inbvo

bakus, jak możesz to powiedz mi dwie rzeczy: czy ten hipnotyzer Ci odpisał? Jeśli tak to co? I druga sprawa: czy byłeś u psychoterapeuty i co myślisz o psychoterapi?

jak Ci je terapeuta wyrwie w trakcie. .

Bo mój tata ma dostęp do moich danych w ZUS. Pisałem co by mi zrobił jakby się dowiedział... Muszę chyba wyciągnąć kasę z konta.

beladin, zwłaszcza u mnie. Poszedł bym już dawno gdyby nie obawa przed reakcją rodziny... Tylko co mam powiedzieć, na co się ukierunkować. I jeszcze muszę jakiegoś znaleść. -- 21 wrz 2012, 13:47 -- to w takim razie nie ma chyba sensu :/ ubezpieczenie będę miał za miesiąc, tylko państwowych wolałbym uniknąć

Chyba muszę się wybrać do psychoterapeuty, psychiatrę sobie odpuszczę. W domu się do tego nie przyznam, bo uznają mnie za wariata. Tylko gdzie iść jak się nie śpi na hajsie? Państwowych się boję, ubezpieczenia nie mam. Na razie muszę jakiegoś znaleźć i napisać maila.

Candy14, nie do końca o to chodziło. Dla mnie rak=śmierć, z pewnych powodów emocjonalnych. To pytanie należałoby na dobrą sprawę rozumieć: co optymista myśli kiedy wie że umrze? Ja wiem tyle że bym się nie położył i czekał bo się śmierci boję. beladin, mam iść do psychiatry? Nie lepiej psychoterapeuta? Tak sobie to przemyślałem i nie wiem czy leki to dobre rozwiązanie. Skończyłoby się znowu nadużywaniem, jak środków przeciwbólowych. Chyba nie tędy droga. Jestem podatny na tego typu zaburzenia.

Właściwie to ogólnospołecznej fobii nie mam - dawniej miałem ale się jakoś uspokoiło. Tylko pozostało to: Tak na dobrą sprawę to jedyne co pozostało.

Z tym optymizmem to ja się np. zastanawiam co by taki optymista pomyślał jakby dostał białaczki albo czegoś innego podobnego. Też by był wesoły?

Hellbike, mi się wydaje ze bakus idzie do hipnotyzera pozbyc się lęków, ograniczeń ..to na być rodzaj terapi, nie tylko sposób na laski . Powiedz w jaki sposób ci się udało przełamać ? Może skorzystam. beladin, co to jest i jak to dostać?

bakus, co mu napisałeś? Też ciekaw jestem odpowiedzi. -- 21 wrz 2012, 00:02 -- Czytam sobie stronę tego pana i mnie to wygląda nawet nie na medycynę alternatywną, tylko na usługi podobne do tych, które oferują wróżki (bioenergoterapia, świecowanie uszu???) Fragment ze strony: Gość: Toomas-Valgenberg Estoński uzdrowiciel (!!!) międzynarodowej klasy Były chirurg i neurolog wojskowy, który po śmierci klinicznej dostał dar uzdrawiania. (?!?) Od kilkunastu lat jeździ po Polsce, Europie i Świecie pomagając chorym. Toomas na swoim koncie ma tysiące uzdrowionych osób z ciężkich chorób takich jak: stwardnienie rozsiane, rak płuc, rak piersi, rak trzustki główki, rak prostaty, borelioza, udar mózgu, padaczka, zapalenie opon mózgowych, tarczyca, cukrzyca, astma, alergia, migrena, reumatyzm i wiele wiele innych. To się nadaje do "nie do wiary" a nie do leczenia naszych problemów. ... Lepiej poszukaj bardziej racjonalnego hipnotyzera.

kajetanone, sport mi nie szedł nigdy, a pewna kontuzja nabyta przy pracy raczej mi uniemożliwia nawet grę w piłkę. Poza tym nie wiem czy tędy droga... Czy ma ktoś jakiś pomysł na to co opisałem wyżej? Albo komuś się udało, to niech napisze w jaki sposób?

