Skocz do zawartości
Nerwica.com

Gunia76

Użytkownik
  • Postów

    1 012
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gunia76

  1. Dzięki bardzo, ale ja mam jeszcze miesiąc. hehe Za to zastanawiam się jak będzie od września na grupowej terapii. Ostatnio jak szłam na swoją sesje to na korytarzu mijałam ludzi z innej grupowej terapii. ( moja będzie tworzona z nowicjuszy) Miałam mega lęki jak obok nich przechodziłam. Ja nie dam rady chyba tam chodzić -- 21 lip 2012, 08:08 -- Dzięki bardzo, ale ja mam jeszcze miesiąc. hehe Za to zastanawiam się jak będzie od września na grupowej terapii. Ostatnio jak szłam na swoją sesje to na korytarzu mijałam ludzi z innej grupowej terapii. ( moja będzie tworzona z nowicjuszy) Miałam mega lęki jak obok nich przechodziłam. Ja nie dam rady chyba tam chodzić
  2. No i tego właśnie trzeba się pozbyć. Sama przeciez wiesz, że mieszkanie z ojcem nikomu od ciebie na dobre nie wychodzi. Wiem, wiem, Ja sobie tłumaczę teraz, ze dobrze robię ze się chcę starać o mieszkanie, bo przecież 18 lat ,,kary ,, w zupełności wystarczy. Przecież chyba nie zasłużyłam na ,,dożywocie,,
  3. Kafka ja też sie wkurzam jak mój wcześniej wróci. Moja córcia jest bardzo chora, leży włóżku od wczoraj i ma silną gorączkę, która spada tylko po kąpielach Całą noc przy niej czuwałam. Najgorsze ze nie czułam nic... ani strachu, ani żalu, ani nadzieji ze po leku będzie lepiej.... nic kompletnie, Zamroziłam się w środku i działałam jak jakiś automat......Teraz jej się trochę poprawiło i mi też pojaśniało w głowie, ale nie do końca. Przy najmniej czuję odrobinę radości ze jej lepiej.
  4. Gunia76

    Jak pozbyć się złości?

    skąd ja to znam, mam identycznie. Wkur... mnie że mój ojciec ustawia mi syna, a sama robię to samo, wkur... mnie ze jak jest wściekły to bluzga na czym świat stoi, a sama robię to samo Nie cierpię jak mój stary jak jest zły to się nie odzywa i nie wiadomo o co mu chodzi, a sama robie to samo i na dodatek znalazłam sobie chłopa który tak samo postępuje....
  5. Gunia76

    Syndrom DDA

    ja najbardziej się boję,że przez moją terapię zaczną cierpieć najbliżsi. Bo coś tam mi się zacznie prostować w głowie, zacznę zmieniać się i swoje poglady i dla nich to będzie szok. Nie chcę ich stracić...
  6. na moim też ale mój np zamiast wrócić w sobotę wraca z pracy w środę, co powinno mnie cieszyć, a mnie to wkurza bo mam zaplanowany tydzień co do dnia a ten mi wszystko rozwala
  7. Tak jeszcze 3 spotkania przed wyjazdem będę mieć. A jadę z rodzinką nad jeziora koło Drawska Pomorskiego pod namioty.
  8. Gunia76

    Syndrom DDA

    ja cię rozumiem, ale złość na rodziców możesz wywalać nieświadomie na niewinnych osobach. Ja właśnie tak robię. Na ojca się nie wydrę, a jak mnie wkurzy to wyżywam się na dzieciach.
  9. No dokładnie. To może facetowi zaproponuj żeby ci robił niespodziankę raz w tyg. Jak się przyzwyczaisz to dwa razy, potem 3 itd
  10. mam, właśnie teraz terapeuta poszedł na urlop i za tydzień nie mam spotkania. A w sierpniu ja jadę od 20...
  11. Gunia76

    Syndrom DDA

    Dokładnie, a jak jeszcze obrywają niewinni to wyrzuty sumienia Cię zżerają od środka.........
  12. kafka ale tak naprawdę to można się do wszystkiego przyzwyczaić.Nawet do niespodzianek.Przecież ,,normalni,, ludzie lubią niespodzianki....
  13. A ja właśnie się nie cieszę, bo mam potrzebę gadania tych wszystkich moich bzdurnych przemyśleń do kogoś kto mnie nie wyśmieje i wysłucha.
  14. U mnie to też nic nie zmienia, mogę jedynie poprosić m. żeby mi nie robił niespodzianek, bo efekt jest odwrotny, chociaż terapeuta powiedział, że im częściej mi ktoś teraz podczas terapii te plany będzie burzył, tym lepiej bo trening czyni mistrza i pomału się z tego wyrwę, chociaż to potrwa.Plusem jest że biorę leki, więc niejako one kontrolują mój niepokój związany z nagłą zmianą planów i dlatego poleca tak robić. Co do moich nocnych przemyśleń to są one efektem mojego olbrzymiego poczucia winy i tak łatwo się ich nie pozbędę, ale przecież po to poszłam na terapię żeby chociaż zacząć się starać z tego wyleźć
  15. wiem, i wiem że to chore.......
  16. Gunia76

