Skocz do zawartości
Nerwica.com

devnull

Użytkownik
  • Postów

    1 281
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez devnull

  1. Niestety ja już nie mam czasu na kolejne pierdolenie się, mam robote w poniedziałek a dodatkowo starym muszę pomagać a nie leżeć jak osłupiały trup z ochotą na wymioty. Z resztą zanim dojdę do 100mg to te uboki dawno odbiorą mi dalszą chęć brania tego syfu. Cierpliwość się skończyła, ten lek miał nie mieć żadnych uboków, a teraz zaczyna się pierdolenie, że jednak ma. Te skutki uboczne przypominają zjazd po twardych narkotykach, a jednocześnie nic nie obiecują, bo ludzie którzy to biorą piszą, że łagodnie to działa na nich, więc skoro są takie uboki to czemu nie działa spektakularnie, heh. Mogę to brać pod warunkiem, że załatwicie mi rentę, albo prześlecie kasę bym mógł żyć, wegetująć kompletnie i czekając jak te uboki miną.
  2. No to ja dziękuję za takie objawy, właśnie czułem się jak bym miał grypę. Skoro ten lek ma działać bardzo łagodnie i do tego trzeba tak długo czekać na jego działanie to ja mówię pas. Bo to walka o niską stawkę, a takie objawy uboczne są dla mnie nie do zaakceptowania, 1 dzień rozumiem, da się przetrwać ale nie kilka.
  3. Dowiedziałem się, że zmarł mój dawny znajomy, znaliśmy się krótko, ale mimo to boli, że można odejść w tak młodym wieku, jeszcze mam jakieś dziwne wyrzuty sumienia, że może dałoby się jakoś zaradzić tej śmierci. Ehhhhh.
  4. Pierwsza sensacja! Choruje na migreny od dziecka (od 6 roku zycia), Najczęściej zjawiska pogodowe są czynnikiem spustowym, dziś np. na 101% powinna boleć mnie głowa, bo bardzo gwałtownie skacze ciśnienie atmosferyczne, powinno mi łeb rozerwać. A czuję jedynie lekki ucisk w głowie z lekkim kłuciem, ból jest tylko delikatny. Więc coś tam to LAMO robi, skoro głowa mnie nie napierdala tylko lekko ćmi. No ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca, bo jeszcze wszystko może się zdarzyć. Ale coś już jest na rzeczy! -- 06 lut 2015, 02:13 -- no niestety, cały dzień było prawie ok, ale od wieczora towarzyszą mi mega-mdłości i uczucie wyraźnego osłabienia- nie jest to senność jaka jest po SSRI, tylko uczucie wyczerpania, może to objaw stłumionej migreny związanej z pogodą, która tak się wyraża ? Bo nie mogę uwierzyć, że LAMO daje taki efekt, no i nabrałem wielkiej obawy czy brać ten lek na noc (4 dzień w dawce 50mg), a brałem 2 tygodnie dawkę 25mg i było wszystko ok. Czy ktoś miał taką "zjebę" po LAMO w tak niskiej dawce ? Zgłupiałem, nie wiem czy walić na noc 50mg znowu, czy zmniejszyć do 25mg i obserwować :/
  5. Tutaj jest dokument kliniki psychiatrii w Poznaniu, opisujący wlewy ketaminowe: "Skuteczność jednorazowego wlewu ketaminy w depresji w przebiegu choroby afektywnej dwubiegunowej przy braku poprawy po lekach przeciwdepresyjnych" http://ipin.edu.pl/fpn/aktualne/2012/11/04_F2012-02_IPiN.pdf
  6. My sobie nie chcemy pomóc, stąd każda inicjatywa na tym forum przepada, odgrzałem specjalnie tego kotleta bo szukam pomocy a znaleść nie mogę, wszędzie prywatnie, na NFZ trzeba czekać miesiącami bez żadnych gwarancji
  7. Miłość to trudna sprawa, ale możliwa. Niestety człowiek na lekach, które tłumią uczucia i zobojętniają, nie ma szans na jej zaistnienie, chemiczna znieczulica (szczególnie po neuroleptykach) sprawia, że człowiek nie dostrzega głębszych uczuć, jest jak robot. Zaś po większości SSRI dodatkowo traci się libido. Skazani na leki nie znajdą miłości, mogą ją tylko symulować, sam 2 krotnie próbowałem takiej symulacji, to straszne uczucie, kiedy przytulasz kogoś i nie czujesz ZUPEŁNIE nic, całujesz mechanicznie, ruchasz też mechanicznie, człowiek czuje się wtedy jak takie zwierze. Leki sprawiają, że człowiek może powiedzieć, że kocha, bo ma rozum i logikę, ale kompletnie tego nie czuje, więc nie ma sensu szukać miłości jeśli jest się skazanym na psychotropy. Zazdroszczę tym, którzy nie biorą i mają na autopilocie gapienie się na dupy, cycki, takie mocne pożądanie. Chociaż z drugiej strony wiem, że i tak nie znalazłbym kobiety która by jednocześnie mi się podobała fizycznie i osobowościowo, więc gówno tracę. Jestem przekonany, że samo leczenie farmakologią daje efekt, ale i szkodzi, bo jaki ma sens życie w samotności, oczywiście mam przyjaciół ale człowiek wewnątrz pragnie pięknej kobiety, taka jest nasza natura, ludzki mózg lubi wszystko co jest ładne, nawet zwierzęta wybierają atrakcyjne osobniki.
