Skocz do zawartości
Nerwica.com

inbvo

Użytkownik
  • Postów

    2 558
  • Dołączył

Treść opublikowana przez inbvo

  1. inbvo

    Samotność

    a jak to trwa 5 lat? chciałbym się tego pozbyć.
  2. inbvo

    Samotność

    nie zawsze mija.. i to jest problem. duży.
  3. niecierpliwy, ale niektórzy nie nadają się do podrywy w klubie, FS można wyleczyć (chociaż i w to nie wierzę), ale cechy charakteru zostają.... nie mam jakiejś ostrej FS, tylko w niektórych sytuacjach. jestem umówiony na terapię.
  4. xirekm, ja z kolei mam inne pytanie... nie wiem co osoba z ciężką FS miałaby robić w klubie w ogóle...
  5. jeszcze zostaną te które szukają facetów mało pewnych siebie, czyli typ opiekunek...
  6. wywalili mnie z roboty :/ ledwo ubłagałem 2 dyżury w tygodniu :F
  7. Nameless, ale ja napisałem... że jeśli jakaś go "dopuści". w tym problem...! no chyba że uważasz że po 20 roku życia nie możesz się nauczyć być dobrym kochankiem. -- 23 sty 2013, 00:32 -- Kiya, o mnie też tu za dużo ludzie wiedzą nie wiem czy to dobrze...
  8. Candy14, Czy prawiczek może być dobrym kochankiem? Tak Dlaczego? Bo każdy kiedyś był prawiczkiem ale pod jednym warunkiem, że któraś go "przyjmie".
  9. Candy14, to że Ty coś wiesz i ja mogę wiedzieć, to nie znaczy że inni wiedzą. Oczywiście że nie, każdy kiedyś był prawiczkiem i musiał się uczyć, każdy fachowiec każdej dziedziny kiedyś był niedoświadczony, a potem został mistrzem. na początku NIC nie umiał siłą rzeczy. chodzi o postrzeganie tego faktu, czy ktoś mu się pozwoli nauczyć. rozumiesz...
  10. to chyba odwrotnie: zdolność dowyższych uczuć powoduje wzgardę u innych i w konsekwencji brak wiary w siebie...
  11. ja też niezbyt zrozumiałem, to żeby byłą jasność... jak jest lepiej być "doświadczonym" czy nie?
  12. silence_sadness, jeszcze psychiczne zużycie dochodzi...
  13. Kiya, ja kiedyś tak chciałem.... pierwsza i jedyna.... mam wrażenie że przez takie myślenie mi się trochę za dużo ideałów w głowie potworzyło... i że to też trochę źródło moich problemów.... chociaż nie całkiem. zresztą, staram się na to w ogóle nie patrzeć.... w ogólne chcę każdą przeszłość zostawić za sobą....
  14. no właśnie... a więc jednak... jak ktoś ma problem z ludźmi którzy nigdy nie byli w związku i twierdzi że z takimi ludźmi coś nie tak, to zawsze mu można jako ripostę przedstawić.... bo każdy medal ma dwie strony.. to nie powinno tak naprawdę mieć znaczenia, a w praktyce często nie ma. u mnie problem tylko taki że mogę mieć kompleksy czy w porównaniu do byłych nie jestem najgorszy :/ ale się tym nie będę zadręczał. życie jest na to za krótkie.
  15. co kto lubi a tak poważnie to mi się wydaje, że osoba wiele razy zdradzona, porzucona, ma potem ciężej w związkach... trudniej jej przychodzi np. zaufanie.. no ale to wiesz... działa w obie strony...ale w sumie takie rzeczy jakoś mnie przestały martwić i dręczyć
  16. Kiya, dlaczego? dlatego że taki ktoś nie został nigdy zraniony, porzucony? nie ma "nawyków" z poprzednich relacji? że toksyczny związek nie wypaczył mu spojrzenia na relacje?
  17. przejdzie... albo i nie... bo teraz to ja już mam na wszystko swoje teorie... bo prawda jest taka, że róznie bywa... przykład Marsala mówi sam za siebie ... ale żeby nie było nie namawiam do bierności i się staram sam nie być bierny... a jak mi to wychodzi to inna sprawa.. -- 20 sty 2013, 21:51 -- a ja chciałem spróbować właściwie kolejny raz i póki co wychodzi niezbyt interesującą + dołożyć sobie wszystkie moje lęki i paranoje.... ...no, ale chociaż na razie do prawie niczego wychodzi, to i tak lepiej niż było... jeszcze jakiś czas temu bym wcale się nie zdecydował.
  18. Trudne pytanie.. tak do końca pewnie nie wiem, zresztą trudno w lękach doszukiwać się logiki i sensu... może dlatego że nigdy się nie udało i to kolejny dowód na to że nigdy się nie uda.
  19. No to można jeszcze bardzie obniżyć próg trudności - nie "zagadam" tylko uśmiechnę się, przywitam, rzucę neutralną uwagę.... to normalne umiejętnosci interpersonalne tez się kiedyś bałam odezwać, a teraz żartuję z obcymi ludźmi na ulicy. Wszystkiego sie można nauczyć a ja powiem tak: zagadać to mniejszy problem... u mnie się zaczyna zjazd jak się spotkam z odrzuceniem.
  20. Nameless, witamy i jednocześnie współczujemy... ten wątek natomiast to niekiedy wyrok...:/ oby nie dożywocie :/
  21. Tylko ja siedzę po nocy? ;> +40 zdjęcia wstawił :/
  22. i znów ta kasa... że na kasę lecą... kurde czasem mi się wydaje że najłatwiej to ja się grubej gotówki dorobię z tej listy :/
×