inbvo

u mnie też nie najgorsza. a kawy chociaż dostanę? pewnie nie. Jak Ty gości traktujesz?

a ja jak pójdę o 3.00 i pośpię do 9 to nie jestem zaspany -- 29 wrz 2012, 14:28 -- aleś się romantyczny zrobił. hehe

przeczytałaś co Ci wysłałem? tak, umiem, ale na to co napiszę to zawsze będzie można odpowiedzieć "znowu szukasz winy w innych", kiedy to najszczersza prawda: moją specyficznością było to, że nie paliłem fajek i nie piłem alkoholu w gimnazjum. nie wdawałem się w bijatyki . ogólnie byłem dla nich za cienki, jak "ciota". -- 29 wrz 2012, 03:19 -- [edit] zapomniałem o najważniejszym: o braniu narkotyków.

ja już studiowałem - idę na magisterkę.

a ja się boję.

to masz fajnie. ja idę na studia niedługo.

A Ty wszystko robisz logicznie? I jesteś pracowita? Po prostu nie lubię spać w nocy . -- 29 wrz 2012, 02:35 -- o 3.00 pewnie pójdę spać.

offotop to tu był, jest i będzie. a mnie się nudzi, spać nie chcę bo rano idę do pracy.

tahela, tak, że mieszkam w małej miejscowości (na szczęście do Krakowa blisko). tutejsi ludzie nie lubią "obcych" . Zresztą miejscowi rówieśnicy to niestety "element" (sorry taka prawda). mieszkam tu od dziecka, a najgorsze że chodziłem tu do szkoły. nikt mnie nie lubił, itd. nie ma co się rozwodzić. Nadal tu mieszkam, co najgorsze niektórych z tych ludzi widuję w pracy. Nigdzie z nikim nie chodzę bo tu nikt mnie nie zaprasza. Ciężko mi nawiązywać relacje z ludźmi po negatywnych doświadczeniach od dziecka. tyle.

wszyscy już kogoś mają, tylko nie my. Ale założenia rodziny nie zazdroszczę bo dzieci niezbyt chcę mieć.

wrócą w poniedziałek, pochwalą się a ja nadal z niczym na imprezy nie chodzę. w ogóle nie mam gdzie iść. Co poradzić??

tahela, naprawdę? Zemdleję. Jakaś dziewczyna powiedziała mi komplement ;) xD bo jestem inny niż moi "znajomi" z okolicy.

"straceńcy" było z przymrużeniem oka. a co ja tu robię? pusto i nikogo nie ma.

tahela, sądząc po mojej zaniżonej samoocenie pewnie tak.

LucP84, to jak u mnie.

Niech będzie że ja napiszę. Zostałem sam, wszyscy się chyba rozprawiczyli. To Twój ulubiony? Toż to wątek straceńców. >

to frustracja seksualna, uczucie pustki, czy jedno i drugie? Mnie też ludzie nie lubią od dziecka.

niewiemocokaman, jakiej przyczyny?? ja rozumiem o co Ci chodzi, nie wiem czy wszyscy faceci patrzą tylko przez pryzmat "dupy", wiem że większość tak. Zaprezentowałem swój, kontrowersyjny punkt widzenia.

Agasaya, sorry że w trzeciej osobie, nie chciałem być niemiły, ale jak miałem to napisać do niego?? może tak: "wydaje mi się że Agasaya by mnie nie chciała". o to chodziło.

Poinformowany, co napisałem że Cię to gorszy? zaprezentowałem tylko inny punkt widzenia. Chociaż z drugiej strony za to co napisałem spodziewam się linczującej krytyki. myślisz że by mnie chciała? ... -- 28 wrz 2012, 22:03 -- przeciwności? przepraszam bardzo jak mam to rozumieć? że jestem rozwiązła? On chyba chciał mnie sprowokować.

niby kutwa w czym? nie do mnie, ale odpowiem: że ktoś chce z Tobą uprawiać seks. tylko tyle. niektórzy tego szczęścia nie mają. I tak, doskonale rozumiem że chciałabyś czegoś więcej i tego nie neguję.

No właśnie .Co bys zrobila jakby nikt nie chciał? Widać są powody do zadowolenia.I JESZCZE JEDNO AGASAYA masz niewyobrażalne szczęście !!!!!właśnie - ja też bym chciał taką okazję. inna sprawa czy umiałbym skorzystać.

Agasaya, jakkolwiek by to zabrzmiało - w pewnym sensie tak. spodobałaś mu się = jesteś atrakcyjna.

Wszyscy zamilkli? Wszyscy się rozprawiczyli? nie strasz jej tak od razu.

millie, hehe rozpracowałaś mnie. Poniekąd tak, pewnie że chcę wiedzieć jakie robię wrażenie i pierwsze i kolejne... to znam bardzo dobrze. jakoś sobie radzę jeszcze.