  8. A w jakim kraju żyjesz ? Myślisz, że kogoś stać tutaj na wyjazd za granicę i sfinansowanie całego przedsięwzięcia ? O jakim gabinecie piszesz, podaj adres strony gdzie jest do nich kontakt skoro nie w PL. Rozumiem, że ty tam wyjechałeś, skorzystałeś i zostałeś wyleczony. Opowiedz Nam więc o tym.
  9. No to podaj mi adres tego lekarza bo na prawdę chcę skorzystać. Mogę dojechać do każdego miasta w PL, skoro ma mi to pomóc.
  10. A gdzie są takie warunki ? Daj mi namiary. Bo sam pier*olisz głupoty aż żal czytać, gdzie Ci specjaliści ? A może to ty jesteś wykwalifikowany ? No i napisz czemu to co piszę tak bardzo Cię wkurwiło ? Nie masz na dragi co ? Co ty ćpunie zarzygany robisz na tym forum ? Wjebałeś się tutaj na krzywy ryj i od razu siejesz ferment. Ten temat to twój konik, twoja obsesja, załóż własną dziedzinę psychiatrii. Twój nick jasno pokazuje że masz pier*olony czajnik zamiast łba, ale czego się spodziewać po 20 gimbusie z rozpier*oloną głową.
  11. LSD jest dobre dla "psychonautów", poznałem takich troche, coś w rodzaju pół-idiotów (wiejskich baranów), którzy są umysłowo tak ograniczeni, że sieczka po Kwasie nadaje im sensu, który sam w sobie jest bezsensem, ale wydaje im się to interesujące, bo coś się dzieje, jest zniekształcenie rzeczywistości, co im się podoba. W przypadku osób wrażliwych a nie daj Boże zaburzonych, którzy czują afekt/smutek, to tak jak mówiłem ostatni gwóźdź do trumny. Największym kurestwem ze strony takich psychonautów, jest wmawianie ludziom, że LSD im to pomoże, oni są tak głupi i przećpani, że nie zdają sobie sprawy z tego co wygadują, w ten sposób krzywdzą a nawet doprowadzili do śmierci wiele osób, w mediach nie mówi się o takich przypadkach, że dziewczyna po LSD w panice wyskoczyła z balkonu, albo słynne małżeństwo w Łodzi ugotowało dziecko w piekarniku, jest masa takich wydarzeń, nie wiem czemu tak rzadko dowiaduje się o nich publika, pewnie osoby które to przeżyły ze wstydu próbują wyciszyć sprawę i nie komentują w mediach. A teraz historia z życia wzięta, brzmi zabawnie ale dla człowieka który to przeżył nie było wesołe. Pewien koleś ze stolicy, siedząc w parku na Mokotowie wrzucił sobie 2 papiery LSD, kiedy mu to weszło wpadł w panikę, z ziemi wychodziły kolorowe robaki a w powietrzu unosił się trujący gaz, zaczął on krzyczeć do okolicznych bloków: Ratunku, ratunku! Ludzie wezwali pogotowie, przyjechali po 15min, no i jakoś doprowadzili go do karetki, w niej był murzyn (sanitariusz), a koleś wpadł w jeszcze większą panikę gdy go zobaczył i zaczął uciekać, po paru minutach zatrzymała go policja, odwieźli go do psychiatryka a tam dopiero doprowadzili go do rzeczywistości. Uwierzcie mi, to nie było dla niego przyjemne, mimo, że ludzie w okół śmiali się jak takie wiejskie cepy.
  12. To samo masz w większości polskich aptek, nazwa to Solpadeina. http://www.doz.pl/apteka/p6716-Solpadeine_Capsules_kapsuki_12_szt INTEL mam wrażenie, że chyba odrobinę dobrze się czujesz ? :) No bo skoro jarają Cię babskie tyłki to jest to zdrowy objaw, mi np. go bardzo brakuje, depresja a konkretnie wrogość/bierna agresja mocno mnie odciągnęły od kobiet nie tylko emocjonalnie ale i doszło do wyparcia seksualności + drastyczne obniżenie libido przez leki, tylko raz na 2 tyg. zwale konia jak coś mnie ciśnie, ale to chwila, robie to z "obowiązku" i w ramach "relaksacji" niż chcicy seksualnej.
  13. Mdłości po LAMO ? W nocy wziąłem 50mg i jest ok. Mdłości to ja miałem po sertralinie i to takie, że miałem nawet odruch wymiotny i musiałem na siłę pić zimną wodę by to złagodzić, zapalenie papierosa dodatkowo potęgowało ten stan.
  14. Popełniłem błąd kilka lat temu, bo brałem ESCI i jednocześnie wrzuciłem 1/2 papieru LSD, nie dość, że nie miałem ŻADNEJ fazy, to przez 3 dni chodziłem z rozjebaną głową (paranoje, schizy, ekstremalny lęk, sraka na maksa i depersonalizacja). Przez to aż podjechałem na toksykologię i dostałem 4szt. Lorafenu które w ciągu 3 dni doprowadziły mnie do używalności. LSD to ostatni gwóźdź do trumny dla ludzi z silną nerwicą lękową czy jakąkolwiek formą lęku czy strachu. Bo Bad Trip to istne piekło, totalna psychoza i nawet zagraża to życiu, czego byłem świadkiem kilka razy.
  15. devnull

