantyków.
  11. Transfuse, wydaje mi się, że facetowi nieatrakcyjnemu łatwiej nadrobić pewnością siebie, poczuciem humoru, zdecydowaniem, pieniędzmi niż kobiecie zaletami charakteru. Takie mam doświadczenia życiowe, że byli mężczyźni obiektywnie niezbyt przystojni, którymi się zainteresowałam z racji charakteru. Mogę się mylić, ale banalności tego, że faceci to wzrokowcy chyba nie da się przeskoczyć.
  12. depresyjny86, nie to ładne co ładne tylko to co się komu podoba. poza tym, faceci mają w tym względzie o wiele lepiej od kobiet bo łatwiej mężczyźnie nadrobić braki w wyglądzie innymi zaletami niż kobiecie. Sorrow, spróbuj przez internet. Ja jestem teraz w fajnym związku z kimś kogo poznałam na portalu randkowym.
  13. po pierwsze, pogorszenie się stanu na początku terapii jest normalne i nie należy się tym martwić. po drugie, IDŹ DO PSYCHIATRY. dostaniesz leki, które cię wyciszą i pozwolą zapanować nad myślami. Co do faceta, to wg mnie masz zachwiane poczucie bezpieczeństwa i własnej wartości i kurczowo się trzymasz w obawie, że życie się skończy i nikt cię nie zechce jak się rozstaniecie. to są problemy, które należy przepracować na terapii
  14. niestety sporo. a najgorsze jest to, że teraz kiedy psychicznie mogę już udźwignąć dietę to nie mogę tego zrzucić. Po prostu masakra. ale gdybym miała wybierać jeszcze raz to bym wybrała leczenie lerivonem i nadwagę niż stan psychicznym w jakim byłam przed leczeniemi
  15. no nie da się ukryć, że jakieś fizyczne przyciąganie musi być ale to wcale nie musi być na pierwszym spotkaniu. przyciąganie fizyczne może przyjść z czasem
  16. niestety, ja byłam po prostu cały czas głodna, a do słodyczy to po prostu kwiczałam z czasem takie działanie mianseryny trochę minęło, ale dla mnie trochę za późno-20 kg za późno
  17. no cóż, ja biorę lerivon już trzy lata, po dwóch miesiącach na pewno nie miałam jeszcze nadwagi.
  18. znudzona-ona

    DD

    to nie obłęd, na forum jest wątek o depersonalizacji i derealizacji, poczytaj sobie. Może oprócz psychologa dobrze byłoby odwiedzić psychiatrę
  19. szczerze mówiąc, nie rozumiem problemu poznawania ludzi. Nowych ludzi poznawałam albo poprzez starych kumpli lub na imprezach (to było jak miałam 20 lat) potem poznałam facet na wyjeździe za granicę do pracy (to było jak miałam 20 z kawałkiem). kolejnych dwóch partnerów poznałam przez internet.
  20. chciałam tylko powiedzieć, że ja do dawki 40 mg dochodziłam powoli, od 10 mg
  21. Sorrow, nie wiem ile masz lat, ale ja pierwszego mężczyznę, który mnie zainteresował z wzajemnością spotkałam kiedy miałam 21 lat. Owszem, im więcej znasz ludzi tym większe prawdopodobieństwo, że spotkasz kogoś interesującego.
  22. po pierwsze, nie zwracaj się do mnie kochana. po drugie, podaj przykłady tego nie wyjaśnienia wielu ludzkich spraw i chodzenia na skróty.
  23. u mnie było tak, że facet w jakiś sposób mi się spodobał, ale nie chodzi o fizyczne podobanie się tylko. Po prostu jakiś rodzaj sympatii, zainteresowania trzeba poczuć na początku.
×