Skocz do zawartości
Nerwica.com

Gunia76

Użytkownik
  • Postów

    1 012
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gunia76

  1. Gunia76

    Syndrom DDA

    to prawda, co piszesz. Jak chciałam porozmawiać z koleżanką którą traktowałam jak przyjaciółkę( znamy się jeszcze ze szkoły średniej) to na wiadomość że mam depresję, wyśmiała mnie. Już jej nie ufam i nic nie mówię że chodzę na terapię. Inna , z którą utrzymuję luźny kontakt, na samą wieść zawiozła mnie do lekarza, a jeszcze inna też nie traktowana dotąd jak przyjaciółka bardzo mnie obecnie wspiera w tym co robię. I mam nadzieje że chociaż one mnie nie zostawią...
  2. Gunia76

    Syndrom DDA

    Ale czy to oznacza, że wszyscy dookoła są chorzy?? Bo pewnie wg nich to ze mną jest coś nie tak, bo ja jedna jestem ostatnio ,, jakaś inna,,
  3. Gunia76

    Syndrom DDA

    Przeciez jestes dopiero na poczatku drogi.. na efekty poczekasz jeszcze sporo... na razie to chyba jestes na etapie "nie wiem kim jestem" A to też. I jeszcze zaczynam dostrzegać że nie pasuję do towarzystwa w którym się obracałam, ale nie bardzo wiem gdzie jest moje miejsce i czy mam je zmienić i na jakie. Było to najbardziej odczuwalne na imprezie u siostry
  4. A no może i dlatego jak zobaczyłam u siebie że coś ze mną nie tak postanowiłam sama ze idę do psychiatry. Wkurzały mnie dobre rady:,,weź się w garść, przestań rozmyślać, . Lekarz ogólny do którego zgłosiłam się po coś uspokajającego sam stwierdził, że podejrzewa depresję. To mnie przeraziło, od razu zobaczyłam co mogą przezywać moje dzieci jak się poddam depresji. Mam chyba silną wolę walki w sobie
  5. Gunia76

    Syndrom DDA

    Zazdroszczę i mam nadzieję że będę mieć siłę żeby doczekać takich swoich reakcji. W tej chwili jestem na etapie myślenia że chodzenie na terapię nie ma sensu, bo dotąd nic się nie zmieniło w moim postępowaniu, w moich odczuciach. Ale idę jutro bo już taka jestem, że jak coś zaczynam to kończę, bez względu na to jaki jest wynik. Chociaż inny niż bardzo dobry mnie nigdy nie zadowalał.
  6. Gunia76

    Syndrom DDA

    A gdybys mu wtedy wlasnie to powiedziala? zeby przestal histeryzowac bo zachowuje sie jak dziecko? Przez usta by mi to nie przeszło, chociaż w środku całą sobą to krzyczałam
  7. Hmm nie wiem, trudno mi nazywać swoje reakcje. Raczej negatywnie...o właśnie tak poczułam się winna ze ciągle tkwie w poczuciu winy......
  8. Gunia76

    Syndrom DDA

    A nie sądzisz, że w wieku 70 lat to już raczej nie możliwe?
  9. Co problemy w związku? Czy mam? Nie nie mam. Po prostu w dzieciństwie żyłam na ciągłej huśtawce związanej z chorobą mamy. Nigdy nie wiedziałam kiedy ją zabiorą do szpitala.
  10. jakby mi ktoś dał w pysk i się ocknęłam.Ale oczywiście nic nie powiedziałam na ten temat....jak zwykle, jak się z czymś nie zgadzam to przemilczam swoje zdanie. Ale dało mi do myślenia na cały tydzień.,. Też nie wiem czy to było profesjonalne czy nie, bo nigdy wcześniej nie chodziłam na psychoterapię więc nie mam porównania.
  11. A no faktycznie, tak na to nie patrzyłam. No ale z drugiej strony on zostaje i może robić co chce... Teraz np m jest na miejscu i po pracy wraca do domu, ale dalej jestem niespokojna bo nie wiem ile to potrwa, on też nie. Któregoś wieczora powie że znowu jedzie na tydzień. Nie cierpię takiej niepewności
  12. Wiesz wtedy się zaczęło. Pewnie od depresji, ale ona wszystko skrywała w sobie.Aż już było za późno.Zawsze udawała twardzielkę, jak ja.
  13. Gunia76

