Skocz do zawartości
Nerwica.com

inbvo

Użytkownik
  • Postów

    2 558
  • Dołączył

Treść opublikowana przez inbvo

  1. prawictwo-w-poznym-wieku-nienawisc-do-kobiet-depresja-t38436.html nowy prawiczek na forum czy prowokacja?
  2. To jest chyba fobia, ogromne lęki i duży pesymizm. mam podobnie. Co do leków to mam nadzieję że w moim przypadku ich uniknę...
  3. *Wiola*, nie znasz tego uczucia? Nie rozumiesz? To masz szczęście że tego nie przechodzisz. U niego widać tak to się objawia. U mnie pociągiem do używek. Wściekłością też, ale ją jakoś powstrzymuję.
  4. *Wiola*, on po prostu wpadł w szał. Znam ten stan :/:/:/
  5. Jeśli to jest dla Ciebie ostania nadzieja, to nie pozostaje mi nić innego niż napisać: jeśli uważasz że to może Ci pomóc, to idź. Zmieniam zdanie, jeśli to ostania deska ratunku, to nie ważne co to jest. Według mnie powinieneś iść. Co myślą inni nie ma znaczenia i pamiętaj że często najmądrzejsze rzeczy ogół odrzuca bo ich nie rozumie. na odmianę pozytywne: http://forum.gazeta.pl/forum/w,99,274,368,Re_Leczenie_depresji_metoda_hipnozy.html?v=2
  6. kur*a wiedziałem że nie powinienem tego tu dawać. na mnie to nie robi wrażenia, bo jestem uodporniony: za dużo trupów i pogrzebów się naoglądałem :/
  7. To temu "komuś" zmarnuje życie jakiś alkoholik bez pracy i wykształcenia. Lepiej już Ty to zrób Jak masz farta to nie (chodzi o kobiety). O otwartości i beztroskiej zabawia to dla mnie chyba też. Nad resztą pracuję :)
  8. bakus, daj spokój, napisała tylko że na nią nie podziałało i że w to nie wierzy. Tak Ci chyba sensu życia nie odebrała. wiesz, jak słyszę "reinkarnacja" to widzę paramedycynę. Rozumiem sens doszukiwania się problemów w dzieciństwie, czy nawet w okresie niemowlęcia czy... ciąży matki, ale reinkarnacja to filozofia i medycyna nie powinna mieć nic z tym wspólnego.
  9. millie, chyba rozumiem. ale to może być niemiłe Ta hipnoza może iść w złym kierunku.http://www.gabinet-hipnozy.pl/articles/159 mam nadzieję że się do tego nie przyłożyłem.
  10. hipnoterapia-t15630.html O tym właśnie mówiłem kilka stron temu, że ktoś może "poprzestawiać w głowie" hipnozą. bakus, jak chcesz to idź - jestem ciekaw czy pomoże. Ale uważaj.
  11. czyli kiedy? -- 21 wrz 2012, 22:26 -- bakus, ale ten Kaczorowski to jest dość znany, może skuteczny. Może coś pomoże? Że niby taki drogi? Nie mów o samobójstwie. Dziś się dowiedziałem że kolejna osoba z okolicy się powiesiła.
  12. To w takim razie czego się spodziewać po terapii. Większość 'względnie normalnych' ludzi idzie tam bo ma jakiś problem, nieraz konkretny i chce go rozwiązać.
  13. kajetanone,ja Ci chyba odpowiadałem. Ale sam mam wrażenie że moje posty pozostają bez odpowiedzi...
  14. carlosbueno, no to w sumie tak jak ja. O religii? Ty raczej z tych religijnych? bakus, tylko że do teatru ja też nie chodzę, zresztą w naszym wieku to do teatru mało kto chodzi. Do kina nie mam z kim. Ale wychodzić muszę, choćby do galerii handlowej czy na rynek, bo w mojej miejscowości dostaję szału jak siedzę za długo. Generalnie często nie mam gdzie pójść. Ostatnio jeden "kumpel" zrobił 18, ale mnie nie zaprosił, bo "jestem za stary" (tak powiedział). To mu powiedziałem że ma przynieść flaszkę - nie przyniósł. Ale mam go w dupie, bo jest debilem (taka prawda!), a jak wynika z opowieści innych na jego imprezie główną atrakcją było wypicie 2l wódki i rzyganie. żal :/ :/ żałuję tylko że nie wpadłem bez zapowiedzi popatrzeć. Dziewczyny żadne do niego nie przyszły, tylko paru kumpli.
  15. No jawłaściwie dużo siedzę w domu, ale wszędzie wychodzę, tylko na imprezy i na alkohol nie.
  16. bakus, to napisz. A tak w ogóle to ja po prostu uważam, że społeczeństwo jest okrutne narzuca pewne wzorce. Tak - bycie nudnym nie jest w cenie. Tylko samo bycie nudnym to definicja społeczna
  17. mnie się zwykle podoba to co jest poza moim zasięgiem. Często później to dostaję. bakus, nie chcę Cię przekonywać, że zainteresuje, tylko udowadniam, że bycie "nudnym" to stereotyp, bo ludzie są różni. Co nie zmienia faktu, że jak to nazwałeś "nudnemu" jest trudniej. Poza tym masz za sobą jakieś epizodyczne doświadczenia - dla tych dziewczyn nie byłeś nudny? Powiedz jak to się stało?
  18. bakus, nikt mi nie nagadał - sam tak uważam. może równie "nudna" się zainteresuje. Parę razy zainteresowałeś i nie byłeś tylko kolegą. Może Ty nie jesteś nudny? [edit] "nudny"
  19. ha ha czyli trafiłem Nie - tym którzy Ci tak mówią chodzi o to, żebyś myślał że w końcu Ci się ułoży,że będziesz szczęśliwy, a przeszłość zostawiasz za sobą. Właśnie: twierdzicie że powinien (ja zresztą też) zmienić podejście do życia: ok macie rację. Ale jak? Prawda jest taka że jak kogoś sobą zainteresujesz, to bycie "nudnym", mało przeszkadza. Tak samo jak i inne wady, bo nie ma ludzi bez wad. Tylko nie wiem jak to zrobić. (tego słowa "undny" używasz w stereotypowym znaczeniu: nudny = samotnik) Co do hipnozy to rzeczywiście niewiele wiem, ale podobno sugestie mijają. Ale może hipnotyzer chociaż Ci powie przyczynę z podświadomości.
  20. bakus, tylko pytanie czy sugestie hipnotyczne nie będą za sztuczna, tzn. że po takiej terapii będziesz pewny siebie, tylko że sztucznie. A potem np. po trzech miesiącach Ci ta sugestia minie (bo na całe życie to chyba Ci nie zostanie). -- 21 wrz 2012, 17:14 -- niektórzy wytrzymują (znam takich). zresztą bakus na 99% jest mniej narzekający w realu, tu przyszedł same negatywy wylewać.
  21. Cóż to za forma leczenia - tak samo jakbym poszedł do ortopedy z bolącą nogą i ten by mi się zakał przyzwyczaić... I to kilku po rząd? To jak znaleźć dobrego psychoterapeutę?
  22. bakus, psychoterapeuci tak mówili czy psycholodzy? bo ci drudzy wydają się mało kompetentni.
×