    Syndrom DDA

    Ja też nie zamierzam. Dlatego zdecydowałam się na terapię. Trzeba sobie pozwolić na wywalenie wszystkich brudów z siebie. Nie potrafię o tym mówić bliskim, terapeucie trochę zaczynam.. nie wiem czemu jemu jest łatwiej, przecież gościa praktycznie nie znam. Zawsze myślałam, że w życiu nie uda mi się rozmawiać o swoich problemach z terapeutą skoro nawet z rodziną o nich nie rozmawiam
  17. Po wczorajszej terapii znowu mam doła, chociaż nie płakałam. Może dlatego że nie poruszaliśmy najbardziej bolesnego dal mnie tematu: śmierci mojej mamy.Ale jak tylko terapeuta o niej wspomniał to miałam łzy w oczach.
  18. Wczoraj na terapii poruszyłam temat mojego niepokoju jak coś lub ktoś pokrzyżuje mi plany. Wyszło że całe życie moje musi być zaplanowane, bo to mi daje poczucie bezpieczeństwa. Nawet jak zaczęłam pracować, to pracowałam wg grafiku. Zawsze rano planuję co po kolei mam zrobić: po pracy po dziecko do przedszkola, potem zakupy, obiad,spacer,porządki, kolacja ,spać.. i jak mi ten plan ktoś zaburzy ( np m przyjedzie wcześniej z pracy) to czuję niepokój, złość, nawet wpadam w szał. Natomiast w domu z moich przemyśleń wyszło, że moje poczucie winy za śmierć mamy jest tak silne, że długo będę z nim walczyć Wczoraj w nocy mnie naszły takie myśli, że mieszkam w tym domu z ojcem za karę. Bo matka mnie każe za nieposłuszeństwo. Bo jak śmiałam wtedy się z nią spierać...Więc proszę bardzo mam co chciałam, muszę sobie sama radzić. W nocy córcia mi zachorowała miała silną gorączkę.A ja siedziałam i tak właśnie myślałam. Bo miałam problem, kto z małą zostanie. Ja nie mogłam, bo w pracy urlopy i mam zastępstwo za 2 osoby, m miał jechać do pracy, więc został dziadek, który może i by został ale potem musiałabym mu się odwdzięczać. Tylko mama zawsze pomagała bezinteresownie... A jej nie ma, przeze mniee więc mam to na co zasłużyłam Po całonocnym dręczeniu się pogadałam z m i on został z małą ale co przeżyłam to moje
  19. Gunia76

    Syndrom DDA

    Myślę że to może być przyczyną.Ale też jakiś epizod może ci obudzić uśpione wspomnienia możesz nawet tego nie wiedzieć, a pojawi się podły nastrój. Mi się wszystko zaczęło od wyjazdów m w delegacje. Teraz wiem, że wtedy jak tylko wyjeżdża to moja podświadomość cofa się do okresu gdy mamę zabierali do psychiatryka. Bałam się że nie wróci, nie wiedziałam kiedy wróci, nikt mi nic nie tłumaczył, nie rozmawiali ze mną o jej chorobie. I teraz co m wyjeżdża ja mam takie ,,deżawiu ,,
  20. Gunia76

    Jak pozbyć się złości?

    Ja jestem okropna jak się wściekam Wrzeszczę na wszystkich dookoła, trzaskam szafkami, mega przeklinam, najgorsze że zaczęło się obrywać dzieciom. Bo przeważnie one tylko są ze mną. Syn mi się zaczął zamykać w sobie, a jak był zły to zaczął tak samo reagować jak ja, córka mnie się bała, zaczynała płakać, często obrywała podwójnie, bo brat jej dokuczał, a matka klapa potrafiła przyłożyć. Potem oczywiście miałam mega wyrzuty sumienia i przepraszałam.... Sama boję się własnych reakcji jak jestem wściekła
  21. tez tak mam, a jak mi mój powie że wszystko ok, to jest jeszcze gorzej, bo mam wrażenia że mnie oszukuje Na NFZ chodzę do Poradni Leczenia Uzależnień. Mam spotkania co tydzień. Od sierpnia przerwa bo najpierw terapeuta ma urlop a potem ja. A od września będę chodziła na terapię grupową raz w tygodniu chyba ale 3,5godziny
  22. Gunia76

    Syndrom DDA

    Ja wczoraj przed zaśnięciem miałam atak lęku tak silny, że musiałam wziąć coś na uspokojenie i Validol na serce. Tak mi waliło, bolało, kuło. Do tego ręka lewa mi zdrętwiała jak przy zawale Nie wiem co było przyczyną. Na szczęście przeszło
  23. Dzisiaj wieczorem spotkanie z terapeutą.Mam nadzieję porozmawiać o moim ciągłym kontrolowaniu w jakim humorze jest mój m Odkąd przyjechał i pracuje chwilowo na miejscu łapię się na tym, że jak wraca z pracy to próbuję zgadnąć po jego minie jak się czuje.... Przypomniało mi się, że tak samo robiłam jak moja mama wracała ze szpitala. Chodziłam na palcach, starałam się zgadywać jej myśli, pytałam czy wszystko ok. Bałam się że znowu pojedzie. Teraz od tygodnia żyję właśnie w taki napięciu.
  24. Po to właśnie chcemy chodzić na terapię. Widocznie więcej jest w nas dorosłości niż nam się wydaje.Ja najbardziej chciałabym pozbyć się uczucia, że nie starałam się za mocno żeby mnie mama kochała. Przekonania, że umarła bo chciała mnie w ten sposób ukarać za nieposłuszeństwo.Siedzi we mnie : nie posłuchałaś mnie to teraz zostaniesz z ojcem i zobaczysz co straciłaś Cały czas od jej śmierci mam takie poczucie, że mam mieszkać z ojcem za karę, że nie poszłam wtedy z nią do tego p..* kościoła
  25. Gunia76

    Syndrom DDA

    Też mi brakuje cierpliwości niestety. A w tej chwili najgorsze jest poczucie zagubienia. i osamotnienia w tym wszystkim Nawet nie potrafię z nikim rozmawiać o tym co się we mnie dzieje.
×