    Syndrom DDA

    Mój terapeuta powiedziałby ci że wszystko zawdzięczasz sobie.I że jesteś też współuzależniony, nie tylko DDA. -- 18 lip 2012, 07:41 -- Wczoraj mój szanowny tatuś odstawił niezłą scenę. Zepsuł nam się modem od internetu, on poszedł do operatora i wymienili na nowy, ale też coś z nim nie tak. A ojciec zaczął się drzeć, że ma dosyć życia, że nic mu się nie udaje, za co się weźmie to spieprzy.Nie wiem czy to normalna reakcja na popsuty modem...raczej nie. On zawsze tak histeryzuje jak mu się coś popsuje. Nie przyjdzie po prostu poprosić o pomoc, tylko gada takie farmazony. A ja oczywiście zaraz lecę mu pomagać, bo mam wyrzuty sumienia że nic nie robię żeby on nie był taki zdołowany No i polazłam spróbować zrobić coś z tym modemem, ale się nie dało, mówiłam mu że ma zadzwonić do serwisu, że ma jutro iść wymienić.. On w takich sytuacjach nie potrafi sam podjąć decyzji co ma robić.Tak jest przy każdej drobnej awarii: wywaleniu korków , pękniętej uszczelce w kranie, itp. To jak ja mam go zostawić i się wyprowadzić kiedyś.........?
  14. Miała ojca i wujka alkoholika, któryś popełnił samobójstwo ale nie wiem który. Miała wiele nieszczęść w życiu: jej siostrę zamordowano w wieku 32 lat, jej mam też szybko zmarła, po mamie wszystkie babki i ciotki po koleji. Załamało to ją doszczętnie.
  15. Umieszczam ogólno dostępny link ksiażki ,,Psychoterapia po ludzku,, moze wam coś wyjaśni http://www.psychotekst.pl/pdf/psychoterapia_po_ludzku_PSYCHOTEKST.pdf
  16. Nie działa spróbowałam. Przez ponad rok zajmowałam sie intensywnie sobą. Chodziłam na basen 3 razy w tygodniu, dobrze się odżywiałam , miałam cel w życiu: schudnąć dużo, zdrowo i powoli. Udało się. Ale jak m. zaczął wyjeżdżać w delegacje tygodniowe i wracać na weekendy wszystko się zawaliło. Dopadła mnie depresja, odezwały się lęki. Odezwały się syndromy DDA... Teraz nie potrafię wrócić do tego co lubiłam: do pływania, nic mnie nie cieszy, żyję na razie z dnia na dzień. Może terapia coś zmieni. -- 17 lip 2012, 19:31 -- Mam nadzieję, ze tak. Teraz tak sobie przypominam, ze od zawsze przezywałam wyjazdy m gdziekolwiek. Wieczorem wyłam jak głupia. Ale nie wiedziałam nic o tym że jestem DDA po prostu myślałam, ze tak bardzo tęsknię... Dziwne jest to, że jak ja wyjeżdżam np z dzieckiem na wakacje bez m to jest wszystko ok
  17. dokładnie, psycholog rad może udzielać, terapeuta nie, bo na terapii mamy sami zacząć siebie poznawać, wyciągać swoje wnioski, nic nam nie może wpływać na te wnioski
  18. Tak opiekowała, aż nadto. Nie mogłam biegać z dziećmi bo się spocę, nie mogłam sama iść na drugie podwórko gdzie były dzieci bo coś mi się stanie, nie mogłam się latem porozbierać bo się przeziębię.Musiałam jeść dwa obiady (jeden w szkole, drugi w domu) bo mizernie wyglądam. Nie mogłam ćwiczyć na w-f bo tm trzeba było biegać, a ja zaraz się spocę i pochoruję.itd... A jak dopadał ją atak schizofremii to miała mnie głęboko w d...
  19. Czy moja matka mnie kochała?????????? Nie wiem.... Jak była zdrowa troszczyła się o mnie. Jak byłam chora siedziała przy moim łóżku i śpiewała mi kołysanki,pilnowała żebym się dobrze uczyła, zabierała mnie wszędzie ze sobą: do sklepu, do znajomej na ploty,do kościoła co niedziela ( jak torebkę) , na imprezy zakrapiane alkoholem, z ojcem, na których siedziałam w drugim pokoju, bawiłam się i czekałam aż się skończą i wrócimy do domu ( tak koło 1-2 w nocy, a ja miałam kilka lat ledwie) ale nie pamiętam żeby kiedykolwiek powiedziała że mnie kocha....
  20. Gunia76

    Syndrom DDA

    no pod warunkiem. U mnie były takie okresy. Ogólnie źle nie było za ,,moich,, czasów. Moje siostry miały gorzej. Jak mnie jeszcze nie było na świecie, to ojciec chlał na okrągło, awanturował się , rzucał czym popadnie. Siostry wiały do sąsiadki, żeby przeczekiwać. Ja nie pamiętam takich jazd. Tylko ,,zwykłe,, awantury,
  21. Ja mam tak jak wszyscy śpią. Czuje się jakbym była sama jedna na całym świecie. Jak mi się m spóźnia i nie dzwoni to jakby mi się świat zawalił...
  22. Dokładnie tak, tego boję się odkąd pamiętam.
  23. To nie jest źle Proponuję, żebyś zaczęła brać zwiększoną dawkę magnezu. Niedobory magnezu powodują obniżenie nastroju.
  24. boję się że mnie zostawi, wiem że to głupie, bo jesteśmy razem 18 lat. Boję się że będzie krzyczał ( paradoksalnie sama to się wydzieram),boję się że nie będzie się odzywał. Dokładnie tego samego bałam i boję się u ojca.
  25. a bierzesz jakieś leki? Jak się czujesz? co jest najgorsze do przezwyciężenia??Dajesz radę?
×