    ot

    Ty masz prawie 30 lat, a nie 14 - bardzo smutne. Chwilami miałem wątpliwości, ale ty jesteś poważnie chora, co kogo to obchodzi, ten konkurs to dla ciebie całe życie, wyjdź na spacer, zapal papierosa, spójrz w niebo i popatrz jak gwiazdy ładnie świecą.
  16. devnull

    ot

    kiepsko Ci idzie.
  17. no skoro temat jest o alprazolamie to o nim piszę. skoro Ci nie pomaga to nie bierz większych dawek, bo wspominałaś coś o padaczce i tutaj pewnie trzeba czegoś innego. idź do lekarza i z nim to konsultuj, albo zmień lekarza i jednocześnie idź też do neurologa. nie bierz alprazolamu jeśli czujesz, że Ci szkodzi. poproś rodzinę by Ci pomogła ogarnąć dobrych lekarzy, spróbuj prywatnie, będzie szybciej, warto zainwestowac. Nie bierz benzo o 10 rano, organizm musi się porządnie przebudzić, najwcześniej o 12. Chyba, że już o 10 odczuwasz lęk i masz potrzebe wzięcia to tak.
  18. no to zmień leczenie skoro masz takie chore wkręty, normalny człowiek nie ma obaw przed sprawdzonym lekiem. to się nazywa katastrofizacja. być może wenlafaksyna Ci nie pasuje i ona tworzy takie paranoje w twoim umyśle, może lepiej klasyczny/sedatywny SSRI jak paroksetyna czy escitalopram ? ale skoro nie brałaś LAMO to skąd masz wrażenie że puchnie ci język i nie możesz oddychać ? przecież LAMO ma uspokajać docelowo. dopóki będzie kierował tobą lęk/bezpodstawne obawy to nie ma mowy o progresji w twoim leczeniu, przy aktualnych lekach, zmień lekarza.
  19. Najlepsze benzo pod słońcem, próbowałem Clonazepamu ale nie przypadł mi do gustu. Podobno alprazolam działa bardziej "euforycznie" niż depresyjnie jak reszta benzo np. Lorazepam, z resztą sam odczuwam takie wrażenie, bo wątpie w efekt placebo.
  20. chloro jest bezkonkurencyjne, nawet na opakowaniu jest napisane "lek sedatywny", skoro daje sie to alkoholikom na zjeździe, to znaczy, że nie jest wiele gorsze od samych benzodiazepin. jak ktoś chce coś na sen lub mocne uspokojenie to nie ma konkurencji, mirtazapina, mianseryna, trazodon i hydroxyzyna to zabawki przy nim. sam powrócę do tego leku w przyszłości zastępując nim benzo, ale wpierw muszę się sterepeutyzować
  21. devnull

    ot

    Obejrzyjcie ten film dla odstresowania, poniekąd obrazuje nasze zachowanie/brak dystansu: [videoyoutube=KAJ5pNGgOZQ][/videoyoutube]
  22. devnull

    ot

    Dosyć moich debilnych żartów... Nawet ja przyznam, że Elo to piękna kobieta o łagodnych rysach twarzy, przyjemnej budowie ciała i dosyć ciekawej osobowości. Dostała mój głos tak samo jak Flora3 i joaszy.
  23. Czy mógłbym prosić o przyznanie mi rangi "naczelnego pojeba forum" ? bo chciałbym by to służyło innym użytkownikom jako tarcza obronna przeciwko moim postom, które czasem wydają się obraźliwe, to byłaby cenna informacja dla innych a jednocześnie usprawiedliwienie mojej szajby/rozpadu osobowości.
  24. devnull

    ot

    inteligentna osoba wyczuje "polew" i się zdystansuje lub wyśmieje taki tekst, bo nie napisałem ani jednego słowa, które miałoby silny argument personalny, to co pisze jest tak denne i żałosne jak ten konkurs, takimi tekstami manifestuję nonsens takich zabaw, które nigdy nie są czyste ani uczciwe, a obserwuję tego typu konkrusy na tym forum od lat i wiem czym się kierują, a jeśli ktoś uczestniczy w tym ten sam się pogrąża, przypomnij sobie program telewizyjny "idol" i słowa jakimi były łamane te osoby - publicznie, więc porównaj teraz to co ja robię do tego programu, SIELANKA. Jeśli ktoś poważnie traktuje moje teksty, to niech zablokuje w profilu moją osobę, bo ja nie mam zamiaru nikogo obrażać a jedynie pokazywać istotę głupoty.
×