Optymiści są jacyś... inni niż ja. Jakby mieli inny rodzaj mózgu Nie chodzi o optymizm, tylko o minimalną pewność siebie. O to żeby nie uważać siebie za głupka, swojej osobowości za kompromitującą, a swojego stylu życia za żałosny. (tego prawdziwego- nie tego na pokaz, bo większość z nas ma 'rozdwojenie jaźni' przez udawanie) I nie chodzi o uważanie sięza playboya - tak mówią te głupie poradniki dla "prawiczków - uwodzicieli"

bakus, daleko ode mnie. Ale to dobrze może bo mnie kusi płatny seks, chociaż wiem że nie powinienem... Tak, to wszystko kwestia pewności siebie, tylko co z tego że o tym wiemy, jak nie mamy na czym jej budować. Samoświadomość to nie wszystko.

To mnie kusi do złego. bakus, wiem o czym mówisz: ten strach że kiedy spróbujesz podrywu lub związku, to będziesz musiał pokazać jej prawdę o sobie. A wtedy boisz się zostać wyśmiany, bo już wcześniej się wyśmiewali kiedy nie się nikogo nie grało. To jest właściwie cały mój i Twój problem, gdzie indziej problemu nie ma. Do dziewictwa się nie przyznawaj, powiedz że masz małe doświadczenie (co jest zresztą prawdą w Twoim wypadku). Natomiast jeśli chodzi o zdradę to nie ma na to rady nikt.

No nareszcie ktoś rozumie że coś to zmienia. Jak Ty to piszesz to chyba jest bardziej wiarygodne. Bez sensu :/

nie o to chodzi - ja nie pale, ale mam ochotę zacząć

sory że pytałem. nieważne. lepiej nie pal, chociaż ja mam ochotę kupić sobie szlugi z nerwów od paru dni (ok.tydzień).

czego się boisz: wyjść po szlugi czy uzależnić się?

kajetanone, boisz się jak tu piszesz? Ja się tylko obawiam że ktoś to znajdzie.

w sumie jak by na to spojrzeć to do burdelu każdy zawsze może iść, jak ma kasę. A na tyle da się uskładać. Więc każdy może przestać być prawiczkiem. A Ty nie poszedłeś bo nie chciałeś.

kajetanone, przyznałeś się do tego w pracy? to samobójstwo. Ale przynajmniej rozumiesz co napisałem. Candy14, próbuję patrzeć na swój problem z różnych stron, ale widzę niewiele więcej. Chyba mam za niski poziom 'kreatywnego myślenia'... :)

I znów mu się nie udało, nawet w nieudacznictwie. Wy to zawsze znajdziecie coś optymistycznego. To niesamowite.

Hellbike, tak, zrozumiale. To jest prawda, ale tak się dzieje jak ktoś żył w chorym środowisku i był poniżany. Tylko nie wystarczy przecież powiedzieć "nie jestem nieudacznikiem", żeby przestać się za niego samemu uważać, bo to leży głębiej. Masz rację - to istniejew głowie. beladin, w moim wręcz rasistowskim środowisku tak. carlosbueno, współczuję, możesz się pocieszyć że dla mnie nie jesteś nieudacznikiem (jak wyżej pisałem).

To uwierz. Jeśli jest Twoim wyborem to wtedy pewnie tak. Są tacy którzy czekają do ślubu - mogą ale nie chcą, w imię wartości wyższych. A jaka jest prawidłowa odpowiedź? Że to patologia?? Pewnie patologia, ale prawda jest taka że im zazdroszczę. Dobra ok., przemyślałem, może przykłady nietrafne i beznadziejne. Przyznasz jednak że są rzeczy za które człowiek jest uważany za gorszego. Hellbike, kto to właściwie jest nieudacznik? Ten kto o sobie myśli że nim jest, czy kogo ludzie za takiego mają? Bo np. ja nie uważam nikogo za nieudacznika i wyznaję zasadę że każdy może żyć jak chce, nawet pod mostem. Prawiczka też nie uważam. Wg. mnie każdy/ każda kto się śmieje z prawiczków jest płytki i głupi. Ale to nie zmienia faktu że się śmieje. Candy14, też mam lateralizacje, dokładnie tak samo jak Ty.

detektywmonk, ale to można rozwiązać - idź na kurs? Candy14, może masz rację, nie wiem... ale ja tak nie umiem.