PoznacSiebie

OK, to niech będzie przyszły weekend

dziś nie weekend . Ja mogę tylko w sobotą albo niedzielę bo muszę teraz poczynić przygotowania na uczelnie.

Słuchajcie, a może spotkanie w ten weekend np. sobota. Co wy na to?

Po prostu nikomu się nie chcę dupy na zimne wystawiać

ta pani nieszczęśliwa już chyba nie odwiedzi naszego forum

agusiaww, *Monika*, dzięki za odpowiedź. Poczekam jeszcze, poprzyglądam się sobie, popracuję sam ze sobą a jak nie będzie skutków to niestety wracam na terapię...o ile sił starczy.

*Monika*, wstrząśnij nami!!!!... błagam

sesita, mi kiedyś neurolog pokazał że moje objawy somatyczne są skutkiem zaburzeń psychicznych w ten sposób: wziął długopis i stroną niepiszącą napisał mi na gołych plecach znak "Z", po pół minuty powiedział żebym obejrzał swoje plecy w lustrze...wyglądały jak by mnie ktoś biczował. Myślę że to może być mała wskazówka dla Ciebie.

Kiedy następuję owe wyzdrowienie? Kiedyś po zakończeniu cztero miesięcznej terapii terapeutka powiedziała mi żeby nie podejmować w przeciągu pół roku następnej terapii a poczekać w spokoju na skutki tej zakończonej. Może tak jest, że potrzeba jeszcze sporo czasu zanim człowiek dojdzie do siebie? Może jeśli terapia to okres leczenia, to przerwa od terapii to okres rekonwalescencji? Co o tym sądzicie? Pytam bo mam już za sobą wiele lat terapii, i choć jest trochę lepiej to wciąż nerwica dotkliwie przeszkadza mi na każdym kroku. Nie mam najmniejszej ochoty rozpoczynać kolejnej terapii, nawet nie wiem co miałbym tak powiedzieć, jakie tematy poruszyć bo już wszystkie poruszałem wielokrotnie. Żyję nadzieją, że nerwica odpuści z czasem... Jakie wy macie zdanie, doświadczenie?

Jutro wycieczka rowerowa o 11h, szczegóły w wątku: Wycieczka rowerowa - trójmiasto i nie tylko!

Wycieczka rowerowa rozpoczyna się jutro o 11:00 i startuję z Pucka spod dworca głównego w kierunku półwyspu Helskiego. Kto chcę niech dołączy od Pucka albo po drodze. Jak długa będzie ta wycieczka to się uzgodni na miejscu.

Lista: PoznacSiebie, Candy14, carsosbueno .... wpisywać się....

a pasuję Wam wycieczka rowerowa w tą niedzielę?

Mara_, właśnie kakao jest zajebiste, kiedyś piłem tego wielki kubek przed spaniem, ale jakoś z wiekiem wyrosłem

Mara_, po gorącym mleku to bym zarzygał całe łóżko

Kiya, znam to uczucie kiedy zainwestowało się sporo uczuć w inną osobą a potem różnie wyszło... nauczyło mnie to że trzeba być trochę samolubnym chamem, wtedy jest łatwiej i jakby normalniej.

może właśnie na tym polega Twój problem, że myślisz schematycznie

[videoyoutube=G5kJ1hXJF8Q][/videoyoutube]

nie wiem co tu robię, powinienem już dawno spać bo jutro pracowity dzień, ale co tam...

Kiya, skoro tak mówisz to tak będzie, czyt. mój pierwszy cytat. Rozumiem że to jęczarnia, ale to brzmi jakbyś sama sobie przepowiadała przyszłość i to z pełnym przekonaniem że tak będzie. Tak nie można

outsider1, to będzie trudne bo ekipa się strasznie zasiedziała w Gdyni

znam doskonale to uczucie, też mi towarzyszyło dość długo ale przeszło. Pogodziłem się ze swoim stanem, a z tego punktu widzenia łatwiej się patrzy na świat, tj. jeśli zaczynasz od zera każdy najmniejszy krok do przodu sprawia satysfakcję i poczucie że nie stoi się w miejscu.

Myślałem że wątek już dawno umarł. szaleniec, nie, wyprawa nie doszła w końcu do skutku. Teraz to już pewnie nie dojdzie bo za zimno trochę, ale są śmiałkowie którzy jeszcze jeżdżą w temp. 12C jak ja czy Carlosbueno. Mam nadziej że się mylę i zrównam się na ścieżce rowerowej z takimi osobami jak Candy14, czy pannaAlicja,

Najlepszego!!! -- 18 paź 2012, 17:40 -- New-Tenuis, oczywiście

argentyna, Mi tabletki nigdy nie pomagały a brałem ich trochę. Psychoterapię miałem przez wiele lat i dopiero po tak długim czasie zaczynam sobie zdawać sprawę ze źródła moich problemów: to rodzina, w niej się wszystko zaczęło i na niej się też musi skończyć, tj. poprzez rozmowę z rodziną zaczyna się poprawiać mój stan zdrowia. To jest moja odpowiedź na twoje